- Mamy bohatera! Na pewnej imprezie towarzyskiej poseł Adam Bielan uratował kotka, któremu - zatrzaśniętemu na balkonie - groziło zamarznięcie. Dzielny poseł PiS dostrzegł rozpaczliwą sytuację zwierzaka i ruszył mu na ratunek, odpowiadając tym samym na apel Lecha Kaczyńskiego, który prosi, by wspomagać kocury podczas chłodów. Bielana pewnie czeka partyjny awans. Sprawdził się z kotami, to może go teraz rzucą do zwalczania agencji towarzyskich?
- Sympatyczny tekst o komisji śledczej opublikowała "Rzeczpospolita" (cytowali nas, to my im też robimy dobrze). Z artykułu tego dowiedzieliśmy się przede wszystkim, że wywiad Renaty Beger (kurwiki, seks, owies i tak dalej) został dobrze przyjęty w środowisku aktorów, którzy poparli posłankę Samoobrony. "Jacy aktorzy?" - dociekali dziennikarze. "Ogólnie, aktorzy" - dyskretnie zmilczała nazwiska Beger. Będziemy strzelać: Holoubek?
- Zadziwiają nas więzi posłanek Samoobrony z luminarzami polskiej sceny. Danuta Hojarska podparła się aktorką w sporze z ekologami, którzy ujawnili opinii publicznej, w jak potworny sposób morduje się świnie w rzeźni. Hojarska zapowiada, że pozwie młódź do sądu, bo makabryczny film wcale nie jest dokumentem, lecz inscenizacją poczynioną jako tło dla występów pewnej aktorki. Widać kręcili reklamówkę McDonalda.
- Protestując przeciw niskim wyrokom w procesie starachowickim, publiczność wszczęła w sądzie tumult. Szczególnie aktywni w zdobywaniu sądu byli działacze KPN-Ojczyzna, którym przewodził dawno już nie widziany Adam Słomka (w ogóle się nie zmienił: cera i wąs wciąż te same). Trochę nas ta młócka zaskoczyła, bo zazwyczaj KPN-owcy tłukli się między sobą i kompletnie bez sensu. W każdym razie dobrze widzieć, że wciąż są. Może by tak pojednoczyli centroprawicę?
- Platforma Obywatelska na dobre usadowiła się na szczycie partyjnych sondaży. Wygląda jednak na to, że PO tyje kosztem PiS-u, który chudnie w oczach. Trzeba będzie więc znaleźć winnego tej sytuacji. Ponieważ bracia Kaczyńscy, rzecz jasna, nie są niczemu winni, wszystko skupi się pewnie na biednym pośle Ziobrze, który nie zdołał w komisji śledczej przyćmić platformersa Rokity. Ale przynajmniej wkurza Błochowiak, a to już zasługa.
- Popis niezwykłej wyobraźni dała posłanka Marta Fogler, zawieszona członkini PO (mosty i takie tam). "Czuję się jak orzeł na polu ostrzeliwany z helikopterów" - opisała swą sytuację. Orzeł? Pasie się? Na polu? Helikoptery? Po czym się wpada na takie metafory?
- Inna zawieszona figura warszawskiej PO (tak na marginesie, to gdzie oni wszyscy wiszą, bo chętnie byśmy wpadli, pooglądali?) Paweł Bujalski, który już z niejednej platformy chleb jadł, tym razem został wiceburmistrzem Ursynowa. Tusk i Rokita bardzo się zdziwili, że chłopcy Pawła Piskorskiego rekomendują zawieszonego członka partii i grożą stołecznej PO rozwiązaniem. Panowie, pokory, prędzej Warszawę możecie rozwiązać i stolicę do Mławy przenieść, niż wasi miłośnicy mostów dadzą się rozwiązać.
- Jakimś cudem warszawiacy całkiem nieźle oceniają rok prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Widać lubią koty, a nie lubią obwodnic.
- Lecha Kaczyńskiego opuściła kobieta! Wiceprezydent Warszawy Dorota Safjan złożyła dymisję, bo Kaczyński zwolnił podległego jej urzędnika. Uff, jak to dobrze, że przy prezydencie zostanie zawsze wierny Andrzej Urbański. Będzie on towarzyszył Kaczyńskiemu jak Buzkowi, do samego końca. I pewnie z podobnym skutkiem.
Więcej możesz przeczytać w 48/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.