Narodziny proroka
Saparmuradowi Nijazowowi, prezydentowi Turkmenistanu, nie wystarcza już bycie dożywotnim przywódcą kraju oraz tytuł turkmenbaszy, czyli ojca Turkmenów. Zamarzył sobie, że zostanie jeszcze obwołany prorokiem narodowym. Z wnioskiem o przyznanie mu takiego tytułu wystąpiła oficjalnie Organizacja Młodzieży Turkmeńskiej. Zrzesza ona 5 mln osób, co daje złudne pojęcie o liczbie młodych mieszkańców kraju, bo legitymacje członkowskie są wydawane do 37. roku życia. Cześć oddawana prorokowi turkmenbaszy, którego imieniem nazywane są nie tylko miasta, rzeki czy meczety, ale i jogurty, przewyższyła w ten sposób kult Stalina w ZSRR, Mao Tse-tunga w Chinach i Kim Ir Sena w Korei Północnej.
(WAK)
Plama na BBC
BBC, brytyjską telewizję i radio, uznawano z wzór dziennikarskiego obiektywizmu. Główna część raportu lorda Huttona, prowadzącego śledztwo w sprawie okoliczności samobójczej śmierci doktora Davida Kelly'ego, dotyczyła jednak właśnie błędów BBC. "Ujawnienie nazwiska doktora Kelly'ego prasie było niehonorowe, krętackie i dwulicowe" - stwierdził lord Hutton, uznając przy tym, że nie można nikogo winić za śmierć naukowca. Jednocześnie raport oczyścił premiera Tony'ego Blaira i jego rząd z zarzutu "wpływania na treść irackiego dossier". Większość komentatorów była zgodna: BBC stanęła w obliczu największego kryzysu w swej 82-letniej historii. Biorąc pod uwagę zarzuty Huttona, cała Rada Gubernatorów (organ zarządzający organizacją) powinna się podać do dymisji. Taką rezygnację złożył jej przewodniczący Gavyn Davies. Jeszcze nie opadły emocje związane z raportem Huttona, a na Londyn spadły inne kłopoty. Intensywne opady śniegu spowodowały paraliż komunikacyjny miasta. Brytyjczycy z obawą oglądają prognozy pogody. Na szczęście straszliwe, pięciostopniowe mrozy już ustępują.
(GREG)
Jaja na Kreml
Dziewięć carskich jaj Fabergé być może wkrótce trafi do kremlowskiego muzeum. Nalega na to Elena Gagarina, kierująca muzeum córka pierwszego radzieckiego kosmonauty. Chce ona, by przedstawiciele władz rosyjskich wzięli udział w licytacji carskich klejnotów, należących obecnie do amerykańskiej rodziny Forbesów. Pięćdziesiąt wysadzanych szlachetnymi kamieniami jaj wykonał niegdyś na zamówienie Romanowów Peter Carl Fabergé, złotnik rodziny carskiej. W zbiorach kremlowskich znajduje się już dziesięć takich klejnotów, a kolejnych dziewięć może wzbogacić kolekcję po kwietniowej licytacji w Nowym Jorku. W 1922 r. "budowniczowie nowego porządku" pozbyli się większości skarbów, kupując za uzyskane w ten sposób pieniądze broń.
(KARO)
Mailowy dobytek Clintona
Elektroniczne archiwa Billa Clintona zawierają 39 999 998 e-maili, jednak tylko dwa z nich zostały napisane ręką prezydenta. Jednym z nich był test, który sprawdzał, czy prezydent wie, jak korzystać z Internetu. Bill Clinton, prezydent, który wprowadził Amerykę w świat Internetu, w czasie ośmioletniej prezydentury korzystał więc z poczty elektronicznej rzadko. Drugi napisany przez niego e-mail to gratulacje dla senatora Johna Glenna z Ohio, który w 1962 r. jako pierwszy Amerykanin znalazł się na okołoziemskiej orbicie, a 36 lat później odwiedził ją ponownie.
(DŁ)
Turystyczna nora Saddama
Amerykanie rozważają możliwość zniszczenia "nory" Saddama z obawy, by nie stała się ona lokalną atrakcją turystyczną. Jak mówią amerykańscy wojskowi, wokół byłej kryjówki dyktatora już teraz "gromadzą się ludzie tworzący tłum uciążliwy dla służących tam żołnierzy". Może się jednak okazać, że nie będzie to takie proste. Na zlikwidowanie wykopu, w którym ukrywał się Saddam, potrzebna będzie - ze względów politycznych - zgoda bagdadzkiej Rady Zarządzającej. Ta jednak może się ociągać z podjęciem decyzji. Pomysł likwidacji kryjówki już rozsierdził zwolenników Saddama, którzy zapowiedzieli odwet.
(MK)
Saparmuradowi Nijazowowi, prezydentowi Turkmenistanu, nie wystarcza już bycie dożywotnim przywódcą kraju oraz tytuł turkmenbaszy, czyli ojca Turkmenów. Zamarzył sobie, że zostanie jeszcze obwołany prorokiem narodowym. Z wnioskiem o przyznanie mu takiego tytułu wystąpiła oficjalnie Organizacja Młodzieży Turkmeńskiej. Zrzesza ona 5 mln osób, co daje złudne pojęcie o liczbie młodych mieszkańców kraju, bo legitymacje członkowskie są wydawane do 37. roku życia. Cześć oddawana prorokowi turkmenbaszy, którego imieniem nazywane są nie tylko miasta, rzeki czy meczety, ale i jogurty, przewyższyła w ten sposób kult Stalina w ZSRR, Mao Tse-tunga w Chinach i Kim Ir Sena w Korei Północnej.
(WAK)
Plama na BBC
BBC, brytyjską telewizję i radio, uznawano z wzór dziennikarskiego obiektywizmu. Główna część raportu lorda Huttona, prowadzącego śledztwo w sprawie okoliczności samobójczej śmierci doktora Davida Kelly'ego, dotyczyła jednak właśnie błędów BBC. "Ujawnienie nazwiska doktora Kelly'ego prasie było niehonorowe, krętackie i dwulicowe" - stwierdził lord Hutton, uznając przy tym, że nie można nikogo winić za śmierć naukowca. Jednocześnie raport oczyścił premiera Tony'ego Blaira i jego rząd z zarzutu "wpływania na treść irackiego dossier". Większość komentatorów była zgodna: BBC stanęła w obliczu największego kryzysu w swej 82-letniej historii. Biorąc pod uwagę zarzuty Huttona, cała Rada Gubernatorów (organ zarządzający organizacją) powinna się podać do dymisji. Taką rezygnację złożył jej przewodniczący Gavyn Davies. Jeszcze nie opadły emocje związane z raportem Huttona, a na Londyn spadły inne kłopoty. Intensywne opady śniegu spowodowały paraliż komunikacyjny miasta. Brytyjczycy z obawą oglądają prognozy pogody. Na szczęście straszliwe, pięciostopniowe mrozy już ustępują.
(GREG)
Jaja na Kreml
Dziewięć carskich jaj Fabergé być może wkrótce trafi do kremlowskiego muzeum. Nalega na to Elena Gagarina, kierująca muzeum córka pierwszego radzieckiego kosmonauty. Chce ona, by przedstawiciele władz rosyjskich wzięli udział w licytacji carskich klejnotów, należących obecnie do amerykańskiej rodziny Forbesów. Pięćdziesiąt wysadzanych szlachetnymi kamieniami jaj wykonał niegdyś na zamówienie Romanowów Peter Carl Fabergé, złotnik rodziny carskiej. W zbiorach kremlowskich znajduje się już dziesięć takich klejnotów, a kolejnych dziewięć może wzbogacić kolekcję po kwietniowej licytacji w Nowym Jorku. W 1922 r. "budowniczowie nowego porządku" pozbyli się większości skarbów, kupując za uzyskane w ten sposób pieniądze broń.
(KARO)
Mailowy dobytek Clintona
Elektroniczne archiwa Billa Clintona zawierają 39 999 998 e-maili, jednak tylko dwa z nich zostały napisane ręką prezydenta. Jednym z nich był test, który sprawdzał, czy prezydent wie, jak korzystać z Internetu. Bill Clinton, prezydent, który wprowadził Amerykę w świat Internetu, w czasie ośmioletniej prezydentury korzystał więc z poczty elektronicznej rzadko. Drugi napisany przez niego e-mail to gratulacje dla senatora Johna Glenna z Ohio, który w 1962 r. jako pierwszy Amerykanin znalazł się na okołoziemskiej orbicie, a 36 lat później odwiedził ją ponownie.
(DŁ)
Turystyczna nora Saddama
Amerykanie rozważają możliwość zniszczenia "nory" Saddama z obawy, by nie stała się ona lokalną atrakcją turystyczną. Jak mówią amerykańscy wojskowi, wokół byłej kryjówki dyktatora już teraz "gromadzą się ludzie tworzący tłum uciążliwy dla służących tam żołnierzy". Może się jednak okazać, że nie będzie to takie proste. Na zlikwidowanie wykopu, w którym ukrywał się Saddam, potrzebna będzie - ze względów politycznych - zgoda bagdadzkiej Rady Zarządzającej. Ta jednak może się ociągać z podjęciem decyzji. Pomysł likwidacji kryjówki już rozsierdził zwolenników Saddama, którzy zapowiedzieli odwet.
(MK)
Więcej możesz przeczytać w 6/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.