Zasłona polityczna

Zasłona polityczna

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jak Francuzi wyhodowali u siebie wojujący islam
W lutym parlament francuski będzie rozpatrywać projekt ustawy zaka-zującej noszenia w szkole oznak i symboli religijnych. Obejmie ona zarówno chrześcijańskie krzyże, jak i żydowskie jarmułki. U jej powstania wisi jednak zasłona islamska, zwana czadorem lub czarczafem. Najstarsi ludzie nie pamiętają, by komukolwiek przeszkadzały krzyżyki czy gwiazdy Dawida, natomiast chustki na głowach uczennic muzułmanek wywoływały coraz większą nerwowość i zaczynały przesłaniać "wartości republikańskie", uważane za spoiwo i podstawę francuskiej tożsamości.
Przeważająca większość francuskich polityków i działaczy społecznych najpierw obiema rękami podpisała się pod zakazem, twierdząc, że oznacza on jedynie poszanowanie konstytucyjnej laickości republiki i szkoły republikańskiej. A laickość to prawdziwe poszanowanie dla religii. Wszystkich religii. Ideowe i emocjonalne znaczenie francuskiego pojęcia "republika", to chyba nawet nie "rzeczpospolita", lecz po prostu "przenajświętsza". Przenajświętsza laicka.

"Ostentacyjne" czy "widoczne"?
Obok wolności, równości i braterstwa laicyzm jest poniekąd dewizą Francji. Nie od zawsze wszakże. Wielka rewolucja na miejsce katolicyzmu wprowadziła kult rozumu i bytu najwyższego. Napoleon zawarł konkordat, który obowiązywał do roku 1905. Wtedy dokonano rozdziału Kościoła od państwa. Ustawa stwierdzała, że republika nie uznaje żadnej religii, ale gwarantuje wolność wyznania.
Socjolog Alain Touraine, przedstawiający się jako przyjaciel zakwefionych dziewcząt i zwolennik tolerancji, twierdzi, że nie ma sprzeczności między laickością a wolnością wyrażania wiary. Jacques Barrot, przewodniczący klubu parlamentarnego rządzącej Unii dla Ruchu Ludowego (UMP), zapowiada, że "to prawo będzie gwarancją swobody religijnej wszystkich, niezależnie od religii, którą wyznają". Obrońcy laickości, a przynajmniej niektórzy z nich, zapewne mówią szczerze. Coś ich jednak świdruje od wewnątrz. Dowodu na to dostarczają spory na temat sformułowania ustawy. Czy zakazane mają być oznaki i symbole "ostentacyjne", czy też "widoczne"?
Do zawrotu głowy doprowadził deputowanych występ ministra edukacji, filozofa Luca Ferry'ego. Profesor zrobił im wykład z semiologii, wyjaśniając znaczenie kodów, będących nośnikami symboli. I zaproponował, by zakazać symboli "noszonych ostentacyjnie". Po czym wytłumaczył, że na przykład zarost na młodzieńczej twarzy może być sposobem dążenia do dojrzałości - wtedy jest dozwolony. Może być również manifestacją islamskiej religijności i wtedy staje się bezprawny. Niektórzy komentatorzy odnaleźli w tym rozumowaniu echa sowieckiej wykładni stosowania prawa, gdzie szpiegostwem było to, co za szpiegostwo uznał prokurator. Rada Konstytucyjna może uznać tymczasem rzeczony zapis za sprzeczny z ustawą zasadniczą; może on spowodować zalew skarg przeciw Francji w Europejskim Trybunale Praw Człowieka.

Nowa islamizacja
Osławiona zasłona muzułmańska stała się sprawą religijną niejako przy okazji. Najpierw była symbolem niemożliwości zintegrowania wielomilionowej imigracji z krajów Maghrebu. Rzesza muzułmańska nie widzi dziś powodów, by przyjąć coraz słabsze i coraz mniej idealne ideały Francji. Wzrost wpływów radykalnego islamu dopomógł w nieutożsamianiu się z nowym krajem, w odrzuceniu integracji. Gotowy był grunt do nowej islamizacji. Uczy ona poparcia dla ruchów terrorystycznych, takich jak algierskie Islamskie Zgrupowania Zbrojne. Francuzi wyznania muzułmańskiego szkolili się w Afganistanie. Jeden z nich, podejrzewany o udział w organizacji zamachów 11 września, czeka na sprawę w USA. Wielu złapano podczas wojny z talibami.
Według policji, w osiedlach muzułmańskich zbiera się podatki na rzecz ekstremistycznych ruchów, które finansowane są również z handlu narkotykami. Przede wszystkim jednak odmawiający asymilacji fundamentaliści muzułmańscy postanowili zasymilować Francję.

Czador Figowy
Radykalny, spolityzowany islam wdarł się do szkół. Nauczyciele gimnazjalni i licealni skarżą się, że nie mogą prowadzić lekcji historii, biologii, wychowania obywatelskiego i fizycznego. Nauczycielki dodatkowo narzekają na pogardę, którą okazują im muzułmańscy uczniowie. Stowarzyszenia muzułmańskie - korzystając z pomocy prawników - starają się zmieniać regulamin tak, by odpowiadał szarijatowi, czyli prawu islamskiemu.
Władze doskonale pamiętały, że oprócz francuskich dowodów osobistych miliony muzułmanów mają również karty wyborcy, upoważniające do głosowania. Miały przy tym zapewne nadzieję, że polityka ugłaskiwania, połączona z wyrozumiałością dla najbardziej nawet skompromitowanych władców arabskich, pozwoli na złagodzenie ambicji islamistycznych. Były to kiepskie rachunki. Nie zmieniono kursu, ale zajęto się czadorem.
Według Rachida Kaciego, działacza rządzącej UMP, autora książki "Republika tchórzy", "zasłona stosowana jest jako broń przez ruchy polityczne, które starają się podważyć nasz model społeczeństwa. To nie jest zwykły znak przynależności religijnej, jak krzyż czy gwiazda Dawida. Tylko że proponowana ustawa - zamiast uświadomić tę różnicę - wszystko miesza i plącze. Wynika to z francuskiego kompleksu wobec islamu. Wtrącając się w nie swoje sprawy, próbując rozwiązać kwestie, co do których nawet teologowie muzułmańscy nie mają zgodnej opinii, republika cofa się przed tymi, którzy chcą ją rzucić na kolana".

Woda na młyn Le Pena
Republika cofa się na oślep, porażona lękiem przed reakcjami muzułmanów. W sobotę 17 stycznia przez Paryż przeszedł pochód zorganizowany przez Partię Muzułmanów Francji - ekstremalną grupkę, dotychczas praktycznie nieznaną. Dziś nazwa, skrojona na wyrost, pasuje do niej jak ulał. To pierwszy efekt nie istniejącej jeszcze ustawy. Otwierając pochód, Mohamed LatrŻche, przywódca stronnictwa, napiętnował "pedalskie śluby, na jakie pozwala Francja, która ma czelność nakazywać kobietom, jak się mają ubierać". Tłum wył pełen zapału i admiracji.
Tysiące zawoalowanych kobiet, otoczonych równie liczną męską "służbą porządkową", to woda na młyn skrajnej prawicy Le Pena. A katolicy, którzy na co dzień nie dają poznać, że należą do najliczniejszej wciąż jeszcze grupy religijnej we Francji, oburzają się przeciw zakazowi noszenia krzyży. Na miesiąc przed wyborami samorządowymi.
- Najlepiej byłoby się z tego wycofać - uważa wielu deputowanych. - Jeśli wywołamy wrażenie, że parlament poddaje się presji kilku manifestacji, to przegramy na wszystkich frontach. Jeśli ugniemy się przed fundamentalistami islamskimi, to czeka nas prawdziwa katastrofa - odpowiadają inni. Odpowiadają coraz ciszej.
Więcej możesz przeczytać w 6/2004 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 6/2004 (1106)

  • Wprost od czytelników8 lut 2004Listy od czytelników3
  • Cała władza w ręce rybożerców!8 lut 2004Żeby zostać grubą rybą - trzeba często jeść ryby.3
  • Skaner8 lut 2004Mafia z prokuratorem Wielomilionowe łapówki na zagranicznych kontach konkubenta prokurator Katarzyny Sawickiej, jego interesy węglowe z białoruskim handlarzem bronią i matactwa w śledztwie dotyczącym opisanego przez "Wprost" (nr 3) sylwestra w...6
  • Sawka8 lut 20047
  • Dossier8 lut 2004MAREK BOROWSKI marszałek Sejmu RP Jeżeli nie daje się przeforsować bardzo ważnych reform, to pytam, jaki jest cel rządzenia rządu? na konferencji prasowej BRONISŁAW KOMOROWSKI poseł Platformy Obywatelskiej PiS już był w ogródku, już witał...7
  • Kadry8 lut 20049
  • Jestem, więc piszę - Rogacz stanu8 lut 2004Każdy działacz SLD może mieć nadzieję, że jutro zostanie ministrem, a pojutrze go odwołają11
  • Infekcja8 lut 2004Klub poselski Romana Jagielińskiego potraktował państwo jak łup12
  • Playback8 lut 200413
  • O raporcie komisji8 lut 2004Marek Majewski13
  • Poczta8 lut 2004Grupa trzymająca zboże W artykule "Grupa trzymająca zboże" (nr 4) pojawił się błąd. Kombinat Rolny Kietrz spółka z o.o. nie stał się własnością niemieckiego koncernu Südzucker, choć w tej sprawie podpisano już list...13
  • Z życia koalicji8 lut 2004Ledwo Oleksy wszedł do rządu i - BUM! Rząd dostał baty w głosowaniu nad budżetem. Ciekawe, czy jeszcze miał ubaw, czy już go zabolało. Na gabinet Millera-Oleksego wypiął się Roman Jagieliński i jego zbieranina. Roman zazwyczaj popierał grzecznie,...14
  • Z życia opozycji8 lut 2004No to ładnie! Z TVN zniknął Tomasz Lis, bo okazało się, że może wygrać z Jolantą Kwaśniewską. Byle go tylko nie znaleziono gdzieś w lesie. Podniecone budżetowĄ klęską rządu PiS wezwało opozycję do odrzucenia planu Hausnera i przejęcia władzy....15
  • Fotoplastykon8 lut 2004Henryk Sawka / www.przyssawka.pl16
  • Tabletka fikcji w pigułce8 lut 2004Gdy policjanci wpadli do laboratorium, fałszerze trzymali w ręku pistolety... do malowania.18
  • Wejście Dworaka8 lut 2004Nie wyobrażam sobie budowania czegokolwiek bez rozliczeń - zapowiada nowy prezes TVP22
  • Demokracja handlowa8 lut 2004Julian zaoferował pretorianom po 25 tysięcy sestercji i został rzymskim cesarzem24
  • Polski panteon SS8 lut 2004Krwawymi jatkami podczas tłumienia powstania warszawskiego wsławili się podwładni Oskara Dirlewangera.26
  • Ekspres do Brukseli8 lut 2004W rok można zbudować w gminach drogi, małe elektrownie, tanie hotele i uregulować rzeki29
  • Giełda i wektory8 lut 2004HossaŚwiat Słodko-gorzki minister Pracownicy norweskiego przemysłu cukierniczego, protestujący przeciwko obowiązującemu od 82 lat podatkowi od czekolady, dostali od ministra finansów Pera-Kristiana Fossa nietypową odpowiedź. Foss wysłał...32
  • Reforma albo śmierć8 lut 2004Ostatnia wersja planu Hausnera to pułapka na Platformę Obywatelską?34
  • Owieczka skarbu8 lut 2004Ministrem skarbu powinien być mocny chłop, któremu nie zadrży ręka36
  • Strusie w garniturach8 lut 2004\"Strategia podatkowa\" rządu jest dobra, bo nie zostanie wprowadzona w życie Są dwie rzeczy na świecie, których nie sposób uniknąć: śmierci i płacenia podatków\" - mawiał Benjamin Franklin.38
  • Motorniczy Bush8 lut 2004Rozmowa z profesorem Garym S. Beckerem42
  • Załatwione odmownie - Ćwierć Erharda, pół Bokrosa8 lut 2004Reformy Schrödera i Hausnera to kropla w morzu liberalizacyjnych i deregulacyjnych potrzeb44
  • Supersam8 lut 2004Rakiety Schumachera Nowe auto Michaela Schumachera zaprezentowano w siedzibie teamu Ferrari w Maranello koło Modeny. Sześciokrotny mistrz świata Formuły 1 zasiądzie w bolidzie F2004, by obronić tytuły zarówno w klasyfikacji...46
  • Golenie frajerów8 lut 2004Jeśli są u nas prawdziwi trenerzy, to z zagranicy48
  • CyberSARS8 lut 2004Komputerowy wirus może opróżnić nasze konto bankowe51
  • Angkorland8 lut 2004Angkor był najbogatszym miastem świata, ponaddwukrotnie większym niż starożytny Rzym52
  • Królowa spiskowych teorii8 lut 2004Współczucie dla księżnej Diany otworzyło serca, ale odebrało rozum56
  • Być na topce8 lut 2004Twórcy programu "Top of the Pops" doszli do mistrzostwa w robieniu przeboju z listy przebojów58
  • Afera Bergu8 lut 2004Jak komunistyczna bezpieka podzieliła środowiska emigracyjne60
  • Know-how8 lut 2004Wyłaącznik uzależnień, Zagład neanderdalczyków, Drut kolczasty w psychice63
  • Ryby atakują8 lut 2004Powoli dołączamy do elity ludzi prawidłowo się odżywiających. Spożycie ryb i ich przetworów wśród osób wykształconych i dobrze sytuowanych, które intensywnie pracują i dbają o dietę, jest już prawie trzykrotnie większe od przeciętnej. Polacy...64
  • Bikont do Makłowicza, Makłowicz do Bikonta - Masło lubi pływać8 lut 2004Drogi Robercie! Moje życie nabrało nowych blasków od czasu, gdy okazało się, że w pobliskim sklepie hurtowni z towarami z Dalekiego Wschodu mają mrożonego butterfisha, czyli rybę maślaną.70
  • Nauka manipulacji8 lut 2004VI Konfrontacje Naukowe "Wprost": socjologia groźniejsza niż fizyka jądrowa!72
  • Bez granic8 lut 2004Narodziny proroka Saparmuradowi Nijazowowi, prezydentowi Turkmenistanu, nie wystarcza już bycie dożywotnim przywódcą kraju oraz tytuł turkmenbaszy, czyli ojca Turkmenów. Zamarzył sobie, że zostanie jeszcze obwołany prorokiem...74
  • Rów atlantycki8 lut 2004Jakiej Europy potrzebuje Ameryka?76
  • Bankierzy Saddama8 lut 2004Mosad wykrył 70 banków, do których prowadzą ślady prania pieniędzy Husajna.80
  • Zasłona polityczna8 lut 2004Jak Francuzi wyhodowali u siebie wojujący islam84
  • Saladyn Nasralla8 lut 2004Czy uwolnienie setek terrorystów nie jest zachętą do terroru?86
  • Menu8 lut 2004Komiks Kocia logika Świat sefardyjskich Żydów, w którym ścierają się kabała i talmudyczna tradycja, to temat nienowy. Ale jak potraktować dzieło, w którym postacią spierającą się z rabinem, a nawet cytującą Biblię jest...88
  • Oscariada8 lut 2004W Hollywood liczy się widz, zaś w Europie zadufany w sobie twórca90
  • Erotyczny profesor8 lut 2004Nicole Kidman w łóżku z Anthonym Hopkinsem94
  • Wrzód palanta8 lut 2004Jak się kochają emeryci95
  • Zosia niesamosia8 lut 2004Rozmowa z Robertem Bentonem, amerykańskim reżyserem95
  • Newton obiektywu8 lut 2004Robił precyzyjne, doskonałe pod względem formalnym fotografie pięknych modelek w wytwornych kreacjach. Robił też fotografie nagich kobiet przy lśniących karoseriach nowoczesnych samochodów lub zdjęcia samych bajecznie długich kobiecych nóg...96
  • Płyty Kuby Wojewódzkiego8 lut 2004INDIOS BRAVOS Mental Revolution Oto co może wyniknąć z połączenia świata rocka, reggae, hip hopu i szeroko pojętego electro. Były lider grupy Hey Piotr Banach dokonuje śmiałego eksperymentu i majstruje taką właśnie krzyżówkę. Druga część...97
  • Powszechne ześwinienie8 lut 2004Nic tak dobrze nie wybiela przeszłości jak autobiografia98
  • Sława i chała8 lut 2004Kino, Książka, Teatr - recenzje99
  • - Doping w sporcie8 lut 2004Do tegorocznych anomalii należy zaliczyć stosunkowo wczesne przebudzenie się komisji antydopingowych. Prasa opisała sukces połączonych sił policyjno-celno-fiskalnych Republiki Francuskiej. Siły podsłuchiwały komórkę, po czym osaczyły i...100
  • Informacja, czyli nakaz8 lut 2004Niebieska tablica, na niej biała litera "P". Ten oto drogowy znak informacyjny stał się - decyzją Trybunału Konstytucyjnego - znakiem nakazu i oznacza parking płatny. Poniżej kilka innych drogowych znaków informacyjnych, które decyzją trybunału...100
  • Organ Ludu8 lut 2004TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI101
  • Skibą w mur - Bez obrazy8 lut 2004Obrazić kogoś można, malując jego zły obraz. Obrażać mogą jednak nie tylko malarze, ale także krytycy sztuki, gdyż znają się na obrazach. Ci, którzy nie znają się na obrazach, podają za obrazę do sądu. W przeszłości nasz kraj słynął z...102