Być na topce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Twórcy programu "Top of the Pops" doszli do mistrzostwa w robieniu przeboju z listy przebojów

Kiedy książka, płyta lub piosenka znajdą się na liście bestsellerów (czyli najlepiej sprzedających się produktów w danej dziedzinie), mówimy, że "wchodzą na topkę". Bo "topka" to po prostu polski odpowiednik angielskiego TOP 20. Miejsce, o którym marzy każdy artysta wypuszczający na rynek coś nowego. "Być na topce" to znaczy mieć sukces, a w konsekwencji także pieniądze. Teraz na "topce" jest na przykład Joanne Rowling i jej kolejna księga z przygodami Harry'ego Pottera.
Niewątpliwie jednak znacznie bardziej spektakularnie niż książki wyglądają na listach przebojów piosenki. Dlatego poświęca się im tyle uwagi, miejsca w czasopismach, audycji w rozgłośniach radiowych i programów w telewizji. Szczególnie te ostatnie mogą się przyczynić do popularności artystów, a nawet wywołania mody na nich. Wiadomo, telewizja to potęga. Ale - paradoksalnie - to właśnie telewizyjne wydania "topek" dają najwięcej okazji do wpadek, pomyłek, omsknięć i zmarnowanych szans. Tyle tu szczegółów do zsynchronizowania (zwłaszcza gdy nadaje się na żywo), że łatwo o utratę kontroli nad programem. Wystarczy, że przypomnę komiczne próby łączenia się z Finlandią podczas niedawnego polskiego finału konkursu Eurowizji, a natychmiast stanie się jasne, o czym myślę. Wyraźnie było wtedy widać, że przydałoby się nam jakieś wypróbowane know how.
A skoro tak, to rozejrzałem się w poszukiwaniu wzorów. Prawie każda stacja telewizyjna ma swoje osiągnięcia; MTV często uznaje się w tej dziedzinie za wzorzec metra. Jeśli jednak sprawie przyjrzeć się dokładniej, okazuje się, że wzorzec telewizyjnej listy przebojów od lat znajduje się gdzie indziej: w londyńskim studiu BBC. A nazywa się "Top of the Pops" (polscy widzowie mogą go oglądać w BBC Prime).
Ten legendarny program niedawno obchodził swoje 40-lecie. Od czterech dekad jest najpopularniejszym telewizyjnym programem muzycznym w Wielkiej Brytanii, a ostatnio stał się wręcz zjawiskiem międzynarodowym, bo jest już emitowany w 112 krajach! W Niemczech, Holandii, Danii, we Włoszech, w Belgii i na Bliskim Wschodzie powstały nawet lokalne wersje "Top of the Pops", prezentujące listy przebojów tych krajów. Dziesięć lat temu pojawił się "Top of the Pops 2", który przedstawia najciekawsze nagrania z archiwalnych programów. Stworzono czasopismo pod tym samym tytułem (ukazuje się od 1995 r. i też już ma swoje lokalne edycje w kilku krajach), audycję radiową, zaczęto wydawać płyty z muzyką z dawnych i aktualnych programów, CD-ROM z oprogramowaniem do miksowania muzyki i wiele gadżetów dla młodzieży, a w Internecie powstała strona internetowa programu prezentująca najnowsze wiadomości muzyczne oraz recenzje płyt. Ten czterdziestolatek nie jest ani trochę zramolały! Program "Top of the Pops" przekształcił się po prostu w wielką instytucję, która doszła do mistrzostwa w robieniu przeboju z listy przebojów.
Co sprawia, że TOTP odnosi sukces (tak Brytyjczycy skracają nazwę ulubionego programu)? Zwięzłość, kompetencja, wszechstronność i liczne występy na żywo nawet największych gwiazd. Cały program trwa zaledwie 30 minut, a mieści się w nim tyle treści, że każdej innej telewizji starczyłoby na kilka godzin emisji. Ale jest sens produkowania takiego kondensatu. TOTP to energetyczna kapsuła, ożywiająca krew w żyłach każdego telewidza, niezależnie od jego wieku. Tu nie dzieli się przebojów na "słuszne" i "niesłuszne" (czyli potępiane przez krytykę, ale lubiane przez słuchaczy). Bywało już tak, że obok siebie na estradzie w telewizyjnym studiu stawali punkowy zespół Sex Pistols oraz śpiewający dyskotekową piosenkę John Travolta i Olivia Newton-John. To przecież lista przebojów! Tu jakakolwiek dyskryminacja wykonawców ze względu na gatunek muzyki, który uprawiają, jest niedopuszczalna - zdają się mówić twórcy programu i w tę zasadę święcie wierzą od 1964 r. Przeżyli już wszystko: wtargnięcie publiczności na scenę, gdy występował na niej zespół Nirvana ("Smells Like Teen Spirit"), przerwanie występu Cliffa Richarda, gdy został on zbombardowany perukami rzucanymi przez stojących w kulisach członków zespołu The Who, oraz obecność 43 ochroniarzy doprowadzających na scenę piosenkarza R. Kelly'ego.
Ale to właśnie występy na żywo artystów, których piosenki znalazły się na aktualnych listach przebojów, są solą programu. Tym, co odróżnia go od prawie wszystkich innych telewizyjnych list przebojów. Gdy w 1997 r. zapytano Chrisa Coweya, sławnego producenta związanego w latach 70. z programem "The Tube", czy nie chciałby zająć się produkcją "Top of the Pops", w ciągu 10 sekund odparł, że chce. Dlaczego? Wypalił bez wahania: "Bo 'Top of the Pops' to święty Graal muzycznej telewizji. Kocham ten program od dziecka". I ja też! n

[email protected]
Więcej możesz przeczytać w 6/2004 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 6/2004 (1106)

  • Wprost od czytelników8 lut 2004Listy od czytelników3
  • Cała władza w ręce rybożerców!8 lut 2004Żeby zostać grubą rybą - trzeba często jeść ryby.3
  • Skaner8 lut 2004Mafia z prokuratorem Wielomilionowe łapówki na zagranicznych kontach konkubenta prokurator Katarzyny Sawickiej, jego interesy węglowe z białoruskim handlarzem bronią i matactwa w śledztwie dotyczącym opisanego przez "Wprost" (nr 3) sylwestra w...6
  • Sawka8 lut 20047
  • Dossier8 lut 2004MAREK BOROWSKI marszałek Sejmu RP Jeżeli nie daje się przeforsować bardzo ważnych reform, to pytam, jaki jest cel rządzenia rządu? na konferencji prasowej BRONISŁAW KOMOROWSKI poseł Platformy Obywatelskiej PiS już był w ogródku, już witał...7
  • Kadry8 lut 20049
  • Jestem, więc piszę - Rogacz stanu8 lut 2004Każdy działacz SLD może mieć nadzieję, że jutro zostanie ministrem, a pojutrze go odwołają11
  • Infekcja8 lut 2004Klub poselski Romana Jagielińskiego potraktował państwo jak łup12
  • Playback8 lut 200413
  • O raporcie komisji8 lut 2004Marek Majewski13
  • Poczta8 lut 2004Grupa trzymająca zboże W artykule "Grupa trzymająca zboże" (nr 4) pojawił się błąd. Kombinat Rolny Kietrz spółka z o.o. nie stał się własnością niemieckiego koncernu Südzucker, choć w tej sprawie podpisano już list...13
  • Z życia koalicji8 lut 2004Ledwo Oleksy wszedł do rządu i - BUM! Rząd dostał baty w głosowaniu nad budżetem. Ciekawe, czy jeszcze miał ubaw, czy już go zabolało. Na gabinet Millera-Oleksego wypiął się Roman Jagieliński i jego zbieranina. Roman zazwyczaj popierał grzecznie,...14
  • Z życia opozycji8 lut 2004No to ładnie! Z TVN zniknął Tomasz Lis, bo okazało się, że może wygrać z Jolantą Kwaśniewską. Byle go tylko nie znaleziono gdzieś w lesie. Podniecone budżetowĄ klęską rządu PiS wezwało opozycję do odrzucenia planu Hausnera i przejęcia władzy....15
  • Fotoplastykon8 lut 2004Henryk Sawka / www.przyssawka.pl16
  • Tabletka fikcji w pigułce8 lut 2004Gdy policjanci wpadli do laboratorium, fałszerze trzymali w ręku pistolety... do malowania.18
  • Wejście Dworaka8 lut 2004Nie wyobrażam sobie budowania czegokolwiek bez rozliczeń - zapowiada nowy prezes TVP22
  • Demokracja handlowa8 lut 2004Julian zaoferował pretorianom po 25 tysięcy sestercji i został rzymskim cesarzem24
  • Polski panteon SS8 lut 2004Krwawymi jatkami podczas tłumienia powstania warszawskiego wsławili się podwładni Oskara Dirlewangera.26
  • Ekspres do Brukseli8 lut 2004W rok można zbudować w gminach drogi, małe elektrownie, tanie hotele i uregulować rzeki29
  • Giełda i wektory8 lut 2004HossaŚwiat Słodko-gorzki minister Pracownicy norweskiego przemysłu cukierniczego, protestujący przeciwko obowiązującemu od 82 lat podatkowi od czekolady, dostali od ministra finansów Pera-Kristiana Fossa nietypową odpowiedź. Foss wysłał...32
  • Reforma albo śmierć8 lut 2004Ostatnia wersja planu Hausnera to pułapka na Platformę Obywatelską?34
  • Owieczka skarbu8 lut 2004Ministrem skarbu powinien być mocny chłop, któremu nie zadrży ręka36
  • Strusie w garniturach8 lut 2004\"Strategia podatkowa\" rządu jest dobra, bo nie zostanie wprowadzona w życie Są dwie rzeczy na świecie, których nie sposób uniknąć: śmierci i płacenia podatków\" - mawiał Benjamin Franklin.38
  • Motorniczy Bush8 lut 2004Rozmowa z profesorem Garym S. Beckerem42
  • Załatwione odmownie - Ćwierć Erharda, pół Bokrosa8 lut 2004Reformy Schrödera i Hausnera to kropla w morzu liberalizacyjnych i deregulacyjnych potrzeb44
  • Supersam8 lut 2004Rakiety Schumachera Nowe auto Michaela Schumachera zaprezentowano w siedzibie teamu Ferrari w Maranello koło Modeny. Sześciokrotny mistrz świata Formuły 1 zasiądzie w bolidzie F2004, by obronić tytuły zarówno w klasyfikacji...46
  • Golenie frajerów8 lut 2004Jeśli są u nas prawdziwi trenerzy, to z zagranicy48
  • CyberSARS8 lut 2004Komputerowy wirus może opróżnić nasze konto bankowe51
  • Angkorland8 lut 2004Angkor był najbogatszym miastem świata, ponaddwukrotnie większym niż starożytny Rzym52
  • Królowa spiskowych teorii8 lut 2004Współczucie dla księżnej Diany otworzyło serca, ale odebrało rozum56
  • Być na topce8 lut 2004Twórcy programu "Top of the Pops" doszli do mistrzostwa w robieniu przeboju z listy przebojów58
  • Afera Bergu8 lut 2004Jak komunistyczna bezpieka podzieliła środowiska emigracyjne60
  • Know-how8 lut 2004Wyłaącznik uzależnień, Zagład neanderdalczyków, Drut kolczasty w psychice63
  • Ryby atakują8 lut 2004Powoli dołączamy do elity ludzi prawidłowo się odżywiających. Spożycie ryb i ich przetworów wśród osób wykształconych i dobrze sytuowanych, które intensywnie pracują i dbają o dietę, jest już prawie trzykrotnie większe od przeciętnej. Polacy...64
  • Bikont do Makłowicza, Makłowicz do Bikonta - Masło lubi pływać8 lut 2004Drogi Robercie! Moje życie nabrało nowych blasków od czasu, gdy okazało się, że w pobliskim sklepie hurtowni z towarami z Dalekiego Wschodu mają mrożonego butterfisha, czyli rybę maślaną.70
  • Nauka manipulacji8 lut 2004VI Konfrontacje Naukowe "Wprost": socjologia groźniejsza niż fizyka jądrowa!72
  • Bez granic8 lut 2004Narodziny proroka Saparmuradowi Nijazowowi, prezydentowi Turkmenistanu, nie wystarcza już bycie dożywotnim przywódcą kraju oraz tytuł turkmenbaszy, czyli ojca Turkmenów. Zamarzył sobie, że zostanie jeszcze obwołany prorokiem...74
  • Rów atlantycki8 lut 2004Jakiej Europy potrzebuje Ameryka?76
  • Bankierzy Saddama8 lut 2004Mosad wykrył 70 banków, do których prowadzą ślady prania pieniędzy Husajna.80
  • Zasłona polityczna8 lut 2004Jak Francuzi wyhodowali u siebie wojujący islam84
  • Saladyn Nasralla8 lut 2004Czy uwolnienie setek terrorystów nie jest zachętą do terroru?86
  • Menu8 lut 2004Komiks Kocia logika Świat sefardyjskich Żydów, w którym ścierają się kabała i talmudyczna tradycja, to temat nienowy. Ale jak potraktować dzieło, w którym postacią spierającą się z rabinem, a nawet cytującą Biblię jest...88
  • Oscariada8 lut 2004W Hollywood liczy się widz, zaś w Europie zadufany w sobie twórca90
  • Erotyczny profesor8 lut 2004Nicole Kidman w łóżku z Anthonym Hopkinsem94
  • Wrzód palanta8 lut 2004Jak się kochają emeryci95
  • Zosia niesamosia8 lut 2004Rozmowa z Robertem Bentonem, amerykańskim reżyserem95
  • Newton obiektywu8 lut 2004Robił precyzyjne, doskonałe pod względem formalnym fotografie pięknych modelek w wytwornych kreacjach. Robił też fotografie nagich kobiet przy lśniących karoseriach nowoczesnych samochodów lub zdjęcia samych bajecznie długich kobiecych nóg...96
  • Płyty Kuby Wojewódzkiego8 lut 2004INDIOS BRAVOS Mental Revolution Oto co może wyniknąć z połączenia świata rocka, reggae, hip hopu i szeroko pojętego electro. Były lider grupy Hey Piotr Banach dokonuje śmiałego eksperymentu i majstruje taką właśnie krzyżówkę. Druga część...97
  • Powszechne ześwinienie8 lut 2004Nic tak dobrze nie wybiela przeszłości jak autobiografia98
  • Sława i chała8 lut 2004Kino, Książka, Teatr - recenzje99
  • - Doping w sporcie8 lut 2004Do tegorocznych anomalii należy zaliczyć stosunkowo wczesne przebudzenie się komisji antydopingowych. Prasa opisała sukces połączonych sił policyjno-celno-fiskalnych Republiki Francuskiej. Siły podsłuchiwały komórkę, po czym osaczyły i...100
  • Informacja, czyli nakaz8 lut 2004Niebieska tablica, na niej biała litera "P". Ten oto drogowy znak informacyjny stał się - decyzją Trybunału Konstytucyjnego - znakiem nakazu i oznacza parking płatny. Poniżej kilka innych drogowych znaków informacyjnych, które decyzją trybunału...100
  • Organ Ludu8 lut 2004TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI101
  • Skibą w mur - Bez obrazy8 lut 2004Obrazić kogoś można, malując jego zły obraz. Obrażać mogą jednak nie tylko malarze, ale także krytycy sztuki, gdyż znają się na obrazach. Ci, którzy nie znają się na obrazach, podają za obrazę do sądu. W przeszłości nasz kraj słynął z...102