Recenzje płyt
ZALEF
Pistolet
Krzysio Zalewski to idealny model dżentelmena heavy metalu. Nie przeklina, nie beka i nie wyznaje szatana.
Nawet jak powie "dupa" w telewizji, to potem wyśle SMS do rodziców z przeprosinami. Rocker z parafialnego bandu? Takie są pozory. Laureat drugiej edycji "Idola" do swego fonograficznego debiutu przebył długą drogę, walcząc z komercyjnymi zakusami firmy i własną edukacją muzyczną. Wyleczył się z wirusa Iron Maiden, popadł w infekcję Alice In Chains. Młody zdolny na następnej płycie na pewno dogoni świat.
**
COURTNEY LOVE
America's Sweetheart
All you need is love" - śpiewali panowie w garniturach szerzej znani jako Beatlesi. I pewnie nawet nie przeszło im przez głowy, jaka Love może być naprawdę.
Ta jest reprezentantką ciemnej strony amerykańskiej kobiecości. Pyskata, wyzwolona, uzależniona i roznegliżowana. Najsłynniejsza wdowa show-biznesu. (Dla zapominalskich - Curt Cobain). Solowe dokonanie gorącej pani, bez zespołu, nie zaskakuje. Melodyjny zgiełk. Wszystko już było?
***
NORAH JONES
Feels Like Home
Pierwszą płytę panienki Jones opisaliśmy jako pierwsi, drugą pozwalamy sobie ocenić jako ostatni. Bo pomimo apetycznej cielesności młoda artystka to twardy orzech do zgryzienia. Jedni ją krytykują, że znów sennie przynudza, inni pragną jonesowej rewolucji. Fenomenem jest to, że i jedni, i drudzy kupują płytę i nie chcą oddać. Bo szesnaście milionów sprzedanego debiutu nie pomieszało Amerykance w głowie.
****
zła - *, słaba - **, dobra - ***, bardzo dobra - ****, wybitna - *****
Pistolet
Krzysio Zalewski to idealny model dżentelmena heavy metalu. Nie przeklina, nie beka i nie wyznaje szatana.
Nawet jak powie "dupa" w telewizji, to potem wyśle SMS do rodziców z przeprosinami. Rocker z parafialnego bandu? Takie są pozory. Laureat drugiej edycji "Idola" do swego fonograficznego debiutu przebył długą drogę, walcząc z komercyjnymi zakusami firmy i własną edukacją muzyczną. Wyleczył się z wirusa Iron Maiden, popadł w infekcję Alice In Chains. Młody zdolny na następnej płycie na pewno dogoni świat.
**
COURTNEY LOVE
America's Sweetheart
All you need is love" - śpiewali panowie w garniturach szerzej znani jako Beatlesi. I pewnie nawet nie przeszło im przez głowy, jaka Love może być naprawdę.
Ta jest reprezentantką ciemnej strony amerykańskiej kobiecości. Pyskata, wyzwolona, uzależniona i roznegliżowana. Najsłynniejsza wdowa show-biznesu. (Dla zapominalskich - Curt Cobain). Solowe dokonanie gorącej pani, bez zespołu, nie zaskakuje. Melodyjny zgiełk. Wszystko już było?
***
NORAH JONES
Feels Like Home
Pierwszą płytę panienki Jones opisaliśmy jako pierwsi, drugą pozwalamy sobie ocenić jako ostatni. Bo pomimo apetycznej cielesności młoda artystka to twardy orzech do zgryzienia. Jedni ją krytykują, że znów sennie przynudza, inni pragną jonesowej rewolucji. Fenomenem jest to, że i jedni, i drudzy kupują płytę i nie chcą oddać. Bo szesnaście milionów sprzedanego debiutu nie pomieszało Amerykance w głowie.
****
zła - *, słaba - **, dobra - ***, bardzo dobra - ****, wybitna - *****
Więcej możesz przeczytać w 10/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.