Ranking najcenniejszych firm globu według magazynu "BusinessWeek" Cztery z pierwszych dwudziestu najcenniejszych firm świata to firmy brytyjskie - wynika z tegorocznej edycji rankingu Global 1000 magazynu "BusinessWeek". Do brytyjskich liderów należą paliwowe giganty BP i Royal Dutch/Shell Group, bank HSBC Holdings i operator telefonii komórkowej Vodafone Group. Brytyjskie firmy zaczynają już zagrażać nawet amerykańskim potentatom, od lat znajdującym się w czołówce listy: liderowi rankingu General Electric (wartemu 328 mld USD), wycenianemu na 284,4 mld USD Microsoftowi (drugie miejsce) oraz zajmującemu trzecie miejsce naftowemu gigantowi Exxon Mobil, którego wartość inwestorzy giełdowi wycenili na 283,6 mld USD. Amerykanie nie oddają jednak łatwo pola. Wykupują udziały w japońskich spółkach, tworząc silne międzynarodowe grupy kapitałowe. Mistrzostwa świata biznesu - bo tak nazywany jest przez analityków ranking 1000 najwięcej wartych firm - stają się rozgrywką Anglosasów.
Zysk na bank
Wartość banków, które znalazły się na liście "BusinessWeeka", wzrosła w minionym roku aż o 29 proc. - do 5,1 bln USD. HSBC Holdings kupił amerykański bank Household International Inc., a Royal Bank of Scotland za 10,5 mld USD przejął Charter One Financial Inc., stając się siódmym pod względem wielkości bankiem działającym w USA. Amerykanie na zakupy wybrali się zaś do Japonii. Inwestorzy z USA przejęli m.in. banki Mizuho Financial Group i UFJ Holdings. Wspomogli je kapitałem i know-how, w rezultacie wartość Mizuho w 2003 r. wzrosła o 676 proc., a UFJ o 420 proc.! To największe skoki wartości firm w tegorocznym rankingu "BusinessWeeka".
W Kraju Kwitnącej Wiśni Amerykanie dokonali wręcz niemożliwego. Od momentu zmiany właścicieli prezes Mizuho Financial Group Heizo Takenaka zamknął 122 nierentowne odziały banku i zwolnił z pracy 1400 osób. Wcześniej pozbył się balastu złych długów i wpisał w koszty rezerwy na ich spłatę. W ten sposób Mizuho Financial Group zamieniło w ciągu zaledwie roku 21 mld USD strat na 3,7 mld USD zysku. Tak samo postąpiło wiele innych japońskich banków, m.in. Sumitomo Mitsui Financial oraz Mitsui Trust Holdings.
Wejście smoka
Równorzędną walkę z Anglosasami próbują nawiązać jedynie Koreańczycy. Wart 71 mld USD koncern Samsung Electronics może się pochwalić prawdziwym wejściem smoka: zadebiutował w rankingu Global 1000 od razu na 46. miejscu. Koreańczycy umiejętnie wykorzystują modę na elektroniczne gadżety. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2004 r. Samsung zarobił niemal tyle, ile w całym 2003 r., i jest dziś wart ponaddwukrotnie więcej niż japońskie Sony Corporation (34 mld USD). To jednak nie przypadek: jak podaje OECD, Koreańczycy pracują najdłużej na świecie, bo przeciętnie 2410 godzin rocznie.
W tegorocznej edycji Global 1000 zadebiutowały również polskie firmy, które znalazły się w elitarnym gronie korporacji z zaledwie 38 krajów świata. Wart 5,42 mld USD Bank Peako SA uplasował się na 985. miejscu w rankingu, a wyceniana przez inwestorów na 5,41 mld USD Telekomunikacja Polska - na 987. Z krajów Europy Środkowej w rankingu jest jeszcze tylko węgierski OTP Bank (918.), o kilka długości wyprzedzają natomiast polskie firmy koncerny surowcowe z Rosji.
Wartość banków, które znalazły się na liście "BusinessWeeka", wzrosła w minionym roku aż o 29 proc. - do 5,1 bln USD. HSBC Holdings kupił amerykański bank Household International Inc., a Royal Bank of Scotland za 10,5 mld USD przejął Charter One Financial Inc., stając się siódmym pod względem wielkości bankiem działającym w USA. Amerykanie na zakupy wybrali się zaś do Japonii. Inwestorzy z USA przejęli m.in. banki Mizuho Financial Group i UFJ Holdings. Wspomogli je kapitałem i know-how, w rezultacie wartość Mizuho w 2003 r. wzrosła o 676 proc., a UFJ o 420 proc.! To największe skoki wartości firm w tegorocznym rankingu "BusinessWeeka".
W Kraju Kwitnącej Wiśni Amerykanie dokonali wręcz niemożliwego. Od momentu zmiany właścicieli prezes Mizuho Financial Group Heizo Takenaka zamknął 122 nierentowne odziały banku i zwolnił z pracy 1400 osób. Wcześniej pozbył się balastu złych długów i wpisał w koszty rezerwy na ich spłatę. W ten sposób Mizuho Financial Group zamieniło w ciągu zaledwie roku 21 mld USD strat na 3,7 mld USD zysku. Tak samo postąpiło wiele innych japońskich banków, m.in. Sumitomo Mitsui Financial oraz Mitsui Trust Holdings.
Wejście smoka
Równorzędną walkę z Anglosasami próbują nawiązać jedynie Koreańczycy. Wart 71 mld USD koncern Samsung Electronics może się pochwalić prawdziwym wejściem smoka: zadebiutował w rankingu Global 1000 od razu na 46. miejscu. Koreańczycy umiejętnie wykorzystują modę na elektroniczne gadżety. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2004 r. Samsung zarobił niemal tyle, ile w całym 2003 r., i jest dziś wart ponaddwukrotnie więcej niż japońskie Sony Corporation (34 mld USD). To jednak nie przypadek: jak podaje OECD, Koreańczycy pracują najdłużej na świecie, bo przeciętnie 2410 godzin rocznie.
W tegorocznej edycji Global 1000 zadebiutowały również polskie firmy, które znalazły się w elitarnym gronie korporacji z zaledwie 38 krajów świata. Wart 5,42 mld USD Bank Peako SA uplasował się na 985. miejscu w rankingu, a wyceniana przez inwestorów na 5,41 mld USD Telekomunikacja Polska - na 987. Z krajów Europy Środkowej w rankingu jest jeszcze tylko węgierski OTP Bank (918.), o kilka długości wyprzedzają natomiast polskie firmy koncerny surowcowe z Rosji.
Więcej możesz przeczytać w 31/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.