WYDZIELINA Z ARTYSTY
Autor artykułu "Wydzielina z artysty" (nr 2) słusznie napisał, iż zapełnianie muzeów i galerii sztuki produktami artystycznie bezwartościowymi i wymuszanie finansowania ich ze środków publicznych jest malwersacją, podobnie jak wpajanie społeczeństwu przeświadczenia, że dziełami sztuki są wszystkie produkty indywiduów żyjących bardziej ze sztuki niż dla niej i mieniących się artystami. Oczywiste jest, że nie istniał i nie istnieje żaden uniwersalny i niezmienny miernik piękna, ale znaczną część dziedzictwa kultury przeszłości stanowią dzieła będące dowodami kunsztu, mistrzostwa warsztatowego i świadomego kształtowania wzorców estetycznych, równie ważnych jak etyczne. Czy spuścizną naszej kultury mają być niewydarzone "wydarzenia artystyczne" będące wytworami beztalencia i niewysokiego poziomu zarówno wykształcenia, jak i kultury?
prof. JAN PRUSZYŃSKI
Autor artykułu "Wydzielina z artysty" (nr 2) słusznie napisał, iż zapełnianie muzeów i galerii sztuki produktami artystycznie bezwartościowymi i wymuszanie finansowania ich ze środków publicznych jest malwersacją, podobnie jak wpajanie społeczeństwu przeświadczenia, że dziełami sztuki są wszystkie produkty indywiduów żyjących bardziej ze sztuki niż dla niej i mieniących się artystami. Oczywiste jest, że nie istniał i nie istnieje żaden uniwersalny i niezmienny miernik piękna, ale znaczną część dziedzictwa kultury przeszłości stanowią dzieła będące dowodami kunsztu, mistrzostwa warsztatowego i świadomego kształtowania wzorców estetycznych, równie ważnych jak etyczne. Czy spuścizną naszej kultury mają być niewydarzone "wydarzenia artystyczne" będące wytworami beztalencia i niewysokiego poziomu zarówno wykształcenia, jak i kultury?
prof. JAN PRUSZYŃSKI
Więcej możesz przeczytać w 18/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.