Filmowy najemny zabójca Leon konsekwentnie dbał o utrzymanie tężyzny fizycznej, dzięki czemu mógł celnie strzelać, nawet wisząc głową w dół. Specjaliści z Seata też stanęli na głowie i w trzy miesiące przygotowali nowego agresywnego leona do seryjnej produkcji. Prototyp auta pojawił się w lutym na salonie w Genewie. Wyposażony był w silnik o mocy 200 KM, który pozwalał dojść do setki w niecałe 7 s, oraz cztery kamery i dwa monitory umożliwiające kontrolowanie tego, co dzieje się na drodze i wewnątrz pojazdu. Premiera leona, który zostanie już skierowany do produkcji, zapowiadana jest w maju w Barcelonie. Najmocniejszy model w wersji popularnej będzie miał tylko 150 KM, ale nie zmniejszy to jego dynamiki. Dodatkowe wrażenie robi modernistyczna stylistyka auta. Do Polski leon zawita pod koniec roku.
Więcej możesz przeczytać w 18/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.