NASZA POCZCIWINA ADAM LIPIŃSKI (PiS) postanowił zostać negocjatorem co się zowie i zechciał przekabacić Renatę Beger. W tym celu późną nocą poszedł nawet do jej pokoju hotelowego. Niestety, zamiast zachować się jak mężczyzna, zaczął z nią rozmawiać. NIC DZIWNEGO, ŻE SPRAWA SIĘ RYPŁA. Upokorzona Renia Beger udała się do Andrzeja Morozowskiego i Tomasza Sekielskiego. Ci zapewne wiedzieli, jak trafić do jej serca, bo pani Renia chodzi teraz po Sejmie płonąca i rozanielona. A TAK SWOJĄ DROGĄ, to zabawne, że karzącym ramieniem sprawiedliwości i mediów wobec PiS okazała się ta nieszczęsna kobiecina, bredząca o kurwikach, owsie, Kofanie Ananie i popłakująca na mównicy sejmowej. Oczywiście, w Samoobronie nie miała co nagrywać, bo tam są sami uczciwi ludzie, co najwyżej czasem podpisy podrobią. W każdym razie Beger postawiła PiS w sytuacji świątobliwego męża, który dostaje zawału w burdelu. SĄ NA ŚWIECIE RZECZY STAŁE i nieprzemijające. Jak uroda Renaty Beger chociażby. Albo wymowa Przemysława Gosiewskiego, który do Moniki Olejnik nieustannie zwracał się per "propani". Otóż wbijcie to sobie do głowy, że mówi się "proszę pani". Zrozumiano, Przedgar? W DNIU, W KTÓRYM ROZPOCZĄŁ SIĘ FASZYZM, co na żywo rejestrowały przejęte reporterki TVN 24, Jarosław Kaczyński modlił się z kolejarzami. Z koleją ma silne związki. Ot chociażby pociąg do władzy. A WIECZOREM PREMIER WYGŁOSIŁ orędzie. Nagrali mu je ludzie z platformy, jak nic: gadał niewyraźnie i pospiesznie, pokazali go na tle jakiegoś cepeliowskiego bukiecika i nieudolnie zmontowali. Rozpacz i żenada. Trzeba było iść do TVN. Oni umieją nagrywać. ZA TO W TELEWIZORZE ANI NIGDZIE indziej nie pojawił się Lech Kaczyński. A może i się pojawił, ale nie odróżniliśmy. PREZYDENT POJAWIŁ SIĘ ZA TO na zjeździe "Solidarności". Ale głowy nie damy, bo ponoć bracia potrafią się wymieniać pieprzykiem. NIENAWIŚĆ DO KACZYŃSKICH NIEKTÓRYM rzuca się na głowę, innym na pióro (taka przenośnia), a jeszcze innym na politykę. Na politykę rzuciła się Lechowi Wałęsie, który bardzo by chciał zostać kimś innym niż emerytem. W związku z tym Miecio Wachowski pod nadzorem prokuratora buduje mu wielki ruch społeczny. Nazywa się on Polska Zdrowego Rozsądku, w skrócie PZR. Chłopaki, jedno P się wam zgubiło. JAK DONOSZĄ USŁUŻNI PLATFORMERSI, na rozmowy do nich wpadał nie tylko wicepremier Lepper, ale częstym gościem bywał tam też wicepremier Giertych, który zawsze sugerował, w co platforma mogłaby łupnąć, tak żeby stracił PiS, ale nie on. No co, oni byli w Unii Demokratycznej, on też jest demokratą, tylko że narodowym, więc wiele ich łączy, nie? BEZ LITOŚCI PIS WYCINA ludzi Samoobrony z mediów publicznych: poleciała już jedna babka z radia w Koszalinie i lokalny szef partii w Kielcach. W ich miejsce powołano kotki syjamskie, bo bracia bardzo lubią te zwierzęta. O DZIWO, PO WYWALENIU MAŁGORZATY RACZYŃSKIEJ z fotela szefowej Jedynki Bronisława Wildsteina nie odwołali. Duża w tym zasługa szefowej Krajowej Rady Tego i Owego Elżbiety Kruk, która pani R. nie trawi, za to do Wildsteina czuje miętę. OK, nikt nie uwierzy w naszą szczerość, ale ma pani u nas dużego kruka, pani Elu. To znaczy, dużego plusa, chcieliśmy powiedzieć. OGROMNY SUKCES WILDSTEINA! I to podwójny. Nie dość, że z Dwójki odchodzi Agata Młynarska, to w dodatku wtrynili ją Polsatowi. A żeby konkurencję dobić, na furę zapakowali jeszcze Ninę Terentiew. Hurra! Bronek, teraz możesz spokojnie umierać, zreformowałeś telewizję. koalicja&[email protected] Fot: M. Stelmach (Lipiński, Gosiewski, Wildstein); K. Pacuła (Kruk) |
Więcej możesz przeczytać w 40/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.