Natychmiast po egzekucji skazańca tłum zbierał krew wypływającą z drgającego ciała, aby ją wypić, póki była ciepła. Mogłoby się wydawać, że to opis okrutnych egzekucji azteckich jeńców, tymczasem jest to kanibalistyczny duński rytuał z początku XIX wieku.
Aztekowie wierzyli, że spożywając organy i krew zabitego, przyczyniają się do rozwoju swojej społeczności. Konkwistadorzy w XVI wieku opisywali te obyczaje jako barbarzyństwo. Jednak od XIII do XVIII wieku rozpowszechniony w całej w Europie był tzw. medyczny kanibalizm. Kiedy pierwsi Europejczycy wylądowali w Ameryce, bogaci, wykształceni i uprzywilejowani członkowie elit Paryża, Londynu czy Wittenbergi robili to samo co mieszkańcy meksykańskiego Tenochtitlan, z wyjątkiem rytualnych tańców i zatapiania noży w szyjach jeńców.
Więcej możesz przeczytać w 9/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.