Czy ten zgon jest wynikiem stosowania niedozwolonych środków? Takie pytanie pojawia się zawsze, gdy odchodzi młody sportowiec rozpoczynający wielką karierę. Śmierć Kamili Skolimowskiej, podobnie jak nagłe odejścia wielu kolarzy czy lekkoatletów, ponownie rozpęta dyskusję o skutkach ubocznych zawodowego sportu.
Kamila Skolimowska nie miała jeszcze 18 lat, kiedy w 2000 r. w Sydney odbierała złoty medal olimpijski. Nie będzie już mogła powtórzyć swojego sukcesu na kolejnych igrzyskach, bo zmarła nagle w wieku 26 lat. Z informacji, które napłynęły z Portugalii, gdzie formę szlifowała wraz z kadrą polskich lekkoatletów, wynika, że fachowcy przyczyny śmierci ograniczyli do zawału serca i zatoru tętnicy płucnej. Jednak zawsze gdy umiera młody silny sportowiec, powraca słowo „doping". I przywołuje się nazwiska innych zawodowców, którzy zmarli w tajemniczych okolicznościach.
Więcej możesz przeczytać w 9/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.