Europa przygląda się z zadziwieniem polskiej strategii walki z kryzysem, a tymczasem ciekawe rzeczy dzieją się na Półwyspie Apenińskim. Wesołek Silvio Berlusconi uważa, że trudności firm i rosnące ubóstwo rodzin to kłopoty przejściowe i łatwe do rozwiązania, pod warunkiem że ludzie będą wydawać pieniądze. Pieniądze, których nie mają.
Optymizm jest najbardziej rzucającą się w oczy cechą włoskiego przywódcy. Premier słynie też z wielkiego, choć specyficznego poczucia humoru. To on podczas spotkania w Trieście wołał zza kolumny „A kuku!" do kanclerz Niemiec Angeli Merkel. A komentując narastającą we Włoszech falę przemocy wobec kobiet, mówił: „Przecież nie możemy postawić wartownika u boku każdej pięknej dziewczyny". Lider Forza Italia, jak do niedawna nazywała się jego partia, wciąż cieszy się jednak zaufaniem swoich rodaków. Chociaż priorytety premiera nie zawsze odpowiadają potrzebom obywateli, zaniepokojonych dziś zwłaszcza kryzysem ekonomicznym, z ostatnich sondaży wynika, że tylko niewielka część centroprawicowego elektoratu jest rozczarowana posunięciami jego rządu.
Więcej możesz przeczytać w 9/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.