Upomnienia dostaną posłowie PiS, którzy przed tygodniem brali udział w politycznej szopce w teatrze Groteska – ustalił „Wprost". Powód? Wystąpił tam też Janusz Palikot z PO, a politycy PiS mają zakaz pokazywania się z nim w mediach.
Chodzi o Reality Shopka Szoł, coroczny kabaret polityczny, w którym występują przedstawiciele partii, organizowany przez krakowski teatr Groteska. Ostatnia edycja Shopki odbyła się 14 lutego 2009 r. Uczestniczyli m.in. Janusz Palikot i Paweł Graś z PO, Wojciech Olejniczak i Joanna Senyszyn z SLD, Eugeniusz Kłopotek z PSL oraz publicysta Jan Rokita. PiS był reprezentowany przez posłów Beatę Kempę, Zbigniewa Wassermanna, Jacka Kurskiego, Andrzeja Derę i Pawła Kowala. Artystyczna działalność posłów PiS budzi zastrzeżenia rzecznika dyscypliny klubowej partii Marka Suskiego, bo politycy PiS mają zakaz występowania w mediach z Januszem Palikotem, który był gwiazdą Shopki. Przedstawił się jako sprawca niepowodzeń braci Kaczyńskich. Ubrany w pątniczy wór, chłostany przez seksowną diablicę, bił się w piersi i wykrzykiwał: „To wszystko moja wina". – Z częścią posłów, którzy występowali, już rozmawiałem. Nie jest to wielkie przewinienie, więc nie ma mowy o karach, ale delikatne upomnienie czy zwrócenie uwagi się należy – mówi „Wprost” Marek Suski. Co na to posłowie? – Nie czuję, żebym zrobił coś złego. Czym innym są polityczne dyskusje, w których nie pojawiam się razem z Palikotem, a czym innym teatr – tłumaczy Andrzej Dera. – Kiedy zapraszano nas do występu w Shopce, nie było mowy o Palikocie. Gdy się o tym dowiedzieliśmy, zastanawialiśmy się, czy nie zrezygnować. Doszliśmy jednak do wniosku, że byłoby to nie fair wobec organizatorów – dodaje Beata Kempa. Marek Suski przyjmuje tłumaczenia. – Być może zostali więc wmanewrowani – mówi. Posłem PiS, który odmówił występu w Shopce, był Tadeusz Cymański. Zrezygnował, gdy dowiedział się o udziale Palikota. Co na to wszystko Palikot? – Jak tak dalej pójdzie, to posłowie PiS będą niedługo karani za wchodzenie do sali Sejmu, bo tam też występuję – mówi.
Chodzi o Reality Shopka Szoł, coroczny kabaret polityczny, w którym występują przedstawiciele partii, organizowany przez krakowski teatr Groteska. Ostatnia edycja Shopki odbyła się 14 lutego 2009 r. Uczestniczyli m.in. Janusz Palikot i Paweł Graś z PO, Wojciech Olejniczak i Joanna Senyszyn z SLD, Eugeniusz Kłopotek z PSL oraz publicysta Jan Rokita. PiS był reprezentowany przez posłów Beatę Kempę, Zbigniewa Wassermanna, Jacka Kurskiego, Andrzeja Derę i Pawła Kowala. Artystyczna działalność posłów PiS budzi zastrzeżenia rzecznika dyscypliny klubowej partii Marka Suskiego, bo politycy PiS mają zakaz występowania w mediach z Januszem Palikotem, który był gwiazdą Shopki. Przedstawił się jako sprawca niepowodzeń braci Kaczyńskich. Ubrany w pątniczy wór, chłostany przez seksowną diablicę, bił się w piersi i wykrzykiwał: „To wszystko moja wina". – Z częścią posłów, którzy występowali, już rozmawiałem. Nie jest to wielkie przewinienie, więc nie ma mowy o karach, ale delikatne upomnienie czy zwrócenie uwagi się należy – mówi „Wprost” Marek Suski. Co na to posłowie? – Nie czuję, żebym zrobił coś złego. Czym innym są polityczne dyskusje, w których nie pojawiam się razem z Palikotem, a czym innym teatr – tłumaczy Andrzej Dera. – Kiedy zapraszano nas do występu w Shopce, nie było mowy o Palikocie. Gdy się o tym dowiedzieliśmy, zastanawialiśmy się, czy nie zrezygnować. Doszliśmy jednak do wniosku, że byłoby to nie fair wobec organizatorów – dodaje Beata Kempa. Marek Suski przyjmuje tłumaczenia. – Być może zostali więc wmanewrowani – mówi. Posłem PiS, który odmówił występu w Shopce, był Tadeusz Cymański. Zrezygnował, gdy dowiedział się o udziale Palikota. Co na to wszystko Palikot? – Jak tak dalej pójdzie, to posłowie PiS będą niedługo karani za wchodzenie do sali Sejmu, bo tam też występuję – mówi.
Więcej możesz przeczytać w 9/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.