CLUB SODADE - ***
Cesaria Evora by...
Cesarzowa muzyki etno, zwana divą o bosych stopach, wkracza na klubowe parkiety. Nie przywiązująca wagi do wagi czarna piękna pani to wieloletnia mistrzyni świata w kategorii world music. Śpiewa w narzeczu kreolskim, co nie przeszkadza jej zawładnąć duszami ludów znacznie oddalonych od Wysp Zielonego Przylądka. Jej specjalność to egzotyczne danie z elementami brazylijskimi czy kubańskimi. Obecnie muzyczny ambasador Afryki trafił w objęcia didżejów i remikserów, którzy w melancholijną tonację oceanicznego bluesa wprowadzili taneczny zgiełk nowoczesnej produkcji.
MICHELLE BRANCH - ***
Hotel Paper
Koleżankę Michelle na świecznik światowego show-biznesu wprowadził, zapraszając na swoją ostatnią płytę, sam papcio Carlos Santana. Wokalistka wpisuje się w aktywny nurt wyemancypowanych artystek, typu Avril Lavigne. Są suwerenne, począwszy od fasonu stringów, a skończywszy na własnych kompozycjach. Na jej trzecim albumie widać wyraźny skręt w stroną rocka, co owocuje gościnnym udziałem pokręconego gitarzysty Dave'a Navarro i nie mniej pokręconych producentów wykręconych dźwięków - grup Korn czy Staind.
REAMONN - ***
Beautiful Sky
Reamonn to germańsko-irlandzka załoga, która co jakiś czas komponuje zmyślny przebój. I wtedy jest o nich głośno. Tak jak obecnie. W strato-sferę sukcesu wystrzelił muzyków utwór "Supergirl", który nucili wszyscy, może nawet Cesaria z recenzji powyżej. Dziś pół świata konsumuje megahit "Star" i interesy idą sehr gut. Panowie konsekwentnie uprawiają dziedzinę poprockową bez zamiaru wszczynania jakościowej III wojny światowej. Rzemiosło na dobrym niemieckim poziomie.
Cesaria Evora by...
Cesarzowa muzyki etno, zwana divą o bosych stopach, wkracza na klubowe parkiety. Nie przywiązująca wagi do wagi czarna piękna pani to wieloletnia mistrzyni świata w kategorii world music. Śpiewa w narzeczu kreolskim, co nie przeszkadza jej zawładnąć duszami ludów znacznie oddalonych od Wysp Zielonego Przylądka. Jej specjalność to egzotyczne danie z elementami brazylijskimi czy kubańskimi. Obecnie muzyczny ambasador Afryki trafił w objęcia didżejów i remikserów, którzy w melancholijną tonację oceanicznego bluesa wprowadzili taneczny zgiełk nowoczesnej produkcji.
MICHELLE BRANCH - ***
Hotel Paper
Koleżankę Michelle na świecznik światowego show-biznesu wprowadził, zapraszając na swoją ostatnią płytę, sam papcio Carlos Santana. Wokalistka wpisuje się w aktywny nurt wyemancypowanych artystek, typu Avril Lavigne. Są suwerenne, począwszy od fasonu stringów, a skończywszy na własnych kompozycjach. Na jej trzecim albumie widać wyraźny skręt w stroną rocka, co owocuje gościnnym udziałem pokręconego gitarzysty Dave'a Navarro i nie mniej pokręconych producentów wykręconych dźwięków - grup Korn czy Staind.
REAMONN - ***
Beautiful Sky
Reamonn to germańsko-irlandzka załoga, która co jakiś czas komponuje zmyślny przebój. I wtedy jest o nich głośno. Tak jak obecnie. W strato-sferę sukcesu wystrzelił muzyków utwór "Supergirl", który nucili wszyscy, może nawet Cesaria z recenzji powyżej. Dziś pół świata konsumuje megahit "Star" i interesy idą sehr gut. Panowie konsekwentnie uprawiają dziedzinę poprockową bez zamiaru wszczynania jakościowej III wojny światowej. Rzemiosło na dobrym niemieckim poziomie.
Więcej możesz przeczytać w 30/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.