Futbol wolności
Futbol przeżywa w Afganistanie renesans. Na boiskach całego kraju w piłkę grają kilkuletnie dzieci, starsi mężczyźni, a nawet młode kobiety. "Kocham piłkę nożną, bo to najwspanialszy, królewski sport" - twierdzi siedemnastoletnia Humaira, która wykorzystuje każdą okazję do gry. Wśród jej koleżanek nie brakuje fanek futbolu, przyznają one jednak, że dla wielu dorosłych Afgańczyków widok dziewczyny uprawiającej sport wciąż jest nie do przyjęcia. Po dramatach ostatnich wojen do Afganistanu wraca normalne życie i długo zakazane rozrywki. Rządzący przez lata krajem talibowie uznawali sport za narzędzie szatana, a stadiony piłkarskie wykorzystywali jedynie do organizowania pokazowych egzekucji.
(MS)
Go! Go... do woja
"Go! Go! Peace!" to tytuł przeboju lansowanego w Japonii przez... siły zbrojne. 15 dziewczyn z zespołu Morning Musume zachęca w ten sposób mężczyzn, by wstępowali do wojska. Japończycy nie garną się do służby - w ubiegłym roku obsadzonych było 89 proc. stanowisk w armii. Tymczasem Japonia potrzebuje żołnierzy - zamierza wysłać co najmniej tysiąc wojskowych inżynierów do Iraku. Decyzję o tym poprzedziła batalia w parlamencie, gdyż od zakończenia II wojny światowej japońskie wojska nie mogły brać udziału w operacjach poza krajem, od 1992 r. wyjątkiem są misje pokojowe. Do udziału w operacji w Iraku zgłasza się niewielu chętnych. Takuichiro Tada, rzecznik armii, uważa, że przebój Morning Musume zmieni tę sytuację.
(AJ)
Ogrodnik sardyński
"Myślę, że posadziłem więcej drzew niż niejeden ogrodnik, który w ten sposób zarabia na życie" - napisał Silvio Berlusconi w ulotce kolportowanej przed wyborami w 2001 r. Premier próbuje swoim hobby zaimponować nie tylko wyborcom. Ostatnio posadził 400 rzadkich kaktusów wokół swej willi na Sardynii, upiększając w ten sposób posiadłość przed przyjazdem prezydenta Rosji Władimira Putina, który spędzi tam urlop. Pomysł wspólnych wakacji obu polityków nie podoba się Brukseli. Unijni dyplomaci boją się, że na podziwianiu kaktusów się nie skończy i premier Włoch, sprawujących obecnie przewodnictwo w unii, powtórzy Putinowi czerwcowe obietnice szybkiego przyjęcia Rosji do UE.
(WAK)
Obława na homary
Akwarium w Bergen w Norwegii oferuje tysiąc koron, czyli ponad 500 zł, za każdego amerykańskiego homara złapanego w norweskich wodach. Ma to zapobiec "inwazji" tych skorupiaków. Kees Ekeli, szef akwarium, wyjaśnia, że amerykańskie homary są większe i bardziej płodne od europejskich kuzynów.
Do tej pory w Norwegii złapano 14 amerykańskich skorupiaków. Część ekspertów podejrzewa, że uciekły one z Oslo podczas transportu do restauracji albo wydostały się z okrętów marynarki USA, gdzie trzymano je żywe, by były smaczniejsze po ugotowaniu. Doktor Ekeli przyznaje, że kierowane przez niego akwarium może wydać cały tegoroczny budżet na zwalczanie amerykańskich homarów. "Jeśli nawet zbankrutujemy, to będziemy mieli świadomość, że zrobiliśmy coś dobrego" - mówi.
(AJ)
Futbol przeżywa w Afganistanie renesans. Na boiskach całego kraju w piłkę grają kilkuletnie dzieci, starsi mężczyźni, a nawet młode kobiety. "Kocham piłkę nożną, bo to najwspanialszy, królewski sport" - twierdzi siedemnastoletnia Humaira, która wykorzystuje każdą okazję do gry. Wśród jej koleżanek nie brakuje fanek futbolu, przyznają one jednak, że dla wielu dorosłych Afgańczyków widok dziewczyny uprawiającej sport wciąż jest nie do przyjęcia. Po dramatach ostatnich wojen do Afganistanu wraca normalne życie i długo zakazane rozrywki. Rządzący przez lata krajem talibowie uznawali sport za narzędzie szatana, a stadiony piłkarskie wykorzystywali jedynie do organizowania pokazowych egzekucji.
(MS)
Go! Go... do woja
"Go! Go! Peace!" to tytuł przeboju lansowanego w Japonii przez... siły zbrojne. 15 dziewczyn z zespołu Morning Musume zachęca w ten sposób mężczyzn, by wstępowali do wojska. Japończycy nie garną się do służby - w ubiegłym roku obsadzonych było 89 proc. stanowisk w armii. Tymczasem Japonia potrzebuje żołnierzy - zamierza wysłać co najmniej tysiąc wojskowych inżynierów do Iraku. Decyzję o tym poprzedziła batalia w parlamencie, gdyż od zakończenia II wojny światowej japońskie wojska nie mogły brać udziału w operacjach poza krajem, od 1992 r. wyjątkiem są misje pokojowe. Do udziału w operacji w Iraku zgłasza się niewielu chętnych. Takuichiro Tada, rzecznik armii, uważa, że przebój Morning Musume zmieni tę sytuację.
(AJ)
Ogrodnik sardyński
"Myślę, że posadziłem więcej drzew niż niejeden ogrodnik, który w ten sposób zarabia na życie" - napisał Silvio Berlusconi w ulotce kolportowanej przed wyborami w 2001 r. Premier próbuje swoim hobby zaimponować nie tylko wyborcom. Ostatnio posadził 400 rzadkich kaktusów wokół swej willi na Sardynii, upiększając w ten sposób posiadłość przed przyjazdem prezydenta Rosji Władimira Putina, który spędzi tam urlop. Pomysł wspólnych wakacji obu polityków nie podoba się Brukseli. Unijni dyplomaci boją się, że na podziwianiu kaktusów się nie skończy i premier Włoch, sprawujących obecnie przewodnictwo w unii, powtórzy Putinowi czerwcowe obietnice szybkiego przyjęcia Rosji do UE.
(WAK)
Obława na homary
Akwarium w Bergen w Norwegii oferuje tysiąc koron, czyli ponad 500 zł, za każdego amerykańskiego homara złapanego w norweskich wodach. Ma to zapobiec "inwazji" tych skorupiaków. Kees Ekeli, szef akwarium, wyjaśnia, że amerykańskie homary są większe i bardziej płodne od europejskich kuzynów.
Do tej pory w Norwegii złapano 14 amerykańskich skorupiaków. Część ekspertów podejrzewa, że uciekły one z Oslo podczas transportu do restauracji albo wydostały się z okrętów marynarki USA, gdzie trzymano je żywe, by były smaczniejsze po ugotowaniu. Doktor Ekeli przyznaje, że kierowane przez niego akwarium może wydać cały tegoroczny budżet na zwalczanie amerykańskich homarów. "Jeśli nawet zbankrutujemy, to będziemy mieli świadomość, że zrobiliśmy coś dobrego" - mówi.
(AJ)
Więcej możesz przeczytać w 34/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.