STASIO
Nie pożyczaj - ****
Najlepsza płyta rozrywkowa ostatnich miesięcy. Hip hop bez nerwicy szarego podwórka i podwyższonego poziomu frustracji, bez srogiej miny i brooklińskiej adrenaliny. Od czasu debiutu Liroya i drugiego oddechu formacji Kaliber 44 nie było tak humorystycznie rymowanych zajawek. Kolega Stasio bezlitośnie smaga skandowanym pogodnym sarkazmem i freestylowymi złośliwostkami. Bujany kabaret do rytmu krajowej rzeczywistości - w smacznym muzycznym stylu. Jak tu nie cenić faceta przyznającego się, że woli być starą dupą niż młodym dupkiem?! Rewelacja!!!
KASIA STANKIEWICZ
Extrapop - ***
A już groziło Kasi Stankiewicz, że przejdzie do historii polskiej muzyki jako artystka śpiewająca doniosłą pieśń o ptactwie zatytułowaną "Orła cień". Po triumfalnym odejściu z Varius Manx w karierze artystki nie wydarzyło się nic triumfalnego, nawet żadna rozkładówka, co jest częstym zjawiskiem u śpiewających tam pań. Kasia wraca ze smaczną elektropop propozycją. Sporo w niej banalnego literackiego naturalizmu i klubowego kołysania. Modnie, ale nie nachalnie. Smaczne.
CHER
The Very Best Of - ***
Od kiedy pamiętam - pamiętam Cher! Jak się urodziłem, ona już była. Śpiewająca historia. Jest kilka powodów, dla których nie lokuję tej płyty w koszu. Pani ma na koncie sporo piosenkowych kilerów, a także organizm, z którym po licznych fastrygach i nacięciach mogłaby mieć abonament na wszystkie okładki pism dla panów. Etatowa jawnogrzesznica ceniąca nie odziewającą odzież. Dwie płyty to spacer po muzycznej biografii artystki i czterech dekadach jej śpiewnej obecności. Dla archiwistów popkultury.
zła - *, słaba - **, dobra - ***, bardzo dobra - ****, wybitna - *****
Nie pożyczaj - ****
Najlepsza płyta rozrywkowa ostatnich miesięcy. Hip hop bez nerwicy szarego podwórka i podwyższonego poziomu frustracji, bez srogiej miny i brooklińskiej adrenaliny. Od czasu debiutu Liroya i drugiego oddechu formacji Kaliber 44 nie było tak humorystycznie rymowanych zajawek. Kolega Stasio bezlitośnie smaga skandowanym pogodnym sarkazmem i freestylowymi złośliwostkami. Bujany kabaret do rytmu krajowej rzeczywistości - w smacznym muzycznym stylu. Jak tu nie cenić faceta przyznającego się, że woli być starą dupą niż młodym dupkiem?! Rewelacja!!!
KASIA STANKIEWICZ
Extrapop - ***
A już groziło Kasi Stankiewicz, że przejdzie do historii polskiej muzyki jako artystka śpiewająca doniosłą pieśń o ptactwie zatytułowaną "Orła cień". Po triumfalnym odejściu z Varius Manx w karierze artystki nie wydarzyło się nic triumfalnego, nawet żadna rozkładówka, co jest częstym zjawiskiem u śpiewających tam pań. Kasia wraca ze smaczną elektropop propozycją. Sporo w niej banalnego literackiego naturalizmu i klubowego kołysania. Modnie, ale nie nachalnie. Smaczne.
CHER
The Very Best Of - ***
Od kiedy pamiętam - pamiętam Cher! Jak się urodziłem, ona już była. Śpiewająca historia. Jest kilka powodów, dla których nie lokuję tej płyty w koszu. Pani ma na koncie sporo piosenkowych kilerów, a także organizm, z którym po licznych fastrygach i nacięciach mogłaby mieć abonament na wszystkie okładki pism dla panów. Etatowa jawnogrzesznica ceniąca nie odziewającą odzież. Dwie płyty to spacer po muzycznej biografii artystki i czterech dekadach jej śpiewnej obecności. Dla archiwistów popkultury.
zła - *, słaba - **, dobra - ***, bardzo dobra - ****, wybitna - *****
Więcej możesz przeczytać w 38/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.