KURT NILSEN
1
***
Śpiewający hydraulicy to rzadka profesja. Szerzej znanym na rynku wokalnym specem od kolanek i przepychania rur był niejaki Drupi. Makarroni zapiewajło, co to straszył nasze matki na festiwalach. Kurt też był specem od mokrej roboty. Do czasu "Idola" lokalnego i światowego. Niepozorny Norweg pokazał nam, jak zwyciężać mamy. Bez brylantyny, cekinów w tyłku i wilgotnych stylistów. Siła magicznego głosu i waleczne serce. Na przekór marketingowym silikonowym tendencjom.
ANIA
Samotność po zmierzchu
****
Oto kolejna legitymacja artystyczna dla "Idola". Dowód na to, że to program potrzebny i wypłacalny. Że medialne polowanie na talenty przynosi efekty. Ania została ustrzelona w pierwszej edycji. A odstrzelona w jej finale. I bardzo dobrze. Bo jej muzyka nie znosi pośpiechu i tandetnych presji rynku. Po półtorarocznej przerwie otrzymujemy najsmaczniejszy album z dotychczasowych idolowych. Kobiece piosenki inaczej. Nowocześnie, ale klimatycznie. Intymnie. Ja tobie, a ty mnie?
ROBERT RANDOLPH & THE FAMILY BAND
Unclassified
****
Kolega Robert, zwany dalej Randolphem, to absolutny mistrzu gitary poziomej. Czyli pedal-steel-guitar. Jeśli ktoś kojarzy ten instrument tylko z kowbojkami i muzą country, jest nie znającym się wieśniakiem. Randolph to elita sześciostrunowego posuwu, znalazł się nawet na liście stu najlepszych gazety "Rolling Stone". Jego pierwszy studyjny album to erupcja energii i koncertowego wręcz żywiołu. Rock, funk, blues, gospel z turbodoładowaniem bliskim Hendrixowi. Rewelacja!!!
zŁa - *, sŁaba - **, dobra - ***, bardzo dobra - ****, wybitna - *****
1
***
Śpiewający hydraulicy to rzadka profesja. Szerzej znanym na rynku wokalnym specem od kolanek i przepychania rur był niejaki Drupi. Makarroni zapiewajło, co to straszył nasze matki na festiwalach. Kurt też był specem od mokrej roboty. Do czasu "Idola" lokalnego i światowego. Niepozorny Norweg pokazał nam, jak zwyciężać mamy. Bez brylantyny, cekinów w tyłku i wilgotnych stylistów. Siła magicznego głosu i waleczne serce. Na przekór marketingowym silikonowym tendencjom.
ANIA
Samotność po zmierzchu
****
Oto kolejna legitymacja artystyczna dla "Idola". Dowód na to, że to program potrzebny i wypłacalny. Że medialne polowanie na talenty przynosi efekty. Ania została ustrzelona w pierwszej edycji. A odstrzelona w jej finale. I bardzo dobrze. Bo jej muzyka nie znosi pośpiechu i tandetnych presji rynku. Po półtorarocznej przerwie otrzymujemy najsmaczniejszy album z dotychczasowych idolowych. Kobiece piosenki inaczej. Nowocześnie, ale klimatycznie. Intymnie. Ja tobie, a ty mnie?
ROBERT RANDOLPH & THE FAMILY BAND
Unclassified
****
Kolega Robert, zwany dalej Randolphem, to absolutny mistrzu gitary poziomej. Czyli pedal-steel-guitar. Jeśli ktoś kojarzy ten instrument tylko z kowbojkami i muzą country, jest nie znającym się wieśniakiem. Randolph to elita sześciostrunowego posuwu, znalazł się nawet na liście stu najlepszych gazety "Rolling Stone". Jego pierwszy studyjny album to erupcja energii i koncertowego wręcz żywiołu. Rock, funk, blues, gospel z turbodoładowaniem bliskim Hendrixowi. Rewelacja!!!
zŁa - *, sŁaba - **, dobra - ***, bardzo dobra - ****, wybitna - *****
Więcej możesz przeczytać w 9/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.