JAN ŚPIEWAK
Sprawa z zeszłego tygodnia. Henryk W., legenda Solidarności i doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego, w 2014 r. potrącił na pasach mężczyznę, omijając samochód, który zatrzymał się, by przepuścić pieszego. Mężczyzna dostał poważnego urazu głowy i stracił przytomność. Na Zachodzie taka sytuacja skończyłaby się wyrokiem, grzywną, a na pewno utratą prawa jazdy. W Polsce Henryk W. właśnie został uniewinniony. Z jednej strony dużo to mówi o naszym wymiarze sprawiedliwości. Z drugiej strony pokazuje, jak w Polsce traktuje się pieszych. Są oni u nas prawdziwymi obywatelami drugiego sortu. W nagłówkach tekstów zawsze możemy przeczytać „samochód potrącił śmiertelnie pieszego”, nigdy „Piotr W. kierujący autem spowodował śmiertelny wypadek”. Tak jakby samochody same się prowadziły. Kondycję polskiego pieszego najlepiej widać w statystykach wypadków drogowych. W 2015 r. byli oni ofiarami ponad jednej piątej wypadków samochodowych.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.