WALDEMAR SKRZYPCZAK
generał broni
Ze zdziwieniem przyglądam się, jak dziś dokonuje się selekcji dowódców... bez udziału dowódców. Cywil zapewne wyrazi zdziwienie, co autor miał na myśli. Otóż są w cywilizowanym świecie reguły doboru i awansu osób w ramach kariery na stanowiska. Zawsze istotne są opinie dotychczasowych szefów, którzy w drodze eliminacji dobierają najlepszych. Radzących sobie w każdej sytuacji, odpowiedzialnych, podejmujących wyzwania i często ryzykujących. Stawianie na takich to wyraz troski o interes firmy. To transparentność systemu. Powinny to gwarantować czyste, wolne od polityki reguły, ujęte w stosowne przepisy. Czy tak jest w polskiej armii? Według moich obserwacji – nie. Politycy uznali, że mają kompetencje i zawłaszczyli sobie „rozstawianie pionków” na wojskowej szachownicy kadrowej. Bez udziału właściwych dowódców.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.