Przed wprowadzeniem rolnictwa ludzie żyli dłużej, nie odczuwali głodu i nękało ich mniej chorób
Dotychczas uważano, że uprawę roli wynalazła jedna ludzka grupa gdzieś na Bliskim Wschodzie. Z najnowszych badań wynika, że rolnictwo pojawiło się w wielu rejonach równocześnie. Archeolodzy z Uniwersytetu Harvarda i z uniwersytetu Bar-Ilan w Izrae-lu znaleźli we wczesnoneolitycznej osadzie Gilgal, położonej niedaleko Jerycha, udomowioną odmianę figi oraz ziarna dzikiego owsa i jęczmienia sprzed 11,4-11,2 tys. lat.
W rejonie Żyznego Półksiężyca, ciągnącego się od Egiptu po Mezopotamię, w ojczyźnie rolnictwa, pierwsi rolnicy eksperymentowali z wieloma odmianami roślin. Występowały tam wtedy krótka pora deszczowa oraz długie i suche lato. W takich warunkach najlepiej udaje się uprawa pszenicy i jęczmienia. Te gatunki należą do najwcześniej udomowionych zbóż. Dziki jęczmień, soczewica, owies i żyto łatwo wschodziły i dawały obfite plony, ale ich uprawa została zarzucona na tysiące lat, bo ziarna zbyt szybko wypadały z kłosów.
Badacze z uniwersytetu Bar-Ilan uważają, że neolityczni rolnicy manipulowali genami uprawianych roślin. Zboża selekcjonowano pod kątem wielkości ziaren. Podobną selekcję przechodziły figi z Gilgal. Znalezione przez archeologów owoce należą do odmiany partenokarpicznej, słodkiej i soczystej, ale pozbawionej nasion. Takie drzewka można rozmnażać tylko przez rozsadzanie. Selekcjonowano również zwierzęta, aby dawały więcej mleka i mięsa. Pierwsze zaczęły towarzyszyć człowiekowi owce, kozy i świnie, około 6000 r. p.n.e. udomowiono krowę. Wykorzystywano już wtedy zwierzęta do prac rolnych. Pozostaje pytanie: co zadecydowało o porzuceniu łowiecko-zbierackiego trybu życia na rzecz uprawiania pola i hodowli zwierząt?
Uboga dieta rolników
W 1929 r. Gordon Childe, uważany za ojca nowoczesnej archeologii, nazwał wprowadzenie gospodarki rolnej rewolucją neolityczną. Ten termin miał sugerować nie tyle tempo przemian, ile przewrót w sposobie życia udzi. Błyskawicznie zaczęła się wtedy powiększać liczebność ludzkich grup. Antropolog Marshall Sahlins już w latach 60., na podstawie obserwacji zbieracko-łowieckiego plemienia Kung z południowej Afryki, doszedł do wniosku, że przed wprowadzeniem rolnictwa społeczeństwa nie tylko nie cierpiały głodu, ale wręcz żyły w dostatku.
Pożywienie łowców i zbieraczy było bardziej zróżnicowane niż dieta rolników.
W Ameryce Północnej plemiona przedrolnicze wykorzystywały do pięciu tysięcy gatunków roślin! Nomadowie żyli dłużej niż rolnicy i nękało ich mniej chorób. Badania szkieletów pokazują, że członkowie społeczeństw łowiecko-zbierackich byli wyżsi i lepiej odżywieni niż pierwsi rolnicy, u których ciężka praca powodowała deformacje stawów i kości.
Katastrofa klimatyczna
W XI wieku p.n.e. nastąpiło gwałtowne ochłodzenie klimatu, dlatego wielu archeologów uważa, że przyczyną rewolucji neolitycznej były zmiany klimatyczne. W tym okresie na Bliskim Wschodzie prawdopodobnie zmniejszyły się opady - na terenach dzisiejszej Syrii archeolodzy odkryli ślady suszy sprzed 13 tys. lat. Badacze z University College London zaobserwowali, że w Abu Hureyra w dolinie Eufratu ziarna zbóż dzikich, mniej odpornych na brak wody, zostały zastąpione ziarnami roślin uprawnych prawdopodobnie wyselekcjonowanych tak, aby lepiej znosiły susze. Konsekwencją tego mogłoby być przejście do osiadłego trybu życia, bo trudno doglądać upraw, wędrując. Najnowsze badania w Çatalhöyük w turec-kiej Anatolii przeczą jednak tej teorii.
W osadzie Konya, zajmującej powierzchnię równą 24 boiskom piłki nożnej, 9 tys. lat temu tłoczyło się 8 tys. osób. Odkrywca Çatalhöyük, brytyjski archeolog James Melaart, nazwał osadę najstarszym miastem świata. Słowo "miasto" zostało jednak użyte nieco na wyrost: w Çatalhöyük nie ma budowli publicznych, a wszystkie domy są do siebie podobne i upakowane tak ciasno, że szlaki komunikacyjne przeprowadzono na ich dachach. W tej osadzie archeolodzy odkryli jedne z najwspanialszych przykładów sztuki neolitu. Ściany domów zdobiły czaszki bydła i barwne freski przedstawiające sceny łowów, wybuchy pobliskiego wulkanu i samą osadę z lotu ptaka.
Archeolodzy znaleźli też liczne figurki otyłych kobiet. Melaart uznał je za boginie urodzaju i płodności, przypuszczał też, że w Çatalhöyük panował matriarchat. Przeczą temu wykopaliska brytyjskiego archeologa Iana Hoddera. Mieszkańcy Çatalhöyük stanowili "demokratyczne" społeczeństwo, w którym kobiety i mężczyźni byli tak samo dobrze odżywieni, dzielili się pracą i spędzali podobną ilość czasu na pracy. W Çatalhöyük rolnictwo odgrywało marginalną rolę. Mieszkańcy osady jedli więcej roślin dzikich niż udomowionych; archeolodzy nie odnaleźli też śladów mielenia ziaren na mąkę.
Podobnego odkrycia dokonano w osadzie Asikli, zasiedlonej tysiąc lat wcześniej niż Çatalhöyük. Mimo że Asikli było typową osadą z budowlami publicznymi, świątynią, a nawet z brukowaną ulicą, większość zwierząt i roślin, którymi żywili się jej mieszkańcy, była dzika. Co zatem skłoniło ludzi do życia w ciasnych skupiskach, skoro nie byli zmuszeni do pilnowania upraw?
Rewolucja kulturalna
Ian Hodder przypuszcza, że "rewolucja neolityczna" to zmiany dotyczące nie tyle sposobu gospodarowania, ile mentalności. Poprzedziła ją rewolucja kulturalna - społeczeństwa łowiecko-zbierackie zaczęły inaczej postrzegać i eksploatować środowisko naturalne. Tę zmianę u mieszkańców Çatalhöyük można zrozumieć, jeśli przyjrzymy się obrazom łowów utrwalonym na ścianach domów oraz zwyczajowi chowania zmarłych pod podłogami, blisko żywych. Tym, co trzymało ludzi w jednym miejscu, prawdopodobnie było przywiązanie do przodków. Dekorowanie chat scenami polowań było zaś prawdopodobnie symbolicznym przeniesieniem koczowniczego trybu życia w obręb domostw. Być może nasza cywilizacja narodziła się bardziej z potrzeby ducha niż ciała.
W rejonie Żyznego Półksiężyca, ciągnącego się od Egiptu po Mezopotamię, w ojczyźnie rolnictwa, pierwsi rolnicy eksperymentowali z wieloma odmianami roślin. Występowały tam wtedy krótka pora deszczowa oraz długie i suche lato. W takich warunkach najlepiej udaje się uprawa pszenicy i jęczmienia. Te gatunki należą do najwcześniej udomowionych zbóż. Dziki jęczmień, soczewica, owies i żyto łatwo wschodziły i dawały obfite plony, ale ich uprawa została zarzucona na tysiące lat, bo ziarna zbyt szybko wypadały z kłosów.
Badacze z uniwersytetu Bar-Ilan uważają, że neolityczni rolnicy manipulowali genami uprawianych roślin. Zboża selekcjonowano pod kątem wielkości ziaren. Podobną selekcję przechodziły figi z Gilgal. Znalezione przez archeologów owoce należą do odmiany partenokarpicznej, słodkiej i soczystej, ale pozbawionej nasion. Takie drzewka można rozmnażać tylko przez rozsadzanie. Selekcjonowano również zwierzęta, aby dawały więcej mleka i mięsa. Pierwsze zaczęły towarzyszyć człowiekowi owce, kozy i świnie, około 6000 r. p.n.e. udomowiono krowę. Wykorzystywano już wtedy zwierzęta do prac rolnych. Pozostaje pytanie: co zadecydowało o porzuceniu łowiecko-zbierackiego trybu życia na rzecz uprawiania pola i hodowli zwierząt?
Uboga dieta rolników
W 1929 r. Gordon Childe, uważany za ojca nowoczesnej archeologii, nazwał wprowadzenie gospodarki rolnej rewolucją neolityczną. Ten termin miał sugerować nie tyle tempo przemian, ile przewrót w sposobie życia udzi. Błyskawicznie zaczęła się wtedy powiększać liczebność ludzkich grup. Antropolog Marshall Sahlins już w latach 60., na podstawie obserwacji zbieracko-łowieckiego plemienia Kung z południowej Afryki, doszedł do wniosku, że przed wprowadzeniem rolnictwa społeczeństwa nie tylko nie cierpiały głodu, ale wręcz żyły w dostatku.
Pożywienie łowców i zbieraczy było bardziej zróżnicowane niż dieta rolników.
W Ameryce Północnej plemiona przedrolnicze wykorzystywały do pięciu tysięcy gatunków roślin! Nomadowie żyli dłużej niż rolnicy i nękało ich mniej chorób. Badania szkieletów pokazują, że członkowie społeczeństw łowiecko-zbierackich byli wyżsi i lepiej odżywieni niż pierwsi rolnicy, u których ciężka praca powodowała deformacje stawów i kości.
Katastrofa klimatyczna
W XI wieku p.n.e. nastąpiło gwałtowne ochłodzenie klimatu, dlatego wielu archeologów uważa, że przyczyną rewolucji neolitycznej były zmiany klimatyczne. W tym okresie na Bliskim Wschodzie prawdopodobnie zmniejszyły się opady - na terenach dzisiejszej Syrii archeolodzy odkryli ślady suszy sprzed 13 tys. lat. Badacze z University College London zaobserwowali, że w Abu Hureyra w dolinie Eufratu ziarna zbóż dzikich, mniej odpornych na brak wody, zostały zastąpione ziarnami roślin uprawnych prawdopodobnie wyselekcjonowanych tak, aby lepiej znosiły susze. Konsekwencją tego mogłoby być przejście do osiadłego trybu życia, bo trudno doglądać upraw, wędrując. Najnowsze badania w Çatalhöyük w turec-kiej Anatolii przeczą jednak tej teorii.
W osadzie Konya, zajmującej powierzchnię równą 24 boiskom piłki nożnej, 9 tys. lat temu tłoczyło się 8 tys. osób. Odkrywca Çatalhöyük, brytyjski archeolog James Melaart, nazwał osadę najstarszym miastem świata. Słowo "miasto" zostało jednak użyte nieco na wyrost: w Çatalhöyük nie ma budowli publicznych, a wszystkie domy są do siebie podobne i upakowane tak ciasno, że szlaki komunikacyjne przeprowadzono na ich dachach. W tej osadzie archeolodzy odkryli jedne z najwspanialszych przykładów sztuki neolitu. Ściany domów zdobiły czaszki bydła i barwne freski przedstawiające sceny łowów, wybuchy pobliskiego wulkanu i samą osadę z lotu ptaka.
Archeolodzy znaleźli też liczne figurki otyłych kobiet. Melaart uznał je za boginie urodzaju i płodności, przypuszczał też, że w Çatalhöyük panował matriarchat. Przeczą temu wykopaliska brytyjskiego archeologa Iana Hoddera. Mieszkańcy Çatalhöyük stanowili "demokratyczne" społeczeństwo, w którym kobiety i mężczyźni byli tak samo dobrze odżywieni, dzielili się pracą i spędzali podobną ilość czasu na pracy. W Çatalhöyük rolnictwo odgrywało marginalną rolę. Mieszkańcy osady jedli więcej roślin dzikich niż udomowionych; archeolodzy nie odnaleźli też śladów mielenia ziaren na mąkę.
Podobnego odkrycia dokonano w osadzie Asikli, zasiedlonej tysiąc lat wcześniej niż Çatalhöyük. Mimo że Asikli było typową osadą z budowlami publicznymi, świątynią, a nawet z brukowaną ulicą, większość zwierząt i roślin, którymi żywili się jej mieszkańcy, była dzika. Co zatem skłoniło ludzi do życia w ciasnych skupiskach, skoro nie byli zmuszeni do pilnowania upraw?
Rewolucja kulturalna
Ian Hodder przypuszcza, że "rewolucja neolityczna" to zmiany dotyczące nie tyle sposobu gospodarowania, ile mentalności. Poprzedziła ją rewolucja kulturalna - społeczeństwa łowiecko-zbierackie zaczęły inaczej postrzegać i eksploatować środowisko naturalne. Tę zmianę u mieszkańców Çatalhöyük można zrozumieć, jeśli przyjrzymy się obrazom łowów utrwalonym na ścianach domów oraz zwyczajowi chowania zmarłych pod podłogami, blisko żywych. Tym, co trzymało ludzi w jednym miejscu, prawdopodobnie było przywiązanie do przodków. Dekorowanie chat scenami polowań było zaś prawdopodobnie symbolicznym przeniesieniem koczowniczego trybu życia w obręb domostw. Być może nasza cywilizacja narodziła się bardziej z potrzeby ducha niż ciała.
Więcej możesz przeczytać w 31/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.