Człowiek niczemu już się nie dziwi. Toteż, gdy jakieś dziewczę z Dolnego Śląska imieniem Joanna wystawiło w Internecie na aukcje swe dziewictwo, zacząłem się zastanawiać, czy można wystawić na sprzedaż coś jeszcze? Własne zdrowie? Internetowa sprzedaż organów do przeszczepów trwa w najlepsze. Życie? Podobno są sposoby, aby za pośrednictwem sieci wynająć zawodowego zabójcę. Są jednak rzeczy, którymi jeszcze nie handlowano w ofercie publicznej. Ale wszystko przed nami. Na przykład znany dziennikarz może ogłosić - "Mam wiarygodność, oczekuję propozycji". Niewykluczone, że pojawi się sędzia, który zaofiaruje własną niezawisłość, polityk osobiste przekonania, jakiś mały klub bezpieczną większość parlamentarną (na stałe lub na przychodne). Być może na jednej z czołowych stron "Gazety Wyborczej" doczekamy się wkrótce płatnego ogłoszenia: "Autorytet moralny w doskonałym stanie oferuje poparcie dla dowolnej sprawy".
Oczywiście można powiedzieć: to nic nowego, wszystkimi wymienionymi imponderabiliami handlowano u nas od dawna z korzystnym dla obu stron skutkiem, tyle że pokątnie, potajemnie. Podobnie bywało z kupczeniem tzw. wianuszkiem, tym razem zaoferowanym publicznie. Jeśli akcja ruszy na szeroką skalę, zwolennicy pełnej jawności w życiu publicznym zapewne będą zachwyceni. I tylko konserwatywni językoznawcy stwierdzą, że niezależnie czy uprawiany jawnie, czy tajnie, powyższy proceder ma swoją nazwę, która, niestety, nie nadaje się głośno do powtórzenia.
Oczywiście można powiedzieć: to nic nowego, wszystkimi wymienionymi imponderabiliami handlowano u nas od dawna z korzystnym dla obu stron skutkiem, tyle że pokątnie, potajemnie. Podobnie bywało z kupczeniem tzw. wianuszkiem, tym razem zaoferowanym publicznie. Jeśli akcja ruszy na szeroką skalę, zwolennicy pełnej jawności w życiu publicznym zapewne będą zachwyceni. I tylko konserwatywni językoznawcy stwierdzą, że niezależnie czy uprawiany jawnie, czy tajnie, powyższy proceder ma swoją nazwę, która, niestety, nie nadaje się głośno do powtórzenia.
Więcej możesz przeczytać w 38/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.