- Leszek Miller nie pójdzie do więzienia za nazwanie Zbigniewa Ziobry zerem, bo prokuratura uznała, że mówienie o kimś per zero to nie obelga, tylko ocena kwalifikacji. O dzięki ci, prokuraturo! Nasza rubryka wyglądała takiej interpretacji jak kania dżdżu. Teraz to sobie poużywamy!
- Na początek chcielibyśmy, całkiem subiektywnie, jak pan premier, ocenić kwalifikacje kilku prokuratorów. Otóż jest pan zerem, panie prokuratorze generalny Kurczuk. I pan jest zerem, panie prokuratorze Napierski. Również pan, panie prokuratorze Olejnik, pan też jest zerem. Zerem jest także pan, panie prokuratorze Kapusta. I wreszcie rzecznik warszawskiej prokuratury: jest pan zerem, panie prokuratorze Kujawski. Jeśli kogoś ważnego pominęliśmy, przepraszamy! Gdyby jednak wyżej wymienieni prokuratorzy poczuli się dotknięci naszą oceną ich kwalifikacji, to prosimy nas wsadzić do jednej celi z Millerem.
- No i ostanie się pewnie przez czas jakiś Leszek Miller, bo Marek Borowski zapowiedział, że nie będzie kandydował na szefa SLD. A to dlatego, że Miller ma zasługi. A poza tym nie należy przerywać mężczyźnie w trakcie. Poczekajcie, aż skończy.
- Bitne chłopaki należą do młodzieżówki SLD. Dwóch z nich pobiło fotoreportera "Newsweeka", kiedy robił zdjęcia Łapińskiemu, Naumanowi, Deszczyńskiemu i Kazubowskiej. Niestety, za ten wyczyn obu młodzieńców wyrzucono z organizacji. Pozostały po nich tylko ksywy: Emil i Milimetr. Zupełnie jak w dorosłej mafii.
- Mariuszowi Łapińskiemu i Aleksandrowi Naumanowi, których wylano z SLD, chcielibyśmy zadedykować nieco strawestowane słowa piosenki Elektrycznych Gitar: "To już jest koniec, nie ma już nic. Jesteście wolni, możecie iść!".
- Swój wielki dzień miała Anita Błochowiak (SLD) przy okazji przesłuchiwania Lecha Kaczyńskiego (więcej w rubryce obok). Ustalała szalenie ważne rzeczy. Najwięcej czasu zajęło jej dociekanie, czy Wanda Rapaczyńska ma damski charakter pisma oraz jakich słów używa, kiedy się przedstawia (o dziwo, okazało się, że mówi: "Wanda Rapaczyńska"). WC Kaczka dostała ofertę pozowania do "Playboya". Sesję foto proponujemy zorganizować w toalecie Agory.
- Przy tej okazji po raz kolejny wyrażamy podziw dla cierpliwości Tomasza Nałęcza. Swoją drogą biedny Nałęcz znalazł pewnie sposób na pobudzenie, gdy go senność ogarniać będzie. Może liczyć Błochowiaki.
- Jednak część posłów Unii Pracy bruździ przeciw Nałęczowi. Ponoć chcą go usunąć z prezydium klubu za to, że toleruje jakieś niejasne ruchy finansowe szefa klubu, bezbarwnego jak ursynowskie blokowisko we mgle Janusza Lisaka. Jego oczywiście też chcą usunąć. Panowie, OK, usuniecie ich. I kogo zrobicie szefem klubu? A może casting ogłosicie?
- Często nas ludzie pytają, czy nam pozwalają we "Wprost" pisać o wszystkim. Otóż nie! Już trzy razy wyleciała informacja, że do koła PLD wstąpił Woś Adam. Woś był kiedyś w PSL, ale się pokąsał z Burym (też PSL) i odszedł do Jagielińskiego. W ten oto sposób PLD ma już siedmiu członków, a doliczając liczne rodziny, może liczyć na jakieś 30-40 głosów w wyborach! Redaktorzy "Wprost" przekonują nas, że nikogo to nie obchodzi. Jak to nikogo? A Wosia?!
- Biedna ta Danka Waniek. Nie, nie chodzi o to, że jej bazar zamknęli i nie ma gdzie seledynowych kostiumików kupować. Tu sprawa jest poważniejsza. Najpierw Danka uznała, że rady nadzorcze telewizji i radia są całkiem OK, bo tak jej kazał uznać Czarzasty. Ale wieczorem z szefową Krajowej Rady Tego i Owego skontaktował się pewien pan minister od prezydenta i powiedział: "OK, Danka, odpolityczniamy". I biedna Danka musiała przez noc zmienić zdanie. Mamy prośbę do decydentów, żeby jednak Dankę szybciej informować, jakie ma zdanie, bo inaczej to człowiek zdurnieć może.
- W każdym razie w radzie nadzorczej telewizji nie ma ludzi Czarzastego (zostawili mu radio), więc wszyscy zaczęli przebąkiwać, że to koniec Włodka. Spokojnie, prawdziwi komsomolcy z ZSP twardzi są, jeszcze powalczą. Ale Brunatnego Roberta pewnie już się nie da uratować. A to szkoda, taka ładna ksywka się zmarnuje. Już ponoć żona mówiła do niego "Mój Brunatny".
Więcej możesz przeczytać w 24/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.