SEAL
Seal IV - ****
Prawdziwe nazwisko to Sealhenry Samuel. Prawdziwy pseudonim - Seal. Po pięciu latach przerwy i przehandlowaniu 12 milionów płyt powraca, by czarować nas czarną magią swych piosenek z tradycją, ale i współczesnym modnym odzieniem. Od czasu, gdy wzbił się w niebo z hitem z "Batmana Forever" ("Kiss From The Rose"), trzyma wysoki pułap popu. Czarne jest piękne? Z wyjątkiem górników w stolicy.
DIDO
Life For Rent - ***
Koleżanka Dido i jej nowy album to najintensywniej wyczekiwana płyta końca lata. Świat padł na kolana przed leniwą, nastrojową muzyką z lekkim, folkowym nalotem. Drugie wydanie Dido to subtelna powtórka z lekko nudnawej rozrywki. Ale kto nie lubi się czasem sympatycznie wynudzić, szczególnie gdy towarzyszy mu bystra anielska Brytyjka z napisem "No Angel" na koszulce?
DAVID BOWIE
Reality - **
Pięćdziesięciosześcioletni Bowie to dla niektórych wielki muzyczny kameleon, dla innych król kiczu, a dla pozostałych - nikczemny przebieraniec. Niegdyś marny autor i śpiewak, następnie gigant glamrocka, a potem koleżka, co to próbował wszystkiego - disco, garagerocka, dziwnego techno, jungle, electroambientu, kosmic łupu-cupu. Dwudziesty szósty album pokazuje, że wyznanie artysty, iż nie znosi swego głosu, nie jest bezpodstawne. Ja też. Co z tego, że kapela miesza sprawnie, jak solista od lat jęczy niestrawnie. Eklektyczny paw z marnym trubadurem.
Seal IV - ****
Prawdziwe nazwisko to Sealhenry Samuel. Prawdziwy pseudonim - Seal. Po pięciu latach przerwy i przehandlowaniu 12 milionów płyt powraca, by czarować nas czarną magią swych piosenek z tradycją, ale i współczesnym modnym odzieniem. Od czasu, gdy wzbił się w niebo z hitem z "Batmana Forever" ("Kiss From The Rose"), trzyma wysoki pułap popu. Czarne jest piękne? Z wyjątkiem górników w stolicy.
DIDO
Life For Rent - ***
Koleżanka Dido i jej nowy album to najintensywniej wyczekiwana płyta końca lata. Świat padł na kolana przed leniwą, nastrojową muzyką z lekkim, folkowym nalotem. Drugie wydanie Dido to subtelna powtórka z lekko nudnawej rozrywki. Ale kto nie lubi się czasem sympatycznie wynudzić, szczególnie gdy towarzyszy mu bystra anielska Brytyjka z napisem "No Angel" na koszulce?
DAVID BOWIE
Reality - **
Pięćdziesięciosześcioletni Bowie to dla niektórych wielki muzyczny kameleon, dla innych król kiczu, a dla pozostałych - nikczemny przebieraniec. Niegdyś marny autor i śpiewak, następnie gigant glamrocka, a potem koleżka, co to próbował wszystkiego - disco, garagerocka, dziwnego techno, jungle, electroambientu, kosmic łupu-cupu. Dwudziesty szósty album pokazuje, że wyznanie artysty, iż nie znosi swego głosu, nie jest bezpodstawne. Ja też. Co z tego, że kapela miesza sprawnie, jak solista od lat jęczy niestrawnie. Eklektyczny paw z marnym trubadurem.
Więcej możesz przeczytać w 40/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.