- KGB
Polonusi z zakazem wjazdu do Polski
Polscy politycy walczą o prawa naszych rodaków na Białorusi, tymczasem kilku czołowych działaczy tamtejszej Polonii ma lub miało w ostatnich latach... zakaz wjazdu do Polski, wystawiony przez nasze służby specjalne. Tak było w wypadku Józefa Porzeckiego, wiceszefa Związku Polaków na Białorusi, najbliższego współpracownika Andżeliki Borys, szefowej związku. Zdaniem naszych służb, Porzecki był współpracownikiem białoruskiego KGB. Zakaz, który został wydany w 2000 r. i potem był przedłużany, cofnięto dopiero kilkanaście dni temu, gdy prołukaszenkowskie sądy skazały Porzeckiego na kilkanaście dni aresztu za działalność w ZPB. - Nie wiem, dlaczego dostałem zakaz wjazdu do Polski. Widocznie komuś zależało, żeby mnie skompromitować - mówi "Wprost" Porzecki. Zdaniem naszych służb, powody jednak były. - Wyjaśniałem sprawę Porzeckiego. Od służb specjalnych usłyszałem, że podstawy do wydania zakazu wjazdu są poważne - powiedział nam Andrzej Stelmachowski, prezes stowarzyszenia Wspólnota Polska. Porzecki to nie jedyny działacz Polonii, który wzbudził podejrzenia naszych specsłużb. Jak ustaliliśmy, zakaz wjazdu do Polski otrzymał także Andrzej Dubikowski, były redaktor naczelny tygodnika "Głos znad Niemna". Podobne tzw. negaty wystawiono - według naszych informacji - także kilku innym działaczom Polonii.
(TB, GIN)
- INSTYTUCJE
Agencja Oceny Balickiego
Minister zdrowia Marek Balicki po cichu i w pośpiechu, bo do końca sierpnia, chce powołać nową instytucję. Agencja Oceny Technologii Medycznych powinna ukrócić finansowe marnotrawstwo w służbie zdrowia. Niestety, zamiast niezależnego grona ekspertów - takiego jak amerykańska Food and Drug Administration (FDA) - będzie to "ciało opiniodawczo-doradcze", całkowicie uzależnione od ministra zdrowia. To on będzie rządził budżetem agencji, wskazywał dyrektora i pięciu z jedenastu członków rady zatwierdzającej rekomendacje (na przykład dotyczące refundacji leków i koszyka świadczeń przysługujących ubezpieczonym w NFZ). W projekcie ministerstwa nie ma natomiast ani słowa o tym, co najważniejsze, czyli w jaki sposób instytucja ma zapewnić profesjonalizm i bezstronność swych analiz.
Dr Rafał Niżankowski z Collegium Medicum UJ, szef zespołu ekspertów pracującego nad koncepcją agencji, przyznaje, że w tej anemicznej postaci nie dokona ona zbyt wiele. Jedno jest pewne - Balicki może ją powołać na mocy zarządzenia (a więc bez kontroli ze strony parlamentu) i samodzielnie wybrać pierwszego dyrektora, który będzie decydował m.in. o obsadzie stanowisk i siedzibie nowej instytucji. Być może dopiero nazwisko tego dyrektora pozwoli zrozumieć, po co ministerstwo tuż przed wyborami powołuje resortową agencyjkę, która tylko do końca tego roku wyda milion złotych z pieniędzy podatników. (IKA)
SKANER POLSKA
- 25-LECIE "SOLIDARNOŚCI"
Skandal na Wyspie
Flagi imitujące te z III Rzeszy i napis na bramie "Kunst macht frei" mają wkrótce uczcić pamięć "Solidarności". To eksponaty, które zostaną pokazane na wystawie "Strażnicy doków" rozpoczynającej się 2 września w Stoczni Gdańskiej.
A znajdą się one wśród takich dzieł, jak jeden z pierwszych plakatów z logo "Solidarności" autorstwa Jerzego Janiszewskiego czy wideoinstalacja z filmem Andrzeja Wajdy. Skandal? Raczej żałosna próba zwrócenia na siebie uwagi miłośników anarchii, którzy na polu sztuki nie mają już nic do powiedzenia. Twórcy z organizującego wystawę Instytutu Sztuki Wyspa znani są z tanich prowokacji i nieudolnej twórczości. "To, co się dzieje, postanowiłem skomentować biało-czarno-czerwoną flagą. Żyję w kraju, gdzie panują nacjonalizm, głupota, bezmyślność" - tłumaczy swoją pracę "Flagi dla III RP" Grzegorz Klaman. Wtórują mu inni pomorscy artyści z tzw. kręgu sztuki krytycznej. Robert Rumas projektuje kontrowersyjne vlepki i plakaty. Na jednym z nich jest flaga hitlerowska, na której w środku w białym kole pływa... kaczka. Na innym dwie postacie przypominające figurami swastykę ciągną za sobą na linie... księżyc. Skojarzenia z braćmi Kaczyńskimi są automatyczne i nieprzypadkowe (na co wskazują teksty zamieszczone w "Magazynie Sztuki"). Prezydent Warszawy Lech Kaczyński, zapytany przez nas, czy czuje się obrażony pracą Rumasa, stwierdził, że nazywano go już różnie, ale stawianie na równi z faszystami uważa za wstrętne i głupie. - To wojna kompletnie zdemoralizowanych ludzi, którzy uważają nas za realne niebezpieczeństwo, bo obawiają się gwałtownego rozbicia układów - tłumaczył Kaczyński. Artyści, którym serce zwykle bije bliżej "lewej strony", dołączyli swój głos w antyprawicowym chórze i sprzedają go jako akt niebywałej odwagi. Tyle że bardziej przypomina ona głupotę i za jej sprawą w Gdańsku, który był świadkiem wyroku Doroty Nieznalskiej, znowu może dojść do procesu. Szkoda tylko, że wśród całej masy wspaniałych imprez z okazji obchodów 25-lecia "Solidarności"
w Stoczni Gdańskiej do głosu dopuszczono tandeciarzy.
I jeszcze dano im na to pieniądze podatników (25 tys. zł z pomorskiego urzędu marszałkowskiego).
Łukasz Radwan
- WYBORY 2005
Prezydent Tusk?
W dotychczasowych wyborach prezydenckich regułą było, że prowadzący w sondażach równo dwa miesiące przed głosowaniem okazywali się ostatecznymi zwycięzcami. W 1990 r. liderem rankingów był w tym czasie Lech Wałęsa, a w 1995 r. i 2000 r. - Aleksander Kwaśniewski. Dwa miesiące przed obecnymi wyborami prezydenckimi w trzech sondażach (CBOS, GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej", TNS OBOP dla "Wiadomości" TVP) wygrywa Donald Tusk. - Cieszę się z prowadzenia, ale daleki jestem od triumfalizmu. Kampania prezydencka jest wyjątkowo brutalna i nic nie jest jeszcze przesądzone - mówi "Wprost" Donald Tusk. Wicemarszałek Sejmu w miniony weekend spotykał się z wyborcami na molo w Sopocie i przed pomnikiem Neptuna w Gdańsku. Właśnie od rodzinnego Trójmiasta rozpoczął miesięczną podróż, podczas której zamierza objechać całą Polskę.
- MAFIA PALIWOWA
Oleksy do prokuratury
Wniosek o zajęcie się ewentualnymi związkami Józefa Oleksego ze spółkami gangsterów złoży w krakowskiej Prokuraturze Apelacyjnej Zbigniew Wassermann. Jak dowiedział się "Wprost", podstawą wniosku jest fragment "Białej księgi", akt ze śledztwa prokuratury wojskowej wszczętego w 1995 r. w związku z podejrzeniem popełnienia przez Oleksego zbrodni szpiegostwa. W "Białej księdze" jest stenogram z rozmowy oficerów polskiego wywiadu z Grigorijem Jakimiszynem z rosyjskiego wywiadu. Rozmowa odbyła się w mieszkaniu gen. Mariana Zacharskiego: "Gen. Zacharski: - A tobie przekazywał jakieś dokumenty [Oleksy] czy jakieś ustne informacje? Jakimiszyn: - Mnie nie. Pamiętasz, co ci powiedziałem? Zacharski:
Tak, tak, wiem. Załatwiania tych wszystkich pozwoleń na sprzedaż paliwa ze Świnoujścia czy ze Szczecina, tam z tych okolic. Wszystko Łysy". Zdaniem Wassermanna, prokuratura powinna zbadać ten wątek, bo to w Szczecinie i Świnoujściu działały najważniejsze firmy mafii paliwowej. (GIN, TB)
- TRUMNY
Papieski hit
Od czasu pogrzebu Jana Pawła II prawdziwym przebojem na rynku pogrzebowym jest trumna wzorowana na papieskiej. - Podczas ostatnich targów branży pogrzebowej w Kielcach zainteresowanie tym modelem było bardzo duże. Co ciekawe, podobnie jest na targach, które odwiedzałem w zachodniej Europie - mówi Dariusz Jastrzębski, redaktor naczelny branżowego czasopisma "Kultura Pogrzebu". Oryginalna papieska trumna wykonana była z drzewa cyprysowego. Dla mniej zamożnych dostępne są też wersje ze znacznie tańszej sosny. (CEG)
- GUSTA
Polisz kicz projekt
Oglądam go jak album rodzinnych fotografii" - napisał minister kultury Waldemar Dąbrowski we wstępie do trzeciej części albumu "Z dziejów Polek". Wydała go państwowa Poczta Polska, ale wygląda, jakby to było dzieło firmy kosmetycznej - tak ocieka wazeliną. I jeszcze pszczelarskiej - bo lepi się od miodu. Ministrowi Dąbrowskiemu i autorom albumu pogratulować gustu - to dzieło można by dodawać do filmu "Polisz Kicz Projekt" Mariusza Pujszo. Na okładce Danuta Hźbner z łasiczką, w środku m.in. Jolanta Kwaśniewska z żołnierzami, Janina Paradowska jako barmanka i "Dama z petem" oraz Danuta Waniek w harcerskim mundurku i jako seksbomba. Dla równowagi są fotki kilku osób z klasą i zasługami, na przykład Ireny Sendlerowej czy księżnej Krystyny Habsburg. Jak to mówi młodzież - totalna masakra.
- PREZYDENT
Kwaśniewski szkodzi
Prezydent Aleksander Kwaśniewski nie zawetował, na co liczyli nie tylko przedsiębiorcy, ale nawet jego doradcy ekonomiczni, tzw. ustawy anty-lichwiarskiej, szkodzącej polskiemu rynkowi finansowemu. Niestety, Kwaśniewski zaszkodził w ten sposób polskiej gospodarce nie po raz pierwszy. Zawetował na przykład kilka bardzo potrzebnych ustaw: O waloryzacji niektórych emerytur i rent (likwidującą specjalne uprawnienia emerytalne służb mundurowych), O zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (blokującą reformę podatkową Leszka Balcerowicza) oraz O spółdzielniach mieszkaniowych (podtrzymującą ten relikt socjalizmu).
Z kolei na plus prezydentowi Kwaśniewskiemu zaliczyć wypada zawetowanie dwóch szkodliwych ustaw: O Prokuratorii Generalnej i O zasadach realizacji programu powszechnego uwłaszczenia.
Michał Zieliński
- Ranking: CYTUJĄ "WPROST"
"Wprost" utrzymuje pozycję najbardziej opiniotwórczego tygodnika. Według badań Instytutu Monitorowania Mediów, w czerwcu na nasze informacje stacje telewizyjne i radiowe, gazety oraz portale internetowe powoływały się 173 razy. Zdecydowanie wygraliśmy też ranking cytowań za pierwsze półrocze 2005 r. W ciągu sześciu miesięcy powoływano się na nas aż 1279 razy.
Najczęściej cytowane tygodniki
"Wprost" - w czerwcu - 173; w I półroczu 2005 r. - 1279
"Polityka" - w czerwcu - 147; w I półroczu 2005 r. - 971
"Newsweek" - - w czerwcu - 115; w I półroczu 2005 r. - 714
SKANER ŚWIAT
- MEDIA
Putin kontra Polska
"Wiedomosti"
"Pobicie dwóch Polaków w Moskwie, w odpowiedzi na pobicie rosyjskich nastolatków w Warszawie, świadczy o tym, że w Rosji zadecydowano o zastosowaniu zasady 'oko za oko, ząb za ząb', wyciągniętej z czasów zimnej wojny".
"Niezawisimaja Gazieta"
"W centrum Moskwy koło ambasady europejskiego państwa panuje polityka przemocy. Polityka, a nie przypadkowe chuligańskie wybryki. Polityka wynika
z milczenia władzy i braku umiejętności budowania stosunków we własnym środowisku. Kto może zaręczyć, że za terroryzowanie Polaków nie są odpowiedzialne śmiesznie tworzone przez władze organizacje młodzieżowe. Albo tak zwane siły patriotyczne".
"Izwiestia"
"Pobicia polskich dyplomatów zaczęły się, gdy stosunki dwóch państw popsuły się na najwyższym szczeblu, gdy w służbach dyplomatycznych obu krajów ostre komentarze stały się normą, a prezydenci wymieniali się zgryźliwymi komentarzami. A jeszcze do niedawna uważano, że Władimir Putin i Aleksander Kwaśniewski pozostają w doskonałych stosunkach osobistych".
"Echo Moskwy"
"Skoro wypadki były trzy i zdarzyły się w tak krótkim czasie, musi chodzić o jakiś system. Jest on bardzo prosty. Moskwa to nie dla wszystkich przyjazne miasto. I nie jest to ksenofobia. Taka już nasza natura: zobaczył Polaka, to pobił, zobaczyłby Kazacha, też by pobił. W Moskwie biją Murzynów, Azjatów, fanów innej drużyny, biją dlatego, że nie jesteś z tego rejonu, że nie dałeś zapalić albo źle spojrzałeś - biją, bo nie wiedzą, co zrobić z rękoma. Polakom można tylko po ludzku współczuć, że mieli szczęście się tutaj znaleźć".
"Kommiersant"
"Akty odwetowe nacjonalistów są kontynuowane. Po incydencie z dziennikarzem nie ulega już wątpliwości, że napaści na Polaków w Moskwie nabierają systematycznego charakteru i są odpowiedzią na napaść na rosyjskie dzieci w Warszawie".
Opracował Grzegorz Sadowski
O metodach stosowanych przez ekipę Putina pisze też Wiktor Kałasznikow, publicysta związany z grupą "Kommiersant" w artykule "Restauracja nomenklatury".
- PRYWATYZACJA
Andrej Babiš tankuje w Polsce
Andrej Babiš mógł (i nadal może) niemal bez pukania wchodzić do gabinetów praktycznie wszystkich dotychczasowych premierów Czech. I niemal wszystko potrafi w nich załatwić. Ten 50-letni biznesmen, z pochodzenia Słowak, formalnie drugi najbogatszy człowiek w Czechach, należy do najbardziej wpływowych osób w swoim kraju. Prasa spekuluje, że majątek zawdzięcza bardziej związkom z komunistyczną służbą bezpieczeństwa niż talentowi do interesów. Przełomowy był dla niego rok 1995 - gdy zadłużony czeski holding Agrofert znalazł się na krawędzi bankructwa, Babiš zasilił go 4,2 mln dolarów. W ten sposób przejął Agrofert i został jego prezesem. Dziś w skład holdingu wchodzi około sześćdziesięciu firm, głównie chemicznych i spożywczych. Jego roczne przychody sięgają 1,7 mld dolarów. Od 2001 r. stara się wziąć udział w prywatyzacji holdingu petrochemicznego Unipetrol. W nocy z 15 na 16 grudnia 2001 r. czeski premier Miloš Zeman unieważnił decyzję o sprzedaży Unipetrolu brytyjskiej firmie Rotch Energy (podjęła ją, zgodnie z procedurą przetargu, czeska Agencja Prywatyzacyjna) i wybrał gorszą o 60 mln euro ofertę należącego do Babiša Agrofertu. Babis nie kupił jednak Unipetrolu, gdyż prawdopodobnie nie zgromadził wystarczających pieniędzy. W prywatyzacji Unipetrolu rozpoczętej w kwietniu 2003 r. sprzymierzył się z PKN Orlen. Polski koncern - jak ujawniła "Rzeczpospolita" - wniósł do współpracy gotówkę, a Babiš - wpływy. W zamian za nie PKN Orlen ma odstąpić Babišowi najlepsze firmy Unipetrolu.
Z uzyskanych przez "Wprost" informacji wynika, że prywatyzacja czeskiej firmy jest nieważna! (JP)
- URLOPY
Premier inter pares
Francja słynie z długich wakacji - ale nie w tym roku. Wszystko za sprawą premiera DominiqueŐa de Villepina, który właśnie ostro skrytykował egoizm swych ministrów, że zamiast ratować pogrążoną w kryzysie gospodarkę, masowo wyjeżdżają na wakacje. Szef rządu uważa, że nieobecność polityków utrudnia skuteczną pracę gabinetu i może doprowadzić do kryzysu - tak jak w sierpniu 2003 r., kiedy ponad 15 tys. ludzi zginęło we Francji na skutek upałów, a Xavier Bertrand, ówczesny minister zdrowia, odpoczywał beztrosko na urlopie. Dlatego teraz premier wydał politykom nakaz pozostania w wakacje za biurkami. Po czym... wyjechał na dwutygodniowy urlop. (AG)
- PŁYWANIE
Rekord misia na 100 km
Czy niedźwiedzie polarne trzeba będzie zaliczyć do ssaków morskich, jak foki i delfiny? Najnowsze obserwacje dowodzą, że dorosły osobnik jest w stanie przepłynąć bez przerwy prawie 100 km. Porusza się w lodowatej wodzie ze średnią prędkością zbliżoną do spacerującego człowieka. Aktualny rekord należy do niedźwiedzicy Skadi, która pokonała dystans między Spitsbergenem a wyspą Edgeoya (w linii prostej 74 km) w ciągu zaledwie doby. (JAS)
- RODZINA
Ojciec bił Adolfa Hitlera
Adolf Hitler w dzieciństwie bił swoją młodszą siostrę Paulę, a także był maltretowany przez ojca - twierdzą historycy Timothy Ryback i Florian Beierl, którzy dotarli do pamiętników Pauli Hitler. Z ujawnionych wspomnień wynika, że dorastający w toksycznej rodzinie Hitler wyniósł z domu atmosferę terroru i strachu. Ryback i Beierl odnaleźli też domowe księgi rachunkowe. Okazuje się, że w czasie pobytu w Wiedniu Hitler wcale nie był "przymierającym głodem malarzem", jak wcześniej przedstawiała to propaganda faszystowska. Przed wyjazdem pożyczył bowiem pieniądze, które starczyły na rok stosunkowo dostatniego życia. Niemieckim historykom udało się również dotrzeć do ciąg-le żyjącej rodziny wodza III Rzeszy. "Hitler pochodził z biednej rodziny, później został dyktatorem, który rządził prawie całą Europą. Dziś jego rodzina wróciła do punktu wyjścia - znów jest biedna" - zauważa Ryback. (PB)
- TEORIE
Wojny darwinowskie
W USA na nowo rozgorzała dyskusja nad teorią ewolucji. Kard. Chirstoph Schoenborn, sekretarz redakcji najnowszego wydania "Katechizmu Kościoła katolickiego", ogłosił, że darwinizm to nie nauka, lecz ideologia, w dodatku niezgodna z chrześcijaństwem. Wywołał tym nową falę prób wprowadzenia do szkół w USA nauczania tzw. teorii inteligentnego projektu, która zakłada, że organizmy żywe są zbyt skomplikowane, by mogły powstać bez bezpośredniej interwencji Stwórcy. Ideę prezentowania uczniom obu teorii poparł ostrożnie George W. Bush, który najwyraźniej zapoznał się z wynikami sondaży (według Instytutu Harrisa, 54 proc. Amerykanów nie wierzy, że Homo sapiens powstał wskutek ewolucji). Większość naukowców - w tym szef watykańskich astronomów ks. George Coyne - twierdzi, że teoria inteligentnego projektu to niepotrzebne mieszanie nauki i religii. "Równie dobrze można by uczyć w szkołach alternatywnej teorii mówiącej, że Ziemia jest płaska" - mówi prof. Richard Dawkins z Oxford University. (JAS)
O tym, czy ewolucja jest ślepa, piszemy w artykule "Dżungla inteligentów".
Więcej możesz przeczytać w 33/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.