Kraj
Szarganie Fryderyków
"W najczarniejszych scenariuszach nie przewidywaliśmy, że w tym roku najważniejsza impreza polskiego przemysłu fonograficznego uświetni otwarcie nowego domu handlowego! Fryderyki, Oskary i Wiktory mają sens, kiedy dają milionowej widowni telewizyjnej poczucie bezpośredniego uczestniczenia w zawodach. Dlatego ostatnie Fryderyki bez gali i widzów stały się zaściankową imprezą, nie budzącą zainteresowania nawet wśród samych uczestników. Oddźwięk w mediach był skromniejszy, niż gdyby chodziło o wystawę psów rasowych. To prawda, że polski przemysł fonograficzny przeżywa kryzys i nie stać go na organizowanie drogiej imprezy. Tyle że Fryderyki były ostatnią sensowną formą promocji polskiej muzyki. Przez kilka miesięcy podczas posiedzeń Rady Akademii Fonograficznej dyskutowaliśmy, jak uatrakcyjnić galę. Członków rady akademii powiadomiono o tym, co się stanie, dwa dni przed konferencją prasową. Z zażenowania po raz pierwszy w życiu nie poszedłem na wręczenie Fryderyków. I z przykrością muszę stwierdzić, że ta impreza nie ma już sensu" - tak ocenia "galę" tegorocznych Fryderyków Grzegorz Brzozowicz, krytyk muzyczny, który do końca walczył o odbudowanie zszarganej reputacji tej nagrody. Co więc ma myśleć potencjalny nabywca płyt i kaset? Na "Titanicu" przynajmniej orkiestra grała do końca. Polska branża muzyczna postanowiła odejść w zaświaty w milczeniu.
Głos niemego kina
Najwięksi komicy niemego kina w służbie polskiej Filmoteki Narodowej? Czemu nie! Pierwsza edycja festiwalu Święto Niemego Kina (11-13 kwietnia), zorganizowanego przez stołeczną filmotekę, ma na celu zgromadzenie funduszy na odnowę przedwojennych filmów polskich. W programie znajdują się najsłynniejsze filmy Charliego Chaplina, Bustera Keatona i Louise Fazendy, a także cykle "Science fiction w niemym kinie" i "Noc horrorów". Wydarzeniem imprezy będzie pierwszy publiczny pokaz odnalezionego niedawno najstarszego polskiego filmu z 1914 r. - "Tajemnica pokoju 100". Projekcji towarzyszyć będą wykonywane na żywo kompozycje znanych artystów. Całkiem, jak w niegdysiejszym wielkim przeboju Mieczysława Fogga "Czy pamiętasz małe nieme kino".
Egzamin Rynkowskiego
"Za wierność sobie i nieuleganie modom, za autentyczną skromność, życzliwość i urok osobisty" Ryszard Rynkowski uhonorowany został tytułem "Gentelmana Roku". Artysta jest szóstym z kolei zdobywcą tego tytułu i mamy nadzieję, że inaczej niż jego poprzednikom - Jerzemu Engelowi, Sławomirowi Petelickiemu, nie mówiąc już o Lwie Rywinie - nie przyniesie mu pecha. Jak przystało na prawdziwego dżentelmena, piosenkarz wykazał się wielką skromnością. Odbierając statuetkę (ręka dzierżąca melonik i laseczkę), zaśpiewał swój wielki przebój "Za młodzi na sen, za starzy na grzech", po czym wyznał: "Od tej pory będę się bał przyłapania na pospolitym zachowaniu, a poza tym czuję się, jak na egzaminie". Jeśli tak, jako egzaminujący jesteśmy zdania, że zdał go z wysoką notą.
Książka
Od Hammurabiego do Saddama Husajna
"Irak to serce świata, ziemia szczęśliwa od najdawniejszych czasów. To klucz Wschodu, droga światła, pastwisko dla oczu" - pisał średniowieczny arabski historyk. Jakby na przekór tym słowom, losy doliny Tygrysu i Eufratu układały się wyjątkowo pechowo. Rządzili nią albo namiestnicy obcych imperiów, albo rodzimi tyrani opętani manią wielkości. "Historia Iraku" pióra warszawskiego arabisty Marka M. Dziekana, nie broniąc polityków, próbuje oddać sprawiedliwość kulturze dawnej i współczesnej Mezopotamii, pochopnie lekceważonej przez ludzi Zachodu. Zanim armia generała Franksa napisze ostatni rozdział historii Saddamowskiego państwa terroru, warto sobie przypomnieć, co było wcześniej.
Świat
Europejczyk Scorsese
O żadnym z filmów mistrza Martina Scorsese nie można powiedzieć "chybiony", ale trudno nazwać "Gangi Nowego Jorku" strzałem w dziesiątkę. W ciągu pierwszego kwartału obecności na amerykańskich ekranach gangsterska epopeja zarobiła tylko 77 mln dolarów - przy stumilionowym budżecie i niewiele mniejszej sumie wydanej na promocję. Dla porównania - "Harry Potter" zarobił tyle już w tzw. weekend otwarcia. "Gangom Nowego Jorku" nie pomogły ani gwiazdorska obsada, ani zapierająca dech scenografia, ani agresywna kampania reklamowa wytwórni Miramax. Film nominowany do Oscarów w dziesięciu kategoriach nie otrzymał ani jednej statuetki. Tę najbardziej upragnioną - za reżyserię - zgarnął twórcy "Taksówkarza" Roman Polański. Wrażliwsi na walory gangsterskiej superprodukcji okazali się Europejczycy - tu film ma już ponad 100 mln euro na koncie, a wciąż jeszcze czekają go premiery w wielu krajach. Drugi pod względem wyrafinowania - po Woodym Allenie - amerykański filmowiec nie po raz pierwszy bardziej jest doceniany na Starym Kontynencie niż w rodzinnym kraju. Po czyjej stronie opowiedzą się Polacy, przekonamy się już wkrótce. Film właśnie wszedł na ekrany naszych kin.
Wariacje Muncha
"Słońce zaczęło zachodzić, niebo zrobiło się krwawoczerwone, stałem i poczułem nie kończący się krzyk przeszywający NATURĘ" - tak narodził się najsłynniejszy obraz Edwarda Muncha "Krzyk", na co dzień przechowywany w muzeum w Oslo. Do 22 czerwca można go oglądać w wiedeńskiej Albertinie. Wystawa "Temat i wariacje" zawiera również 200 innych dzieł norweskiego malarza, który umierał w zapomnieniu, a przez hitlerowców uznany został za czołowego przedstawiciela "sztuki zdegenerowanej". Dziś Munch uchodzi za artystycznego giganta, klasyka symbolizmu i prekursora impresjonizmu. Kręci się o nim filmy, a Jacek Kaczmarski poświęcił mu piosenkę. Albertina odnowiona kosztem stu milionów euro słynie z największej na świecie kolekcji grafik dawnych mistrzów: Rubensa, Rembrandta, Dürera i Leonarda da Vinci.
Szarganie Fryderyków
"W najczarniejszych scenariuszach nie przewidywaliśmy, że w tym roku najważniejsza impreza polskiego przemysłu fonograficznego uświetni otwarcie nowego domu handlowego! Fryderyki, Oskary i Wiktory mają sens, kiedy dają milionowej widowni telewizyjnej poczucie bezpośredniego uczestniczenia w zawodach. Dlatego ostatnie Fryderyki bez gali i widzów stały się zaściankową imprezą, nie budzącą zainteresowania nawet wśród samych uczestników. Oddźwięk w mediach był skromniejszy, niż gdyby chodziło o wystawę psów rasowych. To prawda, że polski przemysł fonograficzny przeżywa kryzys i nie stać go na organizowanie drogiej imprezy. Tyle że Fryderyki były ostatnią sensowną formą promocji polskiej muzyki. Przez kilka miesięcy podczas posiedzeń Rady Akademii Fonograficznej dyskutowaliśmy, jak uatrakcyjnić galę. Członków rady akademii powiadomiono o tym, co się stanie, dwa dni przed konferencją prasową. Z zażenowania po raz pierwszy w życiu nie poszedłem na wręczenie Fryderyków. I z przykrością muszę stwierdzić, że ta impreza nie ma już sensu" - tak ocenia "galę" tegorocznych Fryderyków Grzegorz Brzozowicz, krytyk muzyczny, który do końca walczył o odbudowanie zszarganej reputacji tej nagrody. Co więc ma myśleć potencjalny nabywca płyt i kaset? Na "Titanicu" przynajmniej orkiestra grała do końca. Polska branża muzyczna postanowiła odejść w zaświaty w milczeniu.
Głos niemego kina
Najwięksi komicy niemego kina w służbie polskiej Filmoteki Narodowej? Czemu nie! Pierwsza edycja festiwalu Święto Niemego Kina (11-13 kwietnia), zorganizowanego przez stołeczną filmotekę, ma na celu zgromadzenie funduszy na odnowę przedwojennych filmów polskich. W programie znajdują się najsłynniejsze filmy Charliego Chaplina, Bustera Keatona i Louise Fazendy, a także cykle "Science fiction w niemym kinie" i "Noc horrorów". Wydarzeniem imprezy będzie pierwszy publiczny pokaz odnalezionego niedawno najstarszego polskiego filmu z 1914 r. - "Tajemnica pokoju 100". Projekcji towarzyszyć będą wykonywane na żywo kompozycje znanych artystów. Całkiem, jak w niegdysiejszym wielkim przeboju Mieczysława Fogga "Czy pamiętasz małe nieme kino".
Egzamin Rynkowskiego
"Za wierność sobie i nieuleganie modom, za autentyczną skromność, życzliwość i urok osobisty" Ryszard Rynkowski uhonorowany został tytułem "Gentelmana Roku". Artysta jest szóstym z kolei zdobywcą tego tytułu i mamy nadzieję, że inaczej niż jego poprzednikom - Jerzemu Engelowi, Sławomirowi Petelickiemu, nie mówiąc już o Lwie Rywinie - nie przyniesie mu pecha. Jak przystało na prawdziwego dżentelmena, piosenkarz wykazał się wielką skromnością. Odbierając statuetkę (ręka dzierżąca melonik i laseczkę), zaśpiewał swój wielki przebój "Za młodzi na sen, za starzy na grzech", po czym wyznał: "Od tej pory będę się bał przyłapania na pospolitym zachowaniu, a poza tym czuję się, jak na egzaminie". Jeśli tak, jako egzaminujący jesteśmy zdania, że zdał go z wysoką notą.
Książka
Od Hammurabiego do Saddama Husajna
"Irak to serce świata, ziemia szczęśliwa od najdawniejszych czasów. To klucz Wschodu, droga światła, pastwisko dla oczu" - pisał średniowieczny arabski historyk. Jakby na przekór tym słowom, losy doliny Tygrysu i Eufratu układały się wyjątkowo pechowo. Rządzili nią albo namiestnicy obcych imperiów, albo rodzimi tyrani opętani manią wielkości. "Historia Iraku" pióra warszawskiego arabisty Marka M. Dziekana, nie broniąc polityków, próbuje oddać sprawiedliwość kulturze dawnej i współczesnej Mezopotamii, pochopnie lekceważonej przez ludzi Zachodu. Zanim armia generała Franksa napisze ostatni rozdział historii Saddamowskiego państwa terroru, warto sobie przypomnieć, co było wcześniej.
Świat
Europejczyk Scorsese
O żadnym z filmów mistrza Martina Scorsese nie można powiedzieć "chybiony", ale trudno nazwać "Gangi Nowego Jorku" strzałem w dziesiątkę. W ciągu pierwszego kwartału obecności na amerykańskich ekranach gangsterska epopeja zarobiła tylko 77 mln dolarów - przy stumilionowym budżecie i niewiele mniejszej sumie wydanej na promocję. Dla porównania - "Harry Potter" zarobił tyle już w tzw. weekend otwarcia. "Gangom Nowego Jorku" nie pomogły ani gwiazdorska obsada, ani zapierająca dech scenografia, ani agresywna kampania reklamowa wytwórni Miramax. Film nominowany do Oscarów w dziesięciu kategoriach nie otrzymał ani jednej statuetki. Tę najbardziej upragnioną - za reżyserię - zgarnął twórcy "Taksówkarza" Roman Polański. Wrażliwsi na walory gangsterskiej superprodukcji okazali się Europejczycy - tu film ma już ponad 100 mln euro na koncie, a wciąż jeszcze czekają go premiery w wielu krajach. Drugi pod względem wyrafinowania - po Woodym Allenie - amerykański filmowiec nie po raz pierwszy bardziej jest doceniany na Starym Kontynencie niż w rodzinnym kraju. Po czyjej stronie opowiedzą się Polacy, przekonamy się już wkrótce. Film właśnie wszedł na ekrany naszych kin.
Wariacje Muncha
"Słońce zaczęło zachodzić, niebo zrobiło się krwawoczerwone, stałem i poczułem nie kończący się krzyk przeszywający NATURĘ" - tak narodził się najsłynniejszy obraz Edwarda Muncha "Krzyk", na co dzień przechowywany w muzeum w Oslo. Do 22 czerwca można go oglądać w wiedeńskiej Albertinie. Wystawa "Temat i wariacje" zawiera również 200 innych dzieł norweskiego malarza, który umierał w zapomnieniu, a przez hitlerowców uznany został za czołowego przedstawiciela "sztuki zdegenerowanej". Dziś Munch uchodzi za artystycznego giganta, klasyka symbolizmu i prekursora impresjonizmu. Kręci się o nim filmy, a Jacek Kaczmarski poświęcił mu piosenkę. Albertina odnowiona kosztem stu milionów euro słynie z największej na świecie kolekcji grafik dawnych mistrzów: Rubensa, Rembrandta, Dürera i Leonarda da Vinci.
Bestsellety Wprost Książki 1. "Godziny" Michael Cunningham Rebis Między depresją a bólem istnienia. Trzy kobiety, trzy epoki, jedno nieszczęście. W książce więcej szczegółów niż w głośnym filmie z Nicole Kidman, Julianne Moore i Meryl Streep. 2. "Zaułek łgarza" Robert McLiam Wilson Książnica Cztery dni z życia młodego irlandzkiego włóczęgi. Błyskotliwa wprawka do późniejszej "Ulicy marzycieli". 3. "Syn cyrku" John Irving Prószyński i S-ka W każdym z nas tkwią przynajmniej dwie osoby, które kłócą się i uzupełniają. O rozdwojeniu można stworzyć horror, thriller lub - jak Irving - obyczajową panoramę współczesności z wątkiem kryminalnym. 4. "Czerwony namiot" Anita Diamant Rebis Biblijny rodowód postaci jest tylko pretekstem do barwnej opowieści o kobiecej naturze i rolach, jakie ma do odegrania w życiu. Powieść dla pań, i nic w tym obraźliwego. 5. "Troje w jednym łóżku" Carmen Reid Albatros W planie na pewien wtorek 28-letnia Bella ma ważny telefon, służbowe spotkanie i... zajście w ciążę. Optymistyczne czytadło dla leniwych: autorka jest mistrzynią szczegółowych opisów codzienności. DVD / Wideo 1. "Droga do zatracenia" reż. Sam Mendes Imperial Oscar za zdjęcia i brawa dla Toma Hanksa jako gangstera odkrywającego, jak trudno jest pogodzić interesy rodziny mafijnej i własnej. Film stylowy co się zowie, choć w warstwie fabularnej niespecjalnie odkrywczy. 2. "Znaki" reż. M. Night Shyamalan Imperial Shyamalan lepiej straszył w "Szóstym zmyśle", a Mel Gibson stworzył ciekawszą kreację w "Zabójczej broni", lecz dla amatorów opowieści z dreszczykiem obejrzenie "Znaków" nie będzie stratą czasu. Pod warunkiem że darują sobie zakończenie. 3. "Zemsta" - wydanie dwupłytowe reż. Andrzej Wajda Vision 100 minut filmu i 135 minut dodatków, m.in. fragmenty spektaklu Teatru Starego w Krakowie z 1986 r., również wyreżyserowanego przez Wajdę, choć w innej obsadzie. 4. "The Ring - krąg" reż. Hideo Nakata Kino Świat Rewelacyjny pomysł: z rąk do rąk krąży kaseta wideo, której obejrzenie powoduje zgon oglądającego. Fatum jest na tyle litościwe, że daje tydzień na pogodzenie się z wyrokiem. 5. "Asterix & Obelix: Misja Kleopatra" reż. Alain Chabat SPI International Polska Klasyka francuskiego komiksu zekranizowana z polotem i poczuciem humoru. Polski dubbing udany jak rzadko. No i ta Monica Bellucci... Płyty - muzyka klasyczna 1. "Vivaldi: Farnace" wyk. soliści, chór, Le Concert des Nations, dyr. Jordi Savall AliaVox Jeśli opery Vivaldiego były tak wykonywane za jego życia, to nic dziwnego, że odnosiły wielkie sukcesy. Pięknie wydana rewelacja. 2. "Dream of the Orient" wyk. Concerto Köln Universal Fragmenty dzieł Mozarta i Glucka inspirowane Bliskim Wschodem zestawione z prawdziwą muzyką orientalną. Pomysł i prezentacja na piątkę. 3. "Chopin: Etiudy op. 10, op. 25" wyk. Murray Perahia Sony Miniaturowe arcydzieła Chopina w pełnej poezji wersji amerykańskiego wirtuoza. Zasłużona Nagroda Grammy 2003. 4. "Bruch: Koncerty skrzypcowe nr 1, 3" wyk. Chloë Hanslip, London Symphony Orchestra Warner Melodyjna muzyka Brucha, bardziej efektowna niż głęboka, znalazła w młodej skrzypaczce idealną wykonawczynię. 5. "Schubert for Two" wyk. Gil Shaham, Göran Söllscher Universal Muzykowanie na skrzypce i gitarę rodem z romantycznego salonu. Po słynnej sonacie "Arpeggione" na bis m.in. nieśmiertelna "Ave Maria". |
Więcej możesz przeczytać w 15/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.