Khaaleej Times
28.3.2003 r.
"W niedoskonałym, zabałaganionym świecie łatwo jest wygrać wojnę, trudniej wygrać pokój. Pojawia się wiele spekulacji na temat celów amerykańskiej wojny. Wielu muzułmanów sądzi, że George Bush i jego wielka naftowa mafia marzą tylko o kontrolowaniu bogatych irackich złóż ropy. Inni twierdzą, że dążą do niej twardogłowi zwolennicy Izraela. Jeszcze inni uważają, że Amerykanami kieruje chęć zdominowania Bliskiego Wschodu. Prawda jest taka, że wszystkie te elementy determinują amerykańskie cele wojenne. I może to doprowadzić do tego, że wysiłki Waszyngtonu zmierzające do zaprowadzenia pokoju w regionie spełzną na niczym".
Irfan Husajn
The Peninsula
28.3.2003 r.
"Tylko jeden kraj niewątpliwie zyska na wydarzeniach ostatnich miesięcy - Irak. Nawet jeśli wojna okaże się bardziej krwawa niż operacja w 1991 r., zdecydowana większość Irakijczyków wkrótce poczuje się lepiej niż kiedykolwiek w ostatnich 50 latach. Gdy Saddam zostanie obalony, administracja Busha włoży dużo wysiłku i pieniędzy, by ustabilizować sytuację w Iraku, przynajmniej przez najbliższe lata. Jeśli uda się zaprowadzić demokrację w tym kraju, niewątpliwie zyska na tym cały świat".
Janine Di Giovanni
Gulf News
28.3.2003 r.
"Dla Waszyngtonu i Londynu atak na Irak to część historycznego procesu promowania wśród Arabów pokoju, wolności i demokracji. Dla większości Arabów to brutalny powrót demonów, które straszyły ich przez wieki. Bardzo niewielu Arabów wspiera dziś Stany Zjednoczone, zdecydowana większość uważa wojsko USA za instrument służący do zmieniania reżimów na Bliskim Wschodzie i kształtowania tam politycznego krajobrazu. Rozpaczliwie chcemy zmian, reform, demokracji, dobrobytu i nowoczesności. Niewielu z nas wierzy jednak, że to wszystko przyniosą nam zachodnie wojska. One strzelają do nas od wieków, a wszystko, co mamy, to ciągłe porażki".
Rami G. Khouri
Gulf Daily News
28.3.2003 r.
"Wojna jest częścią długoterminowej strategii farmaceutyczno-petrochemicznej grupy inwestycyjnej, która chce wywołać strach, by zdobyć kontrolę nad światem. Światem będzie w przyszłości wstrząsał kryzys za kryzysem. Przeraża to, że już za II wojną światową stała grupa organizacji farmaceutycznych. Czy historia się powtarza?".
Sumira Khan
28.3.2003 r.
"W niedoskonałym, zabałaganionym świecie łatwo jest wygrać wojnę, trudniej wygrać pokój. Pojawia się wiele spekulacji na temat celów amerykańskiej wojny. Wielu muzułmanów sądzi, że George Bush i jego wielka naftowa mafia marzą tylko o kontrolowaniu bogatych irackich złóż ropy. Inni twierdzą, że dążą do niej twardogłowi zwolennicy Izraela. Jeszcze inni uważają, że Amerykanami kieruje chęć zdominowania Bliskiego Wschodu. Prawda jest taka, że wszystkie te elementy determinują amerykańskie cele wojenne. I może to doprowadzić do tego, że wysiłki Waszyngtonu zmierzające do zaprowadzenia pokoju w regionie spełzną na niczym".
Irfan Husajn
The Peninsula
28.3.2003 r.
"Tylko jeden kraj niewątpliwie zyska na wydarzeniach ostatnich miesięcy - Irak. Nawet jeśli wojna okaże się bardziej krwawa niż operacja w 1991 r., zdecydowana większość Irakijczyków wkrótce poczuje się lepiej niż kiedykolwiek w ostatnich 50 latach. Gdy Saddam zostanie obalony, administracja Busha włoży dużo wysiłku i pieniędzy, by ustabilizować sytuację w Iraku, przynajmniej przez najbliższe lata. Jeśli uda się zaprowadzić demokrację w tym kraju, niewątpliwie zyska na tym cały świat".
Janine Di Giovanni
Gulf News
28.3.2003 r.
"Dla Waszyngtonu i Londynu atak na Irak to część historycznego procesu promowania wśród Arabów pokoju, wolności i demokracji. Dla większości Arabów to brutalny powrót demonów, które straszyły ich przez wieki. Bardzo niewielu Arabów wspiera dziś Stany Zjednoczone, zdecydowana większość uważa wojsko USA za instrument służący do zmieniania reżimów na Bliskim Wschodzie i kształtowania tam politycznego krajobrazu. Rozpaczliwie chcemy zmian, reform, demokracji, dobrobytu i nowoczesności. Niewielu z nas wierzy jednak, że to wszystko przyniosą nam zachodnie wojska. One strzelają do nas od wieków, a wszystko, co mamy, to ciągłe porażki".
Rami G. Khouri
Gulf Daily News
28.3.2003 r.
"Wojna jest częścią długoterminowej strategii farmaceutyczno-petrochemicznej grupy inwestycyjnej, która chce wywołać strach, by zdobyć kontrolę nad światem. Światem będzie w przyszłości wstrząsał kryzys za kryzysem. Przeraża to, że już za II wojną światową stała grupa organizacji farmaceutycznych. Czy historia się powtarza?".
Sumira Khan
Więcej możesz przeczytać w 15/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.