Wyrób Rubensopodobny
Nie wdając się w ocen autentyczności wszystkich zbiorów Galerii Lwowskiej - o których pisał autor artykułu „Wyrób rubensopodobny" (nr 10) - chciałbym się odnieść do dzieł dwóch artystów. Gdy w latach 70. Luwr organizował monograficzną wystawę twórczości Georges’a de La Toura, wypożyczył ze Lwowa wszystkie jego obrazy. Warto zaznaczy, i w lwowskiej galerii znajduje się największy poza granicami Francji zbiór obrazów tego malarza. Właśnie przy okazji wspomnianej wystawy poddano w Paryżu szczegółowym ekspertyzom pochodzące ze Lwowa płótna, bezspornie stwierdzając ich autentyczność. Z kolei z obrazem „Maja na balkonie" związana jest historyjka kryminalna z lat 70. Wówczas właśnie ten obraz został skradziony. Złodziej, wykorzystując niewielkie rozmiary dzieła, postanowił wynieść je pod płaszczem. Na szczęście sprawcę ujęto. Po tym zdarzeniu poddano ekspertyzom wszystkie znajdujące się w galeriach byłego ZSRR obrazy, o których sądzono, iż namalował je Goya. Jedynym, którego autorstwo nie budziło wątpliwości, była właśnie lwowska „Maja na balkonie”.
Andrzej Jakubiczka
Bielsko-Biała
Nie wdając się w ocen autentyczności wszystkich zbiorów Galerii Lwowskiej - o których pisał autor artykułu „Wyrób rubensopodobny" (nr 10) - chciałbym się odnieść do dzieł dwóch artystów. Gdy w latach 70. Luwr organizował monograficzną wystawę twórczości Georges’a de La Toura, wypożyczył ze Lwowa wszystkie jego obrazy. Warto zaznaczy, i w lwowskiej galerii znajduje się największy poza granicami Francji zbiór obrazów tego malarza. Właśnie przy okazji wspomnianej wystawy poddano w Paryżu szczegółowym ekspertyzom pochodzące ze Lwowa płótna, bezspornie stwierdzając ich autentyczność. Z kolei z obrazem „Maja na balkonie" związana jest historyjka kryminalna z lat 70. Wówczas właśnie ten obraz został skradziony. Złodziej, wykorzystując niewielkie rozmiary dzieła, postanowił wynieść je pod płaszczem. Na szczęście sprawcę ujęto. Po tym zdarzeniu poddano ekspertyzom wszystkie znajdujące się w galeriach byłego ZSRR obrazy, o których sądzono, iż namalował je Goya. Jedynym, którego autorstwo nie budziło wątpliwości, była właśnie lwowska „Maja na balkonie”.
Andrzej Jakubiczka
Bielsko-Biała
Więcej możesz przeczytać w 11/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.