Przed przeprowadzką łódzkiego Muzeum Sztuki do nowej siedziby kuratorzy postanowili pobawić się trochę kolekcją. Postawili na politykę, która zwłaszcza w PRL była dla sztuki tym, czym drożdże do ciasta. Na wystawie jest dokładnie to, czego można się spodziewać Đ począwszy od socrealizmu, przez Beresia, Robakowskiego i Wodiczkę, na Sawickiej i Liberze kończąc. Wszystko chronologicznie i po bożemu. Wystawa pożarła sale poświęcone wcześniej sztuce przedwojennej, prawie wszystkie eksponaty pozostały jednak na swoich miejscach. Czyżby sugerowano w ten sposób polityczną genezę powstania "Madonny" Tytusa Czyżewskiego? Próba połączenia niebanalnej wystawy problemowej z tradycyjną ekspozycją muzealną dała efekt zaledwie poprawny.
"Sztuka i polityka", Muzeum Sztuki, Łódź, do 13 maja
"Sztuka i polityka", Muzeum Sztuki, Łódź, do 13 maja
Więcej możesz przeczytać w 11/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.