Mirosław Barszcz Były wiceminister finansów Zwykłemu obywatelowi na ogół się nie zdarza, by w jego domowym budżecie nagle pojawiła się duża dziura. Co innego w wypadku rządu. Na wydatki tylko w pierwszym półroczu 2009 r. zabrakło 17 mld zł (około 5 proc. zaplanowanych wydatków). Jak to możliwe?
Obserwowałem proces tworzenia budżetu na różnych etapach i po obu stronach rządowej barykady – najpierw w Ministerstwie Finansów, potem w Ministerstwie Budownictwa. Byłoby chyba lepiej, aby obywatele nie wiedzieli, jak to działa. Pichcenie budżetu zaczyna się latem każdego roku. Wtedy w Ministerstwie Finansów wyłączają pracownikom telefony, zabierają służbowe komórki i odcinają ich od poczty elektronicznej.
Więcej możesz przeczytać w 6/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.