Centrum Kopenhagi. Typowa ulica – trochę kamienic, sklepy i samochody. Uwagę przyciąga ściana jednego z domów pokryta ogromnym malowidłem przedstawiającym wróżki, skrzaty i smoki. To swoiste przejście graniczne. Tu kończy się Dania i zaczyna Wolne Miasto Christiania, czyli największa na świecie hipisowska komuna.
Nie ma tu celników i kontroli paszportowej, ale za bramą istnieje zupełnie inny świat – urealnione marzenie sprzed 40 lat. Christiania to dziecko kontrkultury, manifestacja wolności i snu o nowym, wspaniałym świecie. Powstała, gdy na przełomie lat 60. i 70. grupa hipisów spontanicznie zajęła opuszczoną bazę wojskową. Od tego momentu ta niezwykła osada przyciąga niespokojne duchy, marzycieli i artystów niepotrafiących odnaleźć swego miejsca w normalnym świecie. Już kilka metrów za bramą znajduje się galeria, gdzie wokół opartych o ścianę obrazów siedzi kilku podstarzałych hipisów. Obok są restauracja i muzeum sztuki Spise-loppen.
Więcej możesz przeczytać w 6/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.