Trudno dziś stwierdzić, co w Babilonie jest starożytną ruiną, a co zostało zdemolowane w ostatnich latach
Marta Landau
Babilon był prawdopodobnie na przełomie XVIII i XVII wieku p.n.e. największym miastem świata; być może również pierwszym, którego liczba mieszkańców przekroczyła 200 tys. Św. Jan napisał w Apokalipsie, że było to "siedlisko demonów i kryjówka wszelkiego ducha nieczystego", ale był też pod wrażeniem przepychu metropolii. W Biblii czytamy, że ta "macierz nierządnic i obrzydliwości ziemi" "była odziana w purpurę i szkarłat, cała zdobna w złoto, drogi kamień i perły". Babilon, położony około 100 km na południe od Bagdadu, ma się stać wizytówką Iraku. Władze irackie i UNESCO planują odrestaurowanie miasta i stworzenie tam centrum kultury.
Emad Lafta al-Bayati, burmistrz Hilli, na której obrzeżach leży starożytny Babilon, chciałby zobaczyć w pobliżu zabytków restauracje, parkingi i hotele. To raczej pobożne życzenia. Babilon nie znajduje się nawet na liście dziedzictwa kulturowego UNESCO. W 2003 r. okręg świątynny starożytnego miasta został wpisany zaledwie na "listę oczekujących". Mimo apelów archeologów starożytne stanowiska Iraku są rabowane, a mezopotamskie zabytki dobrze sprzedają się na aukcjach internetowych. Zniszczenia są tak duże, że trudno stwierdzić, co w Babilonie jest starożytną ruiną, a co zrujnowano w ostatnich latach.
Nowa wieża Babel
Baza wojskowa Camp Babylon pozostawiła po sobie zniszczenia, które można porównać tylko z plądrowaniem muzeum w Bagdadzie w 2003 r. (przez rok stacjonowali tam polscy żołnierze). Wozy opancerzone pokruszyły ceglane podłogi sprzed ponad 2600 lat, środek miasta szpeci kilkanaście rowów, a część stanowiska zniwelowano pod lądowisko dla helikopterów. Tysiące worków wypełniono ziemią i piaskiem wymieszanymi z fragmentami ceramiki i starożytnych cegieł. Gdy na skutek protestu archeologów wojskowi zaniechali tej praktyki, do Camp Babylon przywieziono piasek z innych stanowisk archeologicznych - badacze nie są w stanie oddzielić ich od lokalnych znalezisk.
Upływ czasu ani wojna nie dokonały jednak w Babilonie takich zniszczeń jak Saddam Husajn. Po objęciu władzy w Iraku dyktator powziął plany przywrócenia glorii miastu Nabuchodonozora. Ten wojownik, znany dziś głównie z podboju Jerozolimy, zniszczenia świątyni Salomona i z opery Verdiego "Nabucco", fascynował Saddama. W 1982 r. rozpoczęła się odbudowa pałacu Nabuchodonozora, projekt przypominający arogancją próbę wzniesienia wieży Babel. Brak dokładnych planów starożytnej budowli nie stanowił dla dyktatora przeszkody. Saddam rozkazał zbudować nowy pałac na ruinach starego, nie troszcząc się o zabezpieczenie zabytków. Ponieważ na terenie pałacu wciąż można było znaleźć oryginalne cegły z inskrypcją Nabuchodonozora, Saddam nakazał wykonanie 60 mln cegieł z napisem: "W erze prezydenta Saddama Husajna, niech Bóg ma go w swojej opiece, który odbudował Babilon, jako obrońca wielkiego Iraku i twórca cywilizacji".
Obok pałacu Nabuchodonozora Saddam rozkazał wznieść dla siebie nowoczesny kompleks. Budowla o powierzchni pięciu boisk do piłki nożnej stanowiła kombinację nowoczesnych i starożytnych wież, bram, sklepień, schodów i ścian ozdobionych malowidłami z przedstawieniami Babilonu, Ur i wieży Babel. Wejście zdobiły napisy: "Od Nabuchodonozora do Saddama Husajna: Babilon powstanie znowu."
Miasto świata
Skarby Babilonu zostały rozproszone po muzeach świata, bo w XIX wieku i na początku XX miejscowe władze łatwo zezwalały na wywóz zabytków. Brama Isztar, najwspanialsza z bram miasta, znajduje się na przykład w Muzeum Pergamońskim w Berlinie. Poza tym nie ma pewności, czy zabytki, które rozsławiły Babilon, rzeczywiście znajdowały się w tym mieście. W księdze Genesis znajduje się opis wieży, którą ludzie chcieli wybudować, by dosięgnąć niebios. Ponieśli karę za pychę: Bóg pomieszał ich języki i nie mogli się porozumieć, by dokończyć dzieła. Do niedawna archeolodzy sądzili, że pierwowzorem wieży Babel był ziggurat Etemenanki wzniesiony w Babilonie ku czci boga Marduka.
Zigguraty powstawały w Mezopotamii przypuszczalnie od końca V tysiąclecia p.n.e. Ich wysokość wynosiła 20-90 m, na szczycie znajdowała się świątynia lub kaplica poświęcona bóstwu opiekuńczemu miasta, a dostać się do niej można było schodami lub rampą. Nie wiadomo, jaką funkcję pełniły. Niegdyś archeolodzy przypuszczali, że były alegorią gór z kraju Sumerów, gdzie "wynaleziono" tę formę budowli. Bardziej jest jednak prawdopodobne, że reprezentowały połączenie niebios i ziemi, siedzib bóstwa i ludzi.
Przypuszcza się, że Etemenanki istniał już w XVIII wieku p.n.e., zanim jeszcze w Babilonie panował Hammurabi. Około 689 r. p.n.e. wieżę zniszczył asyryjski władca Sanherib, ale pod koniec VII wieku p.n.e. Nabuchodonozor odrestaurował ziggurat, jak twierdził, według starożytnego planu. Badacze znaleźli opis Etemenanki na tabliczce z Uruk datowanej na koniec III wieku p.n.e., będącej kopią starszego tekstu. Wieża Marduka składała się z siedmiu wież, ustawionych jedna na drugiej, wznoszących się na wysokość 91 m; tyle samo wynosiła szerokość jej podstawy. Ten opis potwierdziły wykopaliska.
Nie wiadomo jednak, czy to Etemenanki był pierwowzorem wieży Babel. Niedawno egiptolog David Rohl wysunął teorię, że inspiracją dla mitu był ziggurat z Eridu, obecnie Abu Szahrajn, ośrodka kultu boga Enki. Ziggurat Enki został zbudowany przez Urnammu, założyciela III dynastii z Ur, pod koniec III tysiąclecia p.n.e., był więc starszy i prawdopodobnie także większy niż Etemenanki.
Babiloński mit
Archeolodzy mają też wątpliwości, czy to Babilon zdobiły wiszące ogrody, zaliczane w starożytności do siedmiu cudów świata. Nabuchodonozor II miał je stworzyć dla swojej żony Amyitis, która pochodziła z górzystego kraju Medów i tęskniła za zielenią rodzinnych stron. Według innej legendy, ogrody zaprojektowała królowa Semiramida. Rośliny zasadzono najpewniej na tarasach podpartych kamiennymi kolumnami tak, że drzewa i krzewy unosiły się na kilku poziomach. Archeolodzy odkryli w Babilonie fundamenty pałacu Nabuchodonozora, w jego południowej części odsłonili budowlę ze sklepieniami, na których mogły się opierać roślinne tarasy. Odnaleziono też studnię, być może dostarczającą wodę do podlewania ogrodów. Południowa część pałacu znajduje się jednak kilkaset metrów od rzeki; taka lokalizacja tarasów nie zgadza się z opisem greckiego historyka i geografa Strabona, który podaje, że ogrody zwieszały się nad nurtami Eufratu. Wątpliwości archeo-logów budzi też to, że informacji na temat wiszących ogrodów nie ma w źródłach babilońskich. Niektórzy badacze przypuszczają więc, że słynne ogrody nie znajdowały się w Babilonie, lecz w Niniwie. W British Museum można obejrzeć znalezione w tym mieście płaskorzeźby, przedstawiające pałacowe tarasy porośnięte bujną roślinnością.
Disneyland nad Eufratem?
UNESCO zamierza wpompować w odbudowę starożytnego miasta miliony dolarów. Czy jednak uczynienie z Babilonu Disneylandu pomoże podźwignąć z ruin archeologię Iraku? Jeśli wkrótce nie zostaną podjęte żadne działania, za kilka lat "kolebka cywilizacji" będzie straszyć dziurami po zrabowanych zabytkach i plastikowym upiorem odbudowanego Babilonu. Na razie do Babilonu zdają się pasować słowa św. Jana: "i sprawią, że będzie spustoszona i naga, i będą jedli jej ciało, i spalą ją ogniem (...)".
Marta Landau
Babilon był prawdopodobnie na przełomie XVIII i XVII wieku p.n.e. największym miastem świata; być może również pierwszym, którego liczba mieszkańców przekroczyła 200 tys. Św. Jan napisał w Apokalipsie, że było to "siedlisko demonów i kryjówka wszelkiego ducha nieczystego", ale był też pod wrażeniem przepychu metropolii. W Biblii czytamy, że ta "macierz nierządnic i obrzydliwości ziemi" "była odziana w purpurę i szkarłat, cała zdobna w złoto, drogi kamień i perły". Babilon, położony około 100 km na południe od Bagdadu, ma się stać wizytówką Iraku. Władze irackie i UNESCO planują odrestaurowanie miasta i stworzenie tam centrum kultury.
Emad Lafta al-Bayati, burmistrz Hilli, na której obrzeżach leży starożytny Babilon, chciałby zobaczyć w pobliżu zabytków restauracje, parkingi i hotele. To raczej pobożne życzenia. Babilon nie znajduje się nawet na liście dziedzictwa kulturowego UNESCO. W 2003 r. okręg świątynny starożytnego miasta został wpisany zaledwie na "listę oczekujących". Mimo apelów archeologów starożytne stanowiska Iraku są rabowane, a mezopotamskie zabytki dobrze sprzedają się na aukcjach internetowych. Zniszczenia są tak duże, że trudno stwierdzić, co w Babilonie jest starożytną ruiną, a co zrujnowano w ostatnich latach.
Nowa wieża Babel
Baza wojskowa Camp Babylon pozostawiła po sobie zniszczenia, które można porównać tylko z plądrowaniem muzeum w Bagdadzie w 2003 r. (przez rok stacjonowali tam polscy żołnierze). Wozy opancerzone pokruszyły ceglane podłogi sprzed ponad 2600 lat, środek miasta szpeci kilkanaście rowów, a część stanowiska zniwelowano pod lądowisko dla helikopterów. Tysiące worków wypełniono ziemią i piaskiem wymieszanymi z fragmentami ceramiki i starożytnych cegieł. Gdy na skutek protestu archeologów wojskowi zaniechali tej praktyki, do Camp Babylon przywieziono piasek z innych stanowisk archeologicznych - badacze nie są w stanie oddzielić ich od lokalnych znalezisk.
Upływ czasu ani wojna nie dokonały jednak w Babilonie takich zniszczeń jak Saddam Husajn. Po objęciu władzy w Iraku dyktator powziął plany przywrócenia glorii miastu Nabuchodonozora. Ten wojownik, znany dziś głównie z podboju Jerozolimy, zniszczenia świątyni Salomona i z opery Verdiego "Nabucco", fascynował Saddama. W 1982 r. rozpoczęła się odbudowa pałacu Nabuchodonozora, projekt przypominający arogancją próbę wzniesienia wieży Babel. Brak dokładnych planów starożytnej budowli nie stanowił dla dyktatora przeszkody. Saddam rozkazał zbudować nowy pałac na ruinach starego, nie troszcząc się o zabezpieczenie zabytków. Ponieważ na terenie pałacu wciąż można było znaleźć oryginalne cegły z inskrypcją Nabuchodonozora, Saddam nakazał wykonanie 60 mln cegieł z napisem: "W erze prezydenta Saddama Husajna, niech Bóg ma go w swojej opiece, który odbudował Babilon, jako obrońca wielkiego Iraku i twórca cywilizacji".
Obok pałacu Nabuchodonozora Saddam rozkazał wznieść dla siebie nowoczesny kompleks. Budowla o powierzchni pięciu boisk do piłki nożnej stanowiła kombinację nowoczesnych i starożytnych wież, bram, sklepień, schodów i ścian ozdobionych malowidłami z przedstawieniami Babilonu, Ur i wieży Babel. Wejście zdobiły napisy: "Od Nabuchodonozora do Saddama Husajna: Babilon powstanie znowu."
Miasto świata
Skarby Babilonu zostały rozproszone po muzeach świata, bo w XIX wieku i na początku XX miejscowe władze łatwo zezwalały na wywóz zabytków. Brama Isztar, najwspanialsza z bram miasta, znajduje się na przykład w Muzeum Pergamońskim w Berlinie. Poza tym nie ma pewności, czy zabytki, które rozsławiły Babilon, rzeczywiście znajdowały się w tym mieście. W księdze Genesis znajduje się opis wieży, którą ludzie chcieli wybudować, by dosięgnąć niebios. Ponieśli karę za pychę: Bóg pomieszał ich języki i nie mogli się porozumieć, by dokończyć dzieła. Do niedawna archeolodzy sądzili, że pierwowzorem wieży Babel był ziggurat Etemenanki wzniesiony w Babilonie ku czci boga Marduka.
Zigguraty powstawały w Mezopotamii przypuszczalnie od końca V tysiąclecia p.n.e. Ich wysokość wynosiła 20-90 m, na szczycie znajdowała się świątynia lub kaplica poświęcona bóstwu opiekuńczemu miasta, a dostać się do niej można było schodami lub rampą. Nie wiadomo, jaką funkcję pełniły. Niegdyś archeolodzy przypuszczali, że były alegorią gór z kraju Sumerów, gdzie "wynaleziono" tę formę budowli. Bardziej jest jednak prawdopodobne, że reprezentowały połączenie niebios i ziemi, siedzib bóstwa i ludzi.
Przypuszcza się, że Etemenanki istniał już w XVIII wieku p.n.e., zanim jeszcze w Babilonie panował Hammurabi. Około 689 r. p.n.e. wieżę zniszczył asyryjski władca Sanherib, ale pod koniec VII wieku p.n.e. Nabuchodonozor odrestaurował ziggurat, jak twierdził, według starożytnego planu. Badacze znaleźli opis Etemenanki na tabliczce z Uruk datowanej na koniec III wieku p.n.e., będącej kopią starszego tekstu. Wieża Marduka składała się z siedmiu wież, ustawionych jedna na drugiej, wznoszących się na wysokość 91 m; tyle samo wynosiła szerokość jej podstawy. Ten opis potwierdziły wykopaliska.
Nie wiadomo jednak, czy to Etemenanki był pierwowzorem wieży Babel. Niedawno egiptolog David Rohl wysunął teorię, że inspiracją dla mitu był ziggurat z Eridu, obecnie Abu Szahrajn, ośrodka kultu boga Enki. Ziggurat Enki został zbudowany przez Urnammu, założyciela III dynastii z Ur, pod koniec III tysiąclecia p.n.e., był więc starszy i prawdopodobnie także większy niż Etemenanki.
Babiloński mit
Archeolodzy mają też wątpliwości, czy to Babilon zdobiły wiszące ogrody, zaliczane w starożytności do siedmiu cudów świata. Nabuchodonozor II miał je stworzyć dla swojej żony Amyitis, która pochodziła z górzystego kraju Medów i tęskniła za zielenią rodzinnych stron. Według innej legendy, ogrody zaprojektowała królowa Semiramida. Rośliny zasadzono najpewniej na tarasach podpartych kamiennymi kolumnami tak, że drzewa i krzewy unosiły się na kilku poziomach. Archeolodzy odkryli w Babilonie fundamenty pałacu Nabuchodonozora, w jego południowej części odsłonili budowlę ze sklepieniami, na których mogły się opierać roślinne tarasy. Odnaleziono też studnię, być może dostarczającą wodę do podlewania ogrodów. Południowa część pałacu znajduje się jednak kilkaset metrów od rzeki; taka lokalizacja tarasów nie zgadza się z opisem greckiego historyka i geografa Strabona, który podaje, że ogrody zwieszały się nad nurtami Eufratu. Wątpliwości archeo-logów budzi też to, że informacji na temat wiszących ogrodów nie ma w źródłach babilońskich. Niektórzy badacze przypuszczają więc, że słynne ogrody nie znajdowały się w Babilonie, lecz w Niniwie. W British Museum można obejrzeć znalezione w tym mieście płaskorzeźby, przedstawiające pałacowe tarasy porośnięte bujną roślinnością.
Disneyland nad Eufratem?
UNESCO zamierza wpompować w odbudowę starożytnego miasta miliony dolarów. Czy jednak uczynienie z Babilonu Disneylandu pomoże podźwignąć z ruin archeologię Iraku? Jeśli wkrótce nie zostaną podjęte żadne działania, za kilka lat "kolebka cywilizacji" będzie straszyć dziurami po zrabowanych zabytkach i plastikowym upiorem odbudowanego Babilonu. Na razie do Babilonu zdają się pasować słowa św. Jana: "i sprawią, że będzie spustoszona i naga, i będą jedli jej ciało, i spalą ją ogniem (...)".
Więcej możesz przeczytać w 27/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.