Nic nie widzi, nic nie słyszy
Telewizyjny wywiad Jacques'a Chiraca dla France 2 miał podnieść jego notowania. Głowie państwa nie zdarzają się często takie występy, więc kraj zamarł. Chirac przez kilka minut rozprawiał o "wielkim europejskim projekcie, airbusie A370". Tyle że taki model samolotu jeszcze nie istnieje (chodziło mu zapewne o A380). Prezydent wyraził też nadzieję, że w finale mistrzostw świata zagra Francja z Brazylią. I znowu gafa - takie spotkanie nie jest możliwe, bo obie drużyny spotkały się już w ćwierćfinałach. Swoje wystąpienie Chirac przyprawił wywodem o poparciu dla premiera de Villepina, którego notowania, podobnie jak prezydenta, sięgają dna. "Nie zmieniasz drużyny, która właśnie przegrywa" - napisał "Libération". "Wczoraj wieczorem Chirac pokonał kolejną granicę w zaprzeczaniu rzeczywistości. Straszne jest w nim to, że niczego nie widzi i niczego nie słyszy" - napisała regionalna "La République des Pyrénées". (greg)
Weteran u Busha
Sierżant Christian Bagge, który w zamachu bombowym w Iraku stracił obie nogi, towarzyszył George'owi Bushowi w czasie joggingu wokół Białego Domu. Przebiegli razem pół mili. Zaproszenie na jogging Bagge otrzymał w styczniu w czasie prezydenckiej wizyty w szpitalu w San Antonio. "To zdumiewające, że mogłem pobiegać z człowiekiem, który pół roku temu był przykuty do łóżka. Jestem z niego dumny. Podziwiam jego siłę i charakter. Niech Bóg go błogosławi"- powiedział Bush. "To dla mnie prawdziwy zaszczyt"- odpowiedział Bagge. (PB)
Przez demokrację do szczęścia
Najszczęśliwsi na świecie są Islandczycy i Australijczycy, a najbardziej nieszczęśliwi - mieszkańcy Rosji, Ukrainy, Bułgarii i Rumunii. To wynik raportu opracowanego przez Andrew Leigh z uniwersytetu w Canberze i Justina Wolfersa z Wharton University w Pensylwanii. Przygotowując ranking, autorzy wzięli pod uwagę nie tylko poziom rozwoju gospodarczego kraju, ale także standard życia i poziom edukacji. "Największy wpływ na poziom satysfakcji życiowej mają wzrost gospodarczy i demokracja. Jak dowodzi przykład Islandii, klimat nie odgrywa tu decydującej roli"- mówi Andrew Leigh. Raport wskazuje jednocześnie, że nawet w biednych państwach ludzie mogą się czuć szczęśliwi. Świadczą o tym wysokie pozycje w rankingu Meksyku i Nigerii, które wyprzedziły wiele krajów rozwiniętych. (PB)
Zakochani
Waszyngtońską wizytę Junichiro Koizumiego zdominowały koreańskie próby rakietowe i Elvis Presley. Premier Japonii, który jest wielbicielem króla rock and rolla, podczas konferencji prasowej z George'em Bushem nieoczekiwanie przeszedł na angielski i podziękował Ameryce za utwór "Love Me Tender". Bush zaapelował do dziennikarzy, aby - jak w tytule innego przeboju - "nie byli okrutni" ("Don't be cruel"). Obaj politycy odwiedzili Graceland, posiadłość Elvisa. "Oficjalnie jest tu, by się spotkać z prezydentem, ale wiem, że gwoździem programu było oddanie honorów królowi" - podsumował wizytę Koizumiego Bush. Gość otrzymał w prezencie szafę grającą. Zapewnił, że pierwszym utworem, którego wysłucha, będzie "I Want You, I Need You, I Love You". (greg)
Dotacja futbolowa
Na piłkarskich mistrzostwach świata traci indonezyjski budżet. Państwowe przedsiębiorstwo energetyczne PLN ogłosiło, że z powodu oglądania transmisji z Niemiec w nocy (co jest spowodowane różnicą czasu) straci prawie 1,3 mln USD. W Indonezji prąd jest dotowany przez państwo, a system skonstruowano tak, że PLN w nocy do prądu dokłada więcej. "Od początku mistrzostw codzienne zużycie prądu wzrosło o 1,2 mln kilowatogodzin" - żali się Juanda Nugraha Ibrahim, prezes PLN. (greg)
Telewizyjny wywiad Jacques'a Chiraca dla France 2 miał podnieść jego notowania. Głowie państwa nie zdarzają się często takie występy, więc kraj zamarł. Chirac przez kilka minut rozprawiał o "wielkim europejskim projekcie, airbusie A370". Tyle że taki model samolotu jeszcze nie istnieje (chodziło mu zapewne o A380). Prezydent wyraził też nadzieję, że w finale mistrzostw świata zagra Francja z Brazylią. I znowu gafa - takie spotkanie nie jest możliwe, bo obie drużyny spotkały się już w ćwierćfinałach. Swoje wystąpienie Chirac przyprawił wywodem o poparciu dla premiera de Villepina, którego notowania, podobnie jak prezydenta, sięgają dna. "Nie zmieniasz drużyny, która właśnie przegrywa" - napisał "Libération". "Wczoraj wieczorem Chirac pokonał kolejną granicę w zaprzeczaniu rzeczywistości. Straszne jest w nim to, że niczego nie widzi i niczego nie słyszy" - napisała regionalna "La République des Pyrénées". (greg)
Weteran u Busha
Sierżant Christian Bagge, który w zamachu bombowym w Iraku stracił obie nogi, towarzyszył George'owi Bushowi w czasie joggingu wokół Białego Domu. Przebiegli razem pół mili. Zaproszenie na jogging Bagge otrzymał w styczniu w czasie prezydenckiej wizyty w szpitalu w San Antonio. "To zdumiewające, że mogłem pobiegać z człowiekiem, który pół roku temu był przykuty do łóżka. Jestem z niego dumny. Podziwiam jego siłę i charakter. Niech Bóg go błogosławi"- powiedział Bush. "To dla mnie prawdziwy zaszczyt"- odpowiedział Bagge. (PB)
Przez demokrację do szczęścia
Najszczęśliwsi na świecie są Islandczycy i Australijczycy, a najbardziej nieszczęśliwi - mieszkańcy Rosji, Ukrainy, Bułgarii i Rumunii. To wynik raportu opracowanego przez Andrew Leigh z uniwersytetu w Canberze i Justina Wolfersa z Wharton University w Pensylwanii. Przygotowując ranking, autorzy wzięli pod uwagę nie tylko poziom rozwoju gospodarczego kraju, ale także standard życia i poziom edukacji. "Największy wpływ na poziom satysfakcji życiowej mają wzrost gospodarczy i demokracja. Jak dowodzi przykład Islandii, klimat nie odgrywa tu decydującej roli"- mówi Andrew Leigh. Raport wskazuje jednocześnie, że nawet w biednych państwach ludzie mogą się czuć szczęśliwi. Świadczą o tym wysokie pozycje w rankingu Meksyku i Nigerii, które wyprzedziły wiele krajów rozwiniętych. (PB)
Zakochani
Waszyngtońską wizytę Junichiro Koizumiego zdominowały koreańskie próby rakietowe i Elvis Presley. Premier Japonii, który jest wielbicielem króla rock and rolla, podczas konferencji prasowej z George'em Bushem nieoczekiwanie przeszedł na angielski i podziękował Ameryce za utwór "Love Me Tender". Bush zaapelował do dziennikarzy, aby - jak w tytule innego przeboju - "nie byli okrutni" ("Don't be cruel"). Obaj politycy odwiedzili Graceland, posiadłość Elvisa. "Oficjalnie jest tu, by się spotkać z prezydentem, ale wiem, że gwoździem programu było oddanie honorów królowi" - podsumował wizytę Koizumiego Bush. Gość otrzymał w prezencie szafę grającą. Zapewnił, że pierwszym utworem, którego wysłucha, będzie "I Want You, I Need You, I Love You". (greg)
Dotacja futbolowa
Na piłkarskich mistrzostwach świata traci indonezyjski budżet. Państwowe przedsiębiorstwo energetyczne PLN ogłosiło, że z powodu oglądania transmisji z Niemiec w nocy (co jest spowodowane różnicą czasu) straci prawie 1,3 mln USD. W Indonezji prąd jest dotowany przez państwo, a system skonstruowano tak, że PLN w nocy do prądu dokłada więcej. "Od początku mistrzostw codzienne zużycie prądu wzrosło o 1,2 mln kilowatogodzin" - żali się Juanda Nugraha Ibrahim, prezes PLN. (greg)
Więcej możesz przeczytać w 27/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.