Czym dla kobiet jest Toskania, tym dla facetów (zwłaszcza tych bogatych) może być Prowansja. "Dobry rok" to pełen humoru i werwy hymn na cześć południowej Francji jako ziemskiego raju.
O dziwo, ta opowiastka pełna banalnych prawd życiowych i stereotypowych postaci przekonuje. Tajemnica tkwi w niezwykle żwawym tempie opowiadania, lekko ironicznym poczuciu humoru, a przede wszystkim w energii Russella Crowe'a. To jeden z nielicznych obecnie hollywoodzkich gwiazdorów obdarzonych prawdziwą charyzmą i zarazem talentem, co nie zawsze przecież idzie w parze. Dzięki niemu wierzymy, że bezwzględny rekin giełdy Max Skinner pozostał w głębi serca dobrym chłopcem, któremu tylko zdarzało się przez lata czynić różne podłości. Dobrze, że Scott między bardzo hollywoodzkimi wielkimi widowiskami ciągle znajduje czas i ochotę na kręcenie takich niezobowiązujących i pełnych wdzięku filmów.
Tomasz Jopkiewicz
"Dobry rok", reż. Ridley Scott, CinePix
Więcej możesz przeczytać w 45/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.