Propranolol wymazuje koszmarne wspomnienia
Jedenastoletni chłopiec w drodze do pracującego w szpitalu ojca wpada pod pędzący samochód, a lekarze walczą o jego życie - taką historię obejrzeli na slajdach uczestnicy eksperymentu przeprowadzonego w University of California. Tym samym osobom przedstawiono również drugą wersję historii - tym razem chłopiec bezpiecznie dociera na miejsce. Dwa tygodnie po projekcji badani byli w stanie przypomnieć sobie tylko pierwszą opowieść. Jedynie ci, którzy tuż po obejrzeniu slajdów otrzymali propranolol - lek z grupy beta-blokerów, stosowany w leczeniu nadciśnienia - słabo pamiętali również tę tragiczną wersję wydarzeń.
Propranolol to pierwsza pigułka na zapomnienie, która pozwoli leczyć ludzi cierpiących na tzw. zespół stresu pourazowego (PTSD) m.in. ofiary napadów i gwałtów oraz katastrof i wypadków drogowych. - Próby wczesnej interwencji psychologicznej u ofiar zamachów z 11 września w Nowym Jorku okazały się całkowitym niewypałem - mówi doc. Janusz Heitzman z Katedry Psychiatrii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Taka terapia rozbija jedynie strukturę psychiczną wielu pacjentów, którzy nie potrafią już samodzielnie radzić sobie ze stresem.
Prof. Roger Pitman z Harvard Medical School w Bostonie i Charles Marmar z University of California w San Francisco pierwszy raz podali propranolol 11 ofiarom wypadków samochodowych przyjętych do szpitali kilka godzin po tragicznych zdarzeniach. Po trzech miesiącach u osób z grupy, której podano lek, stwierdzono znacznie mniej symptomów PTSD, takich jak bezsenność i napady lęków. - Jeśli wyniki naszych badań uda się potwierdzić na większej grupie, będzie to oznaczało, że stres pourazowy, który dotyka aż 8 proc. osób w Europie i USA, można zwalczać lekiem kosztującym zaledwie 15 dolarów - mówi dr Marmar.
Propranolol oprócz ciśnienia krwi obniża także stężenie adrenaliny, powstającej w organizmie pod wpływem stresu i utrwalającej pamięć tragicznych wydarzeń. - Stres pourazowy rzadziej pojawia się u osób, które były nieprzytomne po wypadku. Ślad pamięciowy tworzy się przez pewien czas, a zaburzenie tego procesu blokuje powstawanie traumatycznych wspomnień - mówi prof. Jerzy Vetulani z Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie.
Sposobem radzenia sobie ze stresem pourazowym bywa nadużywanie alkoholu, który blokuje aktywność neuronów hipokampu i utrwalanie traumatycznych wspomnień. Takie działanie wykazują również naturalne kanabinoidy, występujące w mózgu substancje podobne do tych, jakie są w liściach konopi indyjskich. "To tłumaczy, dlaczego niektórzy pacjenci cierpiący na przykład z powodu fobii lub napadów lęku intuicyjnie sięgają po marihuanę" - twierdzi Beat Lutz z Instytutu Maxa Plancka w Monachium na łamach "Nature".
Sto lat temu Zygmunt Freud opisał tzw. zjawisko wyparcia, podstawowy mechanizm obronny umysłu, spychający trudne doświadczenia do podświadomości. Teraz uczeni się zastanawiają, czy leki nowej generacji, zapobiegając trwałym urazom psychicznym, mogą zmienić naszą osobowość. "Pamięć nie jest tylko naszą własnością, tworzy społeczności, w których żyjemy" - przekonują członkowie amerykańskiej Prezydenckiej Rady Bioetyki. Uczeni obawiają się, że wydawanie środków wymazujących przykre wspomnienia żołnierzom przed walką mogłoby prowadzić do nasilenia okrucieństwa. "Również osoby, które mają zamiar dokonać rzeczy podłych, mogłyby wymazać to z pamięci i żyć bez koszmarnych wspomnień" - ostrzegają członkowie Rady Bioetyki. Prof. Pitman przekonuje z kolei, że zbyt silne traumatyczne wspomnienia mogą doprowadzić do rozbicia osobowości. Pigułka na zapomnienie może zatem pomóc wielu ludziom w odzyskaniu równowagi psychicznej.
Propranolol to pierwsza pigułka na zapomnienie, która pozwoli leczyć ludzi cierpiących na tzw. zespół stresu pourazowego (PTSD) m.in. ofiary napadów i gwałtów oraz katastrof i wypadków drogowych. - Próby wczesnej interwencji psychologicznej u ofiar zamachów z 11 września w Nowym Jorku okazały się całkowitym niewypałem - mówi doc. Janusz Heitzman z Katedry Psychiatrii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Taka terapia rozbija jedynie strukturę psychiczną wielu pacjentów, którzy nie potrafią już samodzielnie radzić sobie ze stresem.
Prof. Roger Pitman z Harvard Medical School w Bostonie i Charles Marmar z University of California w San Francisco pierwszy raz podali propranolol 11 ofiarom wypadków samochodowych przyjętych do szpitali kilka godzin po tragicznych zdarzeniach. Po trzech miesiącach u osób z grupy, której podano lek, stwierdzono znacznie mniej symptomów PTSD, takich jak bezsenność i napady lęków. - Jeśli wyniki naszych badań uda się potwierdzić na większej grupie, będzie to oznaczało, że stres pourazowy, który dotyka aż 8 proc. osób w Europie i USA, można zwalczać lekiem kosztującym zaledwie 15 dolarów - mówi dr Marmar.
Propranolol oprócz ciśnienia krwi obniża także stężenie adrenaliny, powstającej w organizmie pod wpływem stresu i utrwalającej pamięć tragicznych wydarzeń. - Stres pourazowy rzadziej pojawia się u osób, które były nieprzytomne po wypadku. Ślad pamięciowy tworzy się przez pewien czas, a zaburzenie tego procesu blokuje powstawanie traumatycznych wspomnień - mówi prof. Jerzy Vetulani z Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie.
Sposobem radzenia sobie ze stresem pourazowym bywa nadużywanie alkoholu, który blokuje aktywność neuronów hipokampu i utrwalanie traumatycznych wspomnień. Takie działanie wykazują również naturalne kanabinoidy, występujące w mózgu substancje podobne do tych, jakie są w liściach konopi indyjskich. "To tłumaczy, dlaczego niektórzy pacjenci cierpiący na przykład z powodu fobii lub napadów lęku intuicyjnie sięgają po marihuanę" - twierdzi Beat Lutz z Instytutu Maxa Plancka w Monachium na łamach "Nature".
Sto lat temu Zygmunt Freud opisał tzw. zjawisko wyparcia, podstawowy mechanizm obronny umysłu, spychający trudne doświadczenia do podświadomości. Teraz uczeni się zastanawiają, czy leki nowej generacji, zapobiegając trwałym urazom psychicznym, mogą zmienić naszą osobowość. "Pamięć nie jest tylko naszą własnością, tworzy społeczności, w których żyjemy" - przekonują członkowie amerykańskiej Prezydenckiej Rady Bioetyki. Uczeni obawiają się, że wydawanie środków wymazujących przykre wspomnienia żołnierzom przed walką mogłoby prowadzić do nasilenia okrucieństwa. "Również osoby, które mają zamiar dokonać rzeczy podłych, mogłyby wymazać to z pamięci i żyć bez koszmarnych wspomnień" - ostrzegają członkowie Rady Bioetyki. Prof. Pitman przekonuje z kolei, że zbyt silne traumatyczne wspomnienia mogą doprowadzić do rozbicia osobowości. Pigułka na zapomnienie może zatem pomóc wielu ludziom w odzyskaniu równowagi psychicznej.
Więcej możesz przeczytać w 23/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.