Aleksander Kwaśniewski - pierwszy, Lech Kaczyński - dwunasty w rankingu najseksowniejszych polskich polityków
![](http://www.wprost.pl/G/wprost_gfx/1231/s61.jpg)
![](http://www.wprost.pl/G/wprost_gfx/1231/s62_a.jpg)
Seks i władza
Aż 58 proc. Polaków uważa, że rodzimi politycy nie są atrakcyjni - wynika z sondażu, jaki dla "Wprost" przeprowadziła firma Homo Homini. Zaledwie 5 proc. respondentów uznało przedstawicieli naszej władzy za osoby przystojne czy piękne. - Podobne rezultaty przynoszą badania w innych krajach. Regułą na świecie jest to, że do polityki trafiają ludzie, którym daleko do wyglądu aktorów bądź modeli - mówi Tomasz Leonowicz, sekretarz Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej.
Dlaczego więc politycy, choć poza polityką byliby uznani za nieatrakcyjnych, stają się obiektami marzeń czy pożądania? - Walka mężczyzn o władzę ma u podstaw pragnienie reprodukcyjnego sukcesu. Przywódca jakiejś społeczności był jednocześnie liderem prokreacji, więc nawet liczne kochanki i nieślubne dzieci zwiększały jego prestiż. Przywódca był zwycięskim myśliwym, który pokonał innych w walce o terytorium i najatrakcyjniejsze kobiety. Był tym bardziej seksualnie atrakcyjny, im miał więcej władzy, a więcej władzy miał też dzięki temu, że był uważany za seksualnie atrakcyjnego - mówi Laura Betzig, antropolog z University of Michigan.
Biologiczne podłoże ma zachowanie kobiet lgnących do mężczyzn dzierżących władzę - spodziewają się one, że właśnie ktoś taki zapewni im i ich potomstwu nie tylko odpowiednie środki do życia, ale też wyższy status społeczny i pozycję. Często przywoływany jest w tym kontekście przykład Helen Herron, nastolatki, która z wycieczką zwiedzała Biały Dom. Postanowiła wtedy, że wyjdzie za mężczyznę, który będzie prezydentem USA. Sprawdziła, kto ma największe na to szanse, i postawiła na Williama H. Tafta - mimo że ważył 150 kg i nie był atrakcyjny. I istotnie, Taft został prezydentem (27. w historii USA, w latach 1909-1913), a Helen jego żoną (mieli troje dzieci).
John Levi Martin w artykule "Is Power Sexy?", opublikowanym w prestiżowym "American Journal of Sociology", twierdzi, że dla kobiet polityk, którego znają z telewizji, nie jest automatycznie uosobieniem seksu, natomiast za atrakcyjnego uważają mężczyznę, który sprawuje nad nimi bezpośrednią władzę. Atrakcyjny jest nie on sam, ale jego wysoki status społeczny. Z badań Martina wynika, że z politykami wiążą się przeważnie kobiety z biednych domów, z rodzin znajdujących się na niskim szczeblu społecznej drabiny. - Władza nie jest kluczem do każdego serca, ale wysoki status społeczny, jaki ona daje, ułatwia miłosne podboje. I to politykom obu płci - mówi "Wprost" John Levi Martin, socjolog z Uniwersytetu Wisconsin-
-Madison. Wojciech Jabłoński, specjalista od marketingu politycznego z Uniwersytetu Warszawskiego, uważa, iż dla naszych polityków władza częściej stanowi substytut życia erotycznego niż afrodyzjak. - To prawda, że status człowieka mającego władzę jest przez polityków wykorzystywany jako narzędzie tzw. podrywu. Często to obserwuję w parlamencie - mówi senator Stefan Niesiołowski.
Libido sukcesu
Politycy nie uciekają od erotycznych skojarzeń, wiedząc, że poprawia to ich notowania u wyborców. Dlatego Beger opowiadała o "kurwikach w oczach", Marcinkiewicz tańczył z maturzystkami na studniówce, a Miller wplatał w wypowiedzi podszyte seksem aluzje. - W wyborach parlamentarnych startowałem w Łodzi. Tam na 100 mężczyzn przypada 118 kobiet. Świadomie więc podkreślałem własną seksualność, aby uzyskać lepszy wynik - opowiada Miller.
Na Zachodzie politycy idą jeszcze dalej: w Niemczech Gerhard Schröder i Joschka Fischer nie ukrywali swoich romansów. We Francji prezydent Franćois Mitterrand przyznał się, że ma nieślubną córkę. Nicolas Sarkozy, wicepremier i najpoważniejszy kandydat w przyszłorocznych wyborach prezydenckich we Francji wykorzystuje kryzys małżeński, by unikać zajmowania jednoznacznego stanowiska w wypadku kryzysów politycznych. Gdy w ubiegłym roku Francja odrzuciła w referendum projekt eurokonstytucji, Sarkozy nie brał udziału w dyskusji na ten temat, twierdząc, że jest pochłonięty sprawą wyjazdu jego żony do kochanka do Nowego Jorku. W czasie zamieszek wywołanych przez arabską młodzież pod koniec 2005 r. Sarkozy znów nie angażował się w debatę na ten temat, ponieważ walczył z próbą publikacji "prawdziwej" biografii jego żony. Wszystko to tylko przysporzyło mu zwolenników.
A jak jest w Polsce? - W gabinetach moich kolegów często pojawiają się politycy, których publiczne wystąpienia są pełne bogoojczyźnianych i prorodzinnych frazesów, a u nas proszą o pomoc w kłopotach, jakie mają z kolejnymi kochankami - twierdzi seksuolog Tomasz Leonowicz.
Niektórzy psychologowie i seksuolodzy twierdzą, że politycy o wysokim libido lepiej rządzą, bo przez wzmożone wydzielanie testosteronu są bardziej zdecydowani. Jako przykłady podają amerykańskich prezydentów o wysokim libido (i sporej liczbie kochanek - przynajmniej w plotkach) - Roosevelta, Kennedy'ego, Johnsona czy Clintona, którzy odnosili większe sukcesy gospodarcze niż "restrykcyjni" i powściągliwi erotycznie Truman, Eisenhower, Ford czy Carter.
Współpraca: Agnieszka Niedek
Miejsce | Polityk | Wszyscy | Kobiety | Mężczyźni |
1 | Aleksander Kwasniewski | 13,4% | 15% | 11% |
2 | Kazimierz Marcinkiewicz | 12,0% | 13% | 10% |
3 | Wojciech Olejniczak | 11,0% | 13% | 8% |
4 | Roman Giertych | 9,4% | 12% | 6% |
5 | Donald Tusk | 8,4% | 10% | 5% |
6 | Zyta Gilowska | 7,2% | 4% | 12% |
7 | Zbigniew Ziobro | 6,8% | 7% | 7% |
8 | Jan Rokita | 6,4% | 8% | 4% |
9 | Andrzej Lepper | 6,2% | 7% | 5% |
10 | Hanna Gronkiewicz-Waltz | 4,4% | 1% | 9% |
11 | Renata Beger | 4,2% | 1% | 8% |
12 | Lech Kaczynski | 2,8% | 3% | 2% |
13 | Katarzyna Piekarska | 2,4% | 1% | 5% |
"DLACZEGO WŁASNIE TA OSOBA?" |
---|
Aleksander Kwasniewski Inteligencja 29,9% Sposób ubierania 28,4% Charyzma 26,9% Przystojna / ładna twarz 14,9% |
Kazimierz Marcinkiewicz Sposób ubierania 30,0% Inteligencja 28,3% Przystojna / ładna twarz 25,0% Charyzma 16,7% |
Wojciech Olejniczak Przystojna / ładna twarz 45,5% Sposób ubierania 27,3% Charyzma 14,5% Inteligencja 9,1% Wzrost 3,6% |
Roman Giertych Charyzma 27,7% Wzrost 27,7% Głos 25,5% Inteligencja 19,1% |
Donald Tusk Charyzma 26,2% Wzrost 23,8% Przystojna / ładna twarz 23,8% Inteligencja 16,7% Sposób ubierania 9,5% |
Fot: J. Marczewski, K. Pacuła, M. Stelmach
Więcej możesz przeczytać w 28/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.