Z nowej, świetnej powieści autora głośnej "Paranoi" można zrobić przynajmniej trzy całkiem różne filmy. Pierwszy to dramat sensacyjny: historia dyrektora Nicka Conovera, który wbrew swej woli zwolnił z pracy pięć tysięcy ludzi i stał się w swoim miasteczku wrogiem numer jeden. W obronie swych dzieci i własnej, sympatyczny wdowiec zabija i tuszuje zbrodnię, coraz bardziej osaczany przez policję. Intrygującym "smaczkiem" tego wątku jest osobliwy - i całkiem wiarygodny! - romans niefortunnego mordercy z... córką ofiary. Drugi z filmów to wnikliwy dramat społeczny o degrengoladzie codziennego życia, jaką przynosi bezrobocie. Ilustrują ją dzieje rozpadu małżeństwa pani inspektor, tropiącej Conovera, której mąż, straciwszy pracę, coraz częściej zagląda do kieliszka. I wreszcie trzeci - thriller korporacyjny z życia firmy produkującej meble biurowe, której dyrektorzy żrą się o władzę, a dla zysku przenieśliby produkcję nawet na księżyc. Najlepszą jego sceną byłaby przerażająca wizja biura przyszłości z elektroniczną inwigilacją pracowników. Finder połączył te trzy wątki w pasjonującą i perfekcyjnie skonstruowaną całość, dając nam jedną z najlepszych współczesnych powieści o tym, że sprawiedliwość jest złudą, a jednakowe dla wszystkich są tylko "pogoda i korki uliczne".
Jacek Melchior
Joseph Finder "Człowiek firmy", Świat Książki
Więcej możesz przeczytać w 28/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.