JAN MARIA ETC. ROKITA POWIEDZIAŁ, że rząd się leni. Wreszcie człowiek, który wypowiada się tylko o tym, na czym się świetnie zna!
PRZED SENACKĄ KOMISJĄ ETYKI chcą pisowcy postawić Stefana Niesiołowskiego. Zgadzamy się z tym połowicznie. Otóż, my również od dawna uważamy, że tę nową inkarnację Gabriela Janowskiego należy gdzieś postawić. Najpierw myśleliśmy, że przed konsylium, ale teraz sądzimy, że lepiej jednak przed Zamkiem Królewskim na Wawelu.
CO RUSZ POJAWIA SIĘ W GAZETACH apolityczny specjalista od mediów publicznych Lech Jaworski (PO), były, za przeproszeniem, członek Krajowej Rady Tego i Owego, w której zasiadał z Czarzastym, Waniek i innymi specami. Teraz labiedzi nad skokiem na media, przekonując, że w ich władzach zawsze był ktoś z opozycji. Nie wyjaśnia, że chodziło o kolesi z jego notesu, którzy zawsze dogadywali się z SLD i PSL. Ale nie czepiajmy się Jaworskiego. Teraz jest szefem fundacji. Nazwał ją Pro Bono, co na polski tłumaczy się "dla dobra". Własnego.
BYŁY DZIAŁACZ PLATFORMY Obywatelskiej oraz wiceburmistrz stołecznego Śródmieścia za rządów śp. Układu Warszawskiego Paweł Bujalski został zatrzymany. Cóż, areszt to kiepskie miejsce na spędzenie wakacji, ale co robić, taka karma. Bujalskiego oskarżają o wzięcie łapówki - jakieś marne kilkaset tysięcy. Rany boskie, jeśli już za takie drobiazgi wsadzają, to znak, że za detalistów się wzięli!
Z KOLEI AKTUALNY DZIAŁACZ PO, niejaki Donald Tusk, znalazł lepsze miejsce na wakacje, bo Sopot. Niestety, zamiast siedzieć w SPATiF-ie, spotykał się tam z Kazimierzem Marcinkiewiczem i o ustawach rozmawiał. Wariat, po prostu wariat.
ROZUMIEMY, ŻE TO OBSESJA, ale my serio chcielibyśmy wiedzieć, co PSL zrobiło z kasą za sprzedaną siedzibę w centrum Warszawy. Wszystko poszło na billboardy "PSL = normalność" czy na Karaiby dla kierownictwa też wystarczyło?
NIE ZAMIERZAMY TEŻ ODPUŚCIĆ Wojciechowi Olejniczakowi. Gdyby dziennikarze w Polsce mieli, no, to, co mieć powinni nie tylko dziennikarze, ale i mężczyźni, to na każdej konferencji prasowej SLD zadawaliby Olejniczakowi tylko jedno pytanie: to jak tam, panie Wojtku, było z tym klubem studenckim i lewymi fakturami? Podatki, Irak, aborcja? Nie, nie dziękujemy, niech pan tylko wyjaśni, za co pan kupił to mieszkanie. Albo powiedziałby prawdę, albo po pół roku skończyłby w psychiatryku. Chyba że zostałby joginem.
ZASTANAWIALIŚMY SIĘ SWEGO czasu, po grzyba Henryce Bochniarz kandydowanie na prezydenta z ramienia PeDe, bo hipotezę, że to klacz trojańska PO oddelegowana do zatopienia demokratów, odrzuciliśmy. Bo i po co zatapić Atlantydę? No, ale się wyjaśniło. Lansowana przez nas niemiłosiernie pani Henryka Teodora została wiceszefową Boeinga na Europę Środkową czy jakoś tak. Pani prezes, gdyby chciała się pani odwdzięczyć, to nie musi być zaraz B 777, naprawdę. Wystarczą ze dwie małe awionetki.
HISTORIA AUTENTYCZNA, ale jakby co, to przed sądem się wyprzemy: nasz znajomy ma arystokratyczne pochodzenie, a że jest młody, to rodzina postanowiła powierzyć mu starania o odzyskanie wycenionego na bodaj 17 mln zł majątku (czyli żaden to Wilanów). Rzecz działa się w mieście rządzonym przez Partię Opozycyjną. Znajomy chodził wokół tego i chodził, i w końcu dotarł do pewnego posła, formalnie bez funkcji. Pan Poseł w krótkiej rozmowie rozłożył ręce: "My byśmy oddali, ale nasi koalicjanci Ale milion złotych gotówką powinno ich przekonać". I wyobraźcie sobie państwo, że te sknery pożałowały głupiej bańki! Ech, naród nie dorósł do swych przedstawicieli.
koalicja&[email protected]
Fot: J. Marczewski (Rokita, Olejniczak); K. Pacuła (Jaworski); M. Stelmach (Tusk)
PRZED SENACKĄ KOMISJĄ ETYKI chcą pisowcy postawić Stefana Niesiołowskiego. Zgadzamy się z tym połowicznie. Otóż, my również od dawna uważamy, że tę nową inkarnację Gabriela Janowskiego należy gdzieś postawić. Najpierw myśleliśmy, że przed konsylium, ale teraz sądzimy, że lepiej jednak przed Zamkiem Królewskim na Wawelu.
CO RUSZ POJAWIA SIĘ W GAZETACH apolityczny specjalista od mediów publicznych Lech Jaworski (PO), były, za przeproszeniem, członek Krajowej Rady Tego i Owego, w której zasiadał z Czarzastym, Waniek i innymi specami. Teraz labiedzi nad skokiem na media, przekonując, że w ich władzach zawsze był ktoś z opozycji. Nie wyjaśnia, że chodziło o kolesi z jego notesu, którzy zawsze dogadywali się z SLD i PSL. Ale nie czepiajmy się Jaworskiego. Teraz jest szefem fundacji. Nazwał ją Pro Bono, co na polski tłumaczy się "dla dobra". Własnego.
BYŁY DZIAŁACZ PLATFORMY Obywatelskiej oraz wiceburmistrz stołecznego Śródmieścia za rządów śp. Układu Warszawskiego Paweł Bujalski został zatrzymany. Cóż, areszt to kiepskie miejsce na spędzenie wakacji, ale co robić, taka karma. Bujalskiego oskarżają o wzięcie łapówki - jakieś marne kilkaset tysięcy. Rany boskie, jeśli już za takie drobiazgi wsadzają, to znak, że za detalistów się wzięli!
Z KOLEI AKTUALNY DZIAŁACZ PO, niejaki Donald Tusk, znalazł lepsze miejsce na wakacje, bo Sopot. Niestety, zamiast siedzieć w SPATiF-ie, spotykał się tam z Kazimierzem Marcinkiewiczem i o ustawach rozmawiał. Wariat, po prostu wariat.
ROZUMIEMY, ŻE TO OBSESJA, ale my serio chcielibyśmy wiedzieć, co PSL zrobiło z kasą za sprzedaną siedzibę w centrum Warszawy. Wszystko poszło na billboardy "PSL = normalność" czy na Karaiby dla kierownictwa też wystarczyło?
NIE ZAMIERZAMY TEŻ ODPUŚCIĆ Wojciechowi Olejniczakowi. Gdyby dziennikarze w Polsce mieli, no, to, co mieć powinni nie tylko dziennikarze, ale i mężczyźni, to na każdej konferencji prasowej SLD zadawaliby Olejniczakowi tylko jedno pytanie: to jak tam, panie Wojtku, było z tym klubem studenckim i lewymi fakturami? Podatki, Irak, aborcja? Nie, nie dziękujemy, niech pan tylko wyjaśni, za co pan kupił to mieszkanie. Albo powiedziałby prawdę, albo po pół roku skończyłby w psychiatryku. Chyba że zostałby joginem.
ZASTANAWIALIŚMY SIĘ SWEGO czasu, po grzyba Henryce Bochniarz kandydowanie na prezydenta z ramienia PeDe, bo hipotezę, że to klacz trojańska PO oddelegowana do zatopienia demokratów, odrzuciliśmy. Bo i po co zatapić Atlantydę? No, ale się wyjaśniło. Lansowana przez nas niemiłosiernie pani Henryka Teodora została wiceszefową Boeinga na Europę Środkową czy jakoś tak. Pani prezes, gdyby chciała się pani odwdzięczyć, to nie musi być zaraz B 777, naprawdę. Wystarczą ze dwie małe awionetki.
HISTORIA AUTENTYCZNA, ale jakby co, to przed sądem się wyprzemy: nasz znajomy ma arystokratyczne pochodzenie, a że jest młody, to rodzina postanowiła powierzyć mu starania o odzyskanie wycenionego na bodaj 17 mln zł majątku (czyli żaden to Wilanów). Rzecz działa się w mieście rządzonym przez Partię Opozycyjną. Znajomy chodził wokół tego i chodził, i w końcu dotarł do pewnego posła, formalnie bez funkcji. Pan Poseł w krótkiej rozmowie rozłożył ręce: "My byśmy oddali, ale nasi koalicjanci Ale milion złotych gotówką powinno ich przekonać". I wyobraźcie sobie państwo, że te sknery pożałowały głupiej bańki! Ech, naród nie dorósł do swych przedstawicieli.
koalicja&[email protected]
Fot: J. Marczewski (Rokita, Olejniczak); K. Pacuła (Jaworski); M. Stelmach (Tusk)
Więcej możesz przeczytać w 28/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.