Świat Hazardzistka biznesu 10 mld USD jest warta firma Party Gaming, która 28 czerwca zadebiutuje na londyńskiej giełdzie papierów wartościowych. To prawie dwa razy więcej niż linie lotnicze British Airways i wystarczająco dużo, by trafić do indeksu stu największych firm brytyjskich. Spółka założona w 1998 r. przez amerykańską prawniczkę Ruth Parasol zdobyła połowę światowego rynku gry w pokera na pieniądze przez Internet i rocznie przynosi pół miliarda dolarów zysku. Party Gaming ma siedzibę na Gibraltarze, a serwery z oprogramowaniem znajdują się w kanadyjskim rezerwacie Indian Kahnawake. Takie środki ostrożności są konieczne, ponieważ internetowy hazard jest w Ameryce Północnej nielegalny. Amerykańskie władze odgrażają się, że gdy tylko Parasol pojawi się w USA, zostanie aresztowana. (AP) Wal-Mart towarzyski Sąd podtrzymał prawo niemieckich pracowników hipermarketów Wal-Mart do flirtowania w pracy. Zakaz "każdego rodzaju komunikowania, który mógłby zostać zinterpretowany jako seksualny" (również jakichkolwiek rozmów o seksie) wprowadzono w liczącym 28 stron kodeksie etycznym amerykańskiej sieci sklepów. Sąd uznał, że również takie przepisy kodeksu, jak nakaz donoszenia na kolegów używających alkoholu, narkotyków lub łamiących inne zakazy, są niezgodne z prawem. Wal-Mart broni się, że celem kodeksu było uniknięcie molestowania seksualnego czy wykorzystywania pracowników. Fuzją w banki Commerzbank, ABN Amro Holding, Standard Chartered, Erste Bank i SEB to kolejne europejskie banki, które prawdopodobnie będą przejmowane - przewiduje Stuart Graham, analityk banku Merrill Lynch. To oznacza, że akcje tych banków powinny znacznie podrożeć. Według Grahama, najbardziej prawdopodobne będą przejęcia konkurentów przez francuski bank Soci�t� G�n�rale i niemiecki Deutsche Bank. W styczniu Graham przewidywał, że niemiecka HVB Group będzie przejęta. Pięć miesięcy później | Polska Szpital na peryferiach W najbliższych latach Polska służba zdrowia zarobi na pacjentach z innych krajów Unii Europejskiej, chętnych do korzystania z tanich usług medycznych - uważa brytyjski dziennik "Financial Times". Już teraz kobiety z Berlina przyjeżdżają do miast zachodniej Polski na operacje plastyczne. Powiększenie biustu w Polsce kosztuje około 3 tys. euro, a w Niemczech - 5 tys. euro. Polskie kliniki cieszą się powodzeniem także wśród Skandynawów i Brytyjczyków. Według "FT", atutem polskiej prywatnej służby zdrowia są nie tylko niższe ceny, ale często też wyższy standard usług niż na Zachodzie. Four City To będzie początek polskiej polityki regionalnej - mówi o projekcie utworzenia czwórmiasta kujawsko-pomorskiego prof. Zdzisław Kordel, specjalista od zarządzania infrastrukturami. Pomysł połączenia w jeden organizm Torunia, Bydgoszczy i Inowrocławia istniał jeszcze w okresie międzywojennym. Nie zdołano go jednak zrealizować. Próbę odświeżenia przedwojennej koncepcji podjął Jacek Janiszewski, przewodniczący rady programowej Stowarzyszenia Integracja i Współpraca, były poseł i były minister rolnictwa. Do kujawsko-pomorskiego Four City (tak czwórmiasto będzie promowane za granicą) włączono jeszcze Solec Kujawski. Na tym obszarze mieszka łącznie ponad 800 tys. osób (w tym 70 tys. studentów). - Wspólne lotnisko, wspólne systemy gospodarowania odpadami, oczyszczalnie, systemy kanalizacyjne, szybka kolej miejska, park wodny - wylicza korzyści wojewoda kujawsko-pomorski Romuald Kosieniak. Tomasz Podgajniak, minister środowiska, uważa, że leżąca w centrum czwórmiasta Puszcza Bydgoska będzie pełnić funkcję Central Parku, który ma amerykańskie dwumiasto Nowy Jork - Waszyngton. Organizatorzy przedsięwzięcia mają zamiar rozpocząć w ciągu najbliższych lat inwestycje scalające czwórmiasto, wartości prawie miliarda dolarów. Część tych pieniędzy przekaże bądź pożyczy Unia Europejska, część - samorządy, resztę prywatne firmy, w tym amerykańskie fundusze emerytalne. |
Świat Hakerzy wycięli numer Numery nawet 40 mln kart kredytowych mogli zdobyć hakerzy, którzy włamali się do bazy firmy CardSystems Solutions, zajmującej się przetwarzaniem transakcji amerykańskich banków. Poza numerami kart złodzieje uzyskali dostęp do kodów bezpieczeństwa oraz nazwisk klientów. Na kradzieży nie stracą klienci, ale najprawdopodobniej miliony dolarów odszkodowań będą musieli wypłacić ubezpieczyciele. Monetarni separatyści Setki banknotów o nominale 1 neuro i 2 neuro wydrukowali działacze separatystycznej włoskiej Ligi Północnej. Banknotami neuro (odpowiadającymi dawnym banknotom 2000 lirów i 5000 lirów) można było płacić podczas festynu upamiętniającego powołanie w 1176 r. Ligi Lombardzkiej, skupiającej miasta północnych Włoch. Liga Północna domaga się powrotu Włoch do lira, ponieważ uważa, że przejście na euro spowodowało nie kontrolowany wzrost cen (nawet o kilkadziesiąt procent), a także stagnację gospodarczą. Poglądu lombardzkich nacjonalistów nie podzielają Włosi: aż 89 proc. z nich nie tęskni za lirem. Niemiecka "solidarność" Coraz większe poparcie zyskuje w rządzącej w Niemczech SPD pomysł specjalnego opodatkowania najbogatszych. Według Andrei Nahles z SPD, dodatkowym podatkiem należy obciążyć roczne dochody powyżej 500 tys. euro dla małżeństw i powyżej 250 tys. euro dla osób samotnych. Natomiast Ottmar Schreiner, ekspert SPD do spraw socjalnych, uważa, że 47-procentowym podatkiem powinni zostać obłożeni ci, których dochody przekraczają 200 tys. euro. SPD przekonuje, że podatek służyłby wspieraniu oświaty i badań naukowych. | Polska Niewolnik za kierownicą? Czy po sławnym już polskim hydrauliku teraz polski kierowca ciężarówki? - pyta francuski dziennik "Le Figaro", znany z antypolskich publikacji. Na północy Francji policja zatrzymała ciężarówki włoskiej firmy Gae.tra prowadzone przez polskich kierowców. Według dziennika, mieliby oni zarabiać 150 euro miesięcznie (o zaledwie 90 zł więcej, niż wynosi w Polsce zasiłek dla bezrobotnych) za pracę 20 godzin na dobę przez cały tydzień i bez urlopu. W rzeczywistości "Le Figaro" zapomniał wspomnieć, że każdy kierowca firmy dostaje dietę za delegację zagraniczną, która wynosi (w zależności od kraju) od 42 euro do 50 euro dziennie. Gae.tra zaprzecza też, by kierowcy pracowali jedynie z czterogodzinnymi przerwami na sen. Flota do wynajęcia Co dziesiątym klientem firm wynajmujących na długi okres flotę samochodową jest w Europie administracja rządowa, samorządowa lub instytucje publiczne. - Z naszych usług korzysta m.in. londyńska policja czy włoska poczta - mówi Roma Zgłobik z firmy Arval dysponującej 600 tys. samochodów na kontynencie. - Klienci nie tylko nie muszą wydawać ogromnych pieniędzy na zakup samochodów, ale też mają gwarancję, że opłata za wynajem auta będzie stała - dodaje Zgłobik. Polskie instytucje, zamiast wynajmować auta, wolą jednak ogłaszać gigantyczne przetargi na zakup samochodów, które są często okazją do nadużyć. Przeszkodą są też bariery administracyjne: instytucje nie mogą zaplanować budżetu na kilka lat, co umożliwiłoby opłacanie wynajmu aut przez dłuższy czas. Święto podatnika Wreszcie się doczekaliśmy! W środę 21 czerwca wypadł tegoroczny dzień wolności podatkowej - wyliczyli ekonomiści Centrum im. Adama Smitha. To symboliczna data, kiedy przestajemy płacić państwu podatki i różnego rodzaju składki, a zaczynamy zarabiać na siebie. W ubiegłym roku dzień wolności podatkowej wypadł dwa dni później, ale nie oznacza to zmniejszenia obciążeń podatnika. Jest to jedynie skutek tego, że rok temu Ministerstwo Finansów nie doszacowało produktu krajowego brutto. Po korekcie tegoroczny dzień wolności podatkowej wypada trzy dni później niż ubiegłoroczny. Amerykanie świętowali w tym roku dzień wolności podatkowej już 17 kwietnia. Najpóźniej (w ciągu ostatnich 12 lat) dzień wolności podatkowej w Polsce wypadł w 1995 r. - dopiero 6 lipca. |
Krótki ogonek Przeciętny Szwed spędza w kolejkach dwa razy więcej czasu niż jego sąsiad z Finlandii. Polak stoi w kolejkach średnio 5,43 minuty, czyli o 18 sekund więcej, niż wynosi przeciętna europejska. Najmniej czasu (mniej niż 4 minuty) spędzamy w ogonku w sklepach z alkoholem i aptekach. Najdłużej (ponad 7 minut) stoimy w kolejkach na dworcach kolejowych, pocztach i w bankach. W zaledwie dwóch miejscach na sto klienci są przepraszani za zbyt długie oczekiwanie na obsługę. |
W pogoni za klientem Książka pod redakcją Piotra Ratajczyka o wielce odkrywczym tytule "Klienci kupują tylko od najlepszych" (aczkolwiek również kontrowersyjnym - wystarczy przypomnieć nachalnych akwizytorów, od których kupujemy rewelacyjną, najlepszą w świecie pastę do zębów wyłącznie dla świętego spokoju) to całkiem zwyczajny podręcznik zarządzania przedstawicielami handlowymi. Podręcznik w rodzaju tych, nad którymi zasypialiśmy podczas studiów nawet po piątej kawie. Siedmiu autorów, wzbogacając swoje teorie ramkami i wykresami, opisuje wszystko to, co szef firmy handlowej wiedzieć powinien, a nie ma kogo zapytać. Niestety, nawet przykłady z życia życia do tej książki nie wnoszą. (SS) |
Więcej możesz przeczytać w 26/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.