KRÓTKO PO WOLSKU
Więzienie all inclusive
Perspektywa płatnych więzień ożywiła dyskusję o polskim systemie penitencjarnym. Dotychczasowa zasada, by oszukani i wyrolowani zrzucali się na darmowe wczasy dla swych winowajców, od dawna budziła sprzeciw w społeczeństwie. Pytanie jednak, jak zmusić kryminalistów do płacenia, skoro nie ma możliwości zapewnienia im pracy? Chyba jedynym sposobem mogłoby być zróżnicowanie usług więziennych. Za darmo - piwniczna cela na 50 osób, zimna woda raz w tygodniu, chleb i woda, żadnych widzeń. Za wyższy standard - zróżnicowany cennik. Dwójka z przyjacielem, kompletne wyżywienie, szwedzki stół, kolacja przy świecach - 500 zł dziennie. A za głupie 500 euro - mamer lux z jacuzzi, telewizją satelitarną, śniadaniem do łóżka, którą przyniosą hostessy ze służby więziennej. Przy takich warunkach tylko się domagać dożywocia. Pozostaje kwestia kasy. Krezusów więźniów trudno liczyć na pęczaki... Kredyt bankowy odpada, bo mogłaby gwałtownie wzrosnąć liczba napadów na banki. Książeczki wieloletniego oszczędzania? - kto byłby taki zapobiegliwy? Najprostsze wydaje się "ubezpieczenie kryminalne" na wypadek wpadki. I choć żadne z renomowanych towarzystw na to nie pójdzie, co za problem założyć kasę w mafii. Składka niewielka, a fundusz odsiadkowy jak znalazł. W wypadku seryjnych zabójców, samotnych zboczeńców oraz upadłych polityków szansą byłaby telewizja, opłacająca więzienne komorne w zamian za udział w reality show pod tytułem "Nasz pierdelek".
Marcin Wolski
FESTIWAL
Tatuaże w ultrafiolecie
Japończycy z ery paleozoicznej wierzyli w ich leczniczą i boską moc. Mumia egipskiej kapłanki z 2000 r. p.n.e. cała jest nimi przyozdobiona. Starożytni chrześcijanie tępili je, bo uważali za objaw pogaństwa. Nadal zabronione są w judaizmie i islamie. Współczesne Japonki zdobią swoje ciała tzw. tatuażem ukrytym z pudru ryżowego, który staje się widoczny dopiero, gdy ciało rozgrzewa się podczas miłosnego stosunku. W europejskich klubach modny jest tatuaż, który można podziwiać jedynie w świetle UV. Najświeższe nowinki zdobniczego rynku zostaną zaprezentowane 29 i 30 kwietnia w krakowskiej Rotundzie na pierwszym w naszym kraju Festiwalu Tatuażu Artystycznego. Do udziału w imprezie zaproszono ponad trzydziestu najlepszych tatu-artystów, którzy zademonstrują swoje projekty i opowiedzą o tradycji malowania ciała. (IN)
"WPROST" POLECA
KONCERT
Voo Voo w stodole
Zespół Voo Voo lubi eksperymentować. W marcu grupa wydała płytę "21", która początkowo miała być promowana koncertem w Fabryce Trzciny. Na przeszkodzie stanęły jednak problemy finansowe. Teraz zespół wraz z orkiestrą kameralną Aukso Marka Mosia zagra 12 kwietnia w Studiu Koncertowym im. Witolda Lutosławskiego. W programie znajdą się przeboje Voo Voo w nowych aranżacjach Mateusza Pospieszalskiego. Mariaż rocka z symfoniką ma pokazać nowe brzmienie grupy. 29 kwietnia w Janowcu nad Wisłą lider Voo Voo Wojciech Waglewski zamierza wystąpić z Tomaszem Stańką w zabytkowej dworskiej stodole. Stańko zagrał na ostatniej płycie Voo Voo, ale dotąd ci znakomici muzycy nie występowali razem na żywo. Zapowiada się więc nie lada gratka dla fanów. (MNad)
WYSTAWA
Bruno u Kafki
Dwurnik, Kantor, Lebenstein, Mitoraj, Nowosielski - to tylko nieliczni spośród znanych artystów, których prace przywieziono do Pragi. Można je oglądać do 10 czerwca na wystawie "W stronę Schulza" w Instytucie Polskim. Zgromadzone obrazy, rysunki i fotografie są inspirowane twórczością drohobyckiego artysty. Dla Rafała Olbińskiego prace plastyczne Brunona Schulza były w młodości pożywką dla wyobraźni. Franciszka Starowieyskiego na początku oskarżano o kopiowanie stylu artysty. Natomiast Zdzisława Beksińskiego zafascynował masochizm w jego rysunkach. Praska wystawa ma pokazać świat wykreowany przez Schulza, który inni inkorporowali do własnej twórczości. Próbuje też odnaleźć artystyczne pokrewieństwo między Schulzem a najsławniejszym prażaninem - Franzem Kafką. Ekspozycja była wcześniej pokazywana m.in. w Odessie i we Lwowie, gdzie biła rekordy popularności. (IN)
Więzienie all inclusive
Perspektywa płatnych więzień ożywiła dyskusję o polskim systemie penitencjarnym. Dotychczasowa zasada, by oszukani i wyrolowani zrzucali się na darmowe wczasy dla swych winowajców, od dawna budziła sprzeciw w społeczeństwie. Pytanie jednak, jak zmusić kryminalistów do płacenia, skoro nie ma możliwości zapewnienia im pracy? Chyba jedynym sposobem mogłoby być zróżnicowanie usług więziennych. Za darmo - piwniczna cela na 50 osób, zimna woda raz w tygodniu, chleb i woda, żadnych widzeń. Za wyższy standard - zróżnicowany cennik. Dwójka z przyjacielem, kompletne wyżywienie, szwedzki stół, kolacja przy świecach - 500 zł dziennie. A za głupie 500 euro - mamer lux z jacuzzi, telewizją satelitarną, śniadaniem do łóżka, którą przyniosą hostessy ze służby więziennej. Przy takich warunkach tylko się domagać dożywocia. Pozostaje kwestia kasy. Krezusów więźniów trudno liczyć na pęczaki... Kredyt bankowy odpada, bo mogłaby gwałtownie wzrosnąć liczba napadów na banki. Książeczki wieloletniego oszczędzania? - kto byłby taki zapobiegliwy? Najprostsze wydaje się "ubezpieczenie kryminalne" na wypadek wpadki. I choć żadne z renomowanych towarzystw na to nie pójdzie, co za problem założyć kasę w mafii. Składka niewielka, a fundusz odsiadkowy jak znalazł. W wypadku seryjnych zabójców, samotnych zboczeńców oraz upadłych polityków szansą byłaby telewizja, opłacająca więzienne komorne w zamian za udział w reality show pod tytułem "Nasz pierdelek".
Marcin Wolski
FESTIWAL
Tatuaże w ultrafiolecie
Japończycy z ery paleozoicznej wierzyli w ich leczniczą i boską moc. Mumia egipskiej kapłanki z 2000 r. p.n.e. cała jest nimi przyozdobiona. Starożytni chrześcijanie tępili je, bo uważali za objaw pogaństwa. Nadal zabronione są w judaizmie i islamie. Współczesne Japonki zdobią swoje ciała tzw. tatuażem ukrytym z pudru ryżowego, który staje się widoczny dopiero, gdy ciało rozgrzewa się podczas miłosnego stosunku. W europejskich klubach modny jest tatuaż, który można podziwiać jedynie w świetle UV. Najświeższe nowinki zdobniczego rynku zostaną zaprezentowane 29 i 30 kwietnia w krakowskiej Rotundzie na pierwszym w naszym kraju Festiwalu Tatuażu Artystycznego. Do udziału w imprezie zaproszono ponad trzydziestu najlepszych tatu-artystów, którzy zademonstrują swoje projekty i opowiedzą o tradycji malowania ciała. (IN)
"WPROST" POLECA
Morrissey, "Ringleader of the Tormentors" (Attack)
Dwa lata temu był powrót na scenę, teraz jest powrót do formy. Były wokalista The Smiths nagrał pod okiem Tony'ego Viscontiego (David Bowie, T.Rex) album rockowy, prawie glamrockowy, ale - jak zawsze - ze znakomitymi tekstami o miłości, śmierci i okolicach. Najlepszy od "Vauxhall and I".
Stereolab, "Fab Four Suture" (Too Pure)
Retro-pop-awangardziści kojarzyli się z piosenkami z pogranicza kafejek z Saint Germain de Prés i elektronicznych eksperymentów. Tym razem brzmią mocno, twardo i prawie rockowo w pamfletach na szaleństwo dzisiejszego świata. Najlepszy album Stereo-lab od czasu "Emperor Tomato Ketchup".
Massive Attack, "The Best of Massive Attack" (EMI Poland)
Lata świetności bristolskiej paczki triphopowej lat 90. przypomina ta składanka. Jednak MA daleko poza gatunkowe szablony wykraczał w swych kapryśnych asocjacjach z rockiem, soulem, reggae i elektroniką. I być może dlatego ich muzyka - wsparta głosami m.in. Shary Nelson, Tricky'ego, Tracy Thorn czy Liz Fraser - tak świetnie się broni.
Bloc Party, "Silent Alarm Remixed" (Wichita/V2)
Rok po efektownym debiucie brytyjska grupa Bloc Party zdecydowała się na repetę pierwszego albumu "Silent Alarm" w formie remiksów. Zwykle w takich wypadkach cuchnie cyniczną eksploatacją sukcesu, ale dzięki starannemu doborowi mikserów (m.in. Four Tet, Whitey, Automato, Mogwai) powstała zupełnie nowa, nie mniej udana płyta.
KONCERT
Voo Voo w stodole
Zespół Voo Voo lubi eksperymentować. W marcu grupa wydała płytę "21", która początkowo miała być promowana koncertem w Fabryce Trzciny. Na przeszkodzie stanęły jednak problemy finansowe. Teraz zespół wraz z orkiestrą kameralną Aukso Marka Mosia zagra 12 kwietnia w Studiu Koncertowym im. Witolda Lutosławskiego. W programie znajdą się przeboje Voo Voo w nowych aranżacjach Mateusza Pospieszalskiego. Mariaż rocka z symfoniką ma pokazać nowe brzmienie grupy. 29 kwietnia w Janowcu nad Wisłą lider Voo Voo Wojciech Waglewski zamierza wystąpić z Tomaszem Stańką w zabytkowej dworskiej stodole. Stańko zagrał na ostatniej płycie Voo Voo, ale dotąd ci znakomici muzycy nie występowali razem na żywo. Zapowiada się więc nie lada gratka dla fanów. (MNad)
WYSTAWA
Bruno u Kafki
Dwurnik, Kantor, Lebenstein, Mitoraj, Nowosielski - to tylko nieliczni spośród znanych artystów, których prace przywieziono do Pragi. Można je oglądać do 10 czerwca na wystawie "W stronę Schulza" w Instytucie Polskim. Zgromadzone obrazy, rysunki i fotografie są inspirowane twórczością drohobyckiego artysty. Dla Rafała Olbińskiego prace plastyczne Brunona Schulza były w młodości pożywką dla wyobraźni. Franciszka Starowieyskiego na początku oskarżano o kopiowanie stylu artysty. Natomiast Zdzisława Beksińskiego zafascynował masochizm w jego rysunkach. Praska wystawa ma pokazać świat wykreowany przez Schulza, który inni inkorporowali do własnej twórczości. Próbuje też odnaleźć artystyczne pokrewieństwo między Schulzem a najsławniejszym prażaninem - Franzem Kafką. Ekspozycja była wcześniej pokazywana m.in. w Odessie i we Lwowie, gdzie biła rekordy popularności. (IN)
Więcej możesz przeczytać w 15/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.