PRZEZ PÓŁ DNIA PIS I PO były dla siebie miłe. Uff, jak to dobrze, że mamy to wariactwo za sobą!
DOSTALIŚMY LIST. NIE BYLE JAKI. Czerpany papier, duży format, na okładce złotymi literami: Maria Kaczyńska. Pani prezydentowa donosi nam, że Ninę Terentiew spotkała raz w życiu, przywitały się, ot i cała znajomość. Przede wszystkim jesteśmy ciężko zszokowani, że pani prezydentowa nas czyta. Za poprzedniego reżimu nikt do nas z pałacu nie pisał. Może nie umieli.
Z DZIKĄ RADOŚCIĄ PROSTUJEMY więc informację, że caryca Nina zdążyła zaprzyjaźnić się z Marią Kaczyńską. Radość nasza jest tym dziksza, że w TVP już się rozniosło, że Nina ma nowe przyjaźnie, więc jej akcje zwyżkowały. A teraz będzie płacz i zgrzytanie zębów, co nas, ludzi z gruntu złych i zepsutych, cieszy zawsze.
DO POSŁA OŁDAKOWSKIEGO dobijał się telefonicznie nieznany mu senator PO Ryszard Górecki. Bardzo był natarczywy, więc kiedy już udało mu się dopaść posła, przeszedł od razu do rzeczy. Jest oto dogadane przez liderów PO i Samoobrony - klaruje Górecki - coby w komisji wyrolować PiS podczas głosowania nad jedną z ustaw, która wróci z Senatu do Sejmu. I Ołdakowski ma się tym zająć. Jan Ołdakowski wyznał senatorowi, że trochę go dziwi ta propozycja, bo sam jest z PiS. Góreckiego też to troszkę zdziwiło, bo myślał, że rozmawia z Adamem Ołdakowskim z Samoobrony. Zaraz, panie Górecki, to pan jest Ryszard, a nie Leszek? No wie pan, ten z "Daleko od szosy".
DLACZEGO BOGOBOJNY I ŻONATY Jarosław Sellin interesuje się cudzymi żonami? A konkretnie jedną cudzą żoną - swego kolegi z PiS Adama Lipińskiego. Ano naczytał się Sellin u nas w rubryce, że to fajna babka i dalejże dopytywać o to kolegę ministra. Wyszło cokolwiek cudacznie, ale Lipiński nie zaprzeczał, że ma fajną żonę. Zresztą spróbowałby, już ona by mu dała!
WSZYSCY KPIĄ Z ELŻBIETY KRUK (sugerujemy lekturę kilku forów internetowych), bo ostatnio poleciała z prezydentem do Iraku, a przecież niezbyt jest lotna jak na kruka. OK, a rozmawialiście kiedyś z Hanną Gronkiewicz-Waltz?
WIOSNA IDZIE, LUDZIE RÓŻNE POSTANOWIENIA składają. Armia nasza postanowiła więc sobie, że awansuje Andrzeja Urbańskiego. Ponaginała przepisy, pokręciła i wyszło, że można go mianować podporucznikiem. Urbański zatrząsł się z oburzenia. To nawet jedna z żon Idi Amina została generalissimusem, a on co, gorszy? Może trochę bledszy, ale tuszą i intelektem madame Aminowej dorównuje. A i z Idi Aminem Dadą widzimy pewne podobieństwa.
JAK SŁYSZELIŚMY, ZYTA "Gdzie jest moje walium?!" Gilowska nie będzie startować na prezydenta Warszawy. Nowy pomysł jest taki, żeby została szefową NBP. Och tak, po Balcerowiczu przyda się tam ktoś tak szaleńczo wręcz zrównoważony.
NA RAZIE GILOWSKA KORZYSTA z władzy i wywaliła wiceministra finansów Cezarego Mecha. Wrył się nam on w pamięć tylko z powodu jednej anegdoty. Otóż, gdy opuszczał warszawski ratusz dla ministerialnego fotela, Lech Kaczyński podsumował to krótko: "Cóż, ratusz na tym nie ucierpi".
LUDZIE ŚWIATLI CZUJĄ SIĘ ZAGROŻENI. Za samochodem Manueli Gretkowskiej jeżdżą PiS-owscy siepacze i dają jej znaki, później twierdząc, że chcieli tylko pokazać, że ma włączone światła. Bezkompromisowo rozprawiający się z każdym, pod warunkiem że jest kaleką z Radia Maryja, Kuba Wojewódzki przerażony łka w rękaw Piotrowi Najsztubowi. Najsztub ogłasza więc apel, by przesyłać mu wszelkie przejawy PiS-owskiej cenzury. Antyradio, ostatni szaniec wolnej Polski, napadnięty przez kruki. Przyjaciele, a może jednak nervosol?
KAŻDY SZANUJĄCY SIĘ POLITYK, dziennikarz, gwiazda telewizyjna ma swego wariata (my swego niniejszym pozdrawiamy!). Ma takowego i Kancelaria Prezydenta. Dzwoni do niej regularnie miły dżentelmen, prosząc o pomoc. Otóż, jakiś czas temu prezydent Kaczyński mianował go ponoć ministrem, ale on na śmierć zapomniał czego. I prosi o przypomnienie. To proste, skoro jest pan wariatem, to, zgodnie z I Prawem Mazurka - Zalewskiego, jest pan ministrem finansów lub szefem służb specjalnych.
koalicja&opozy[email protected]
Fot: M. Stelmach (Kaczyńska, Gilowska); K. Pacuła (Urbański, Kruk)
DOSTALIŚMY LIST. NIE BYLE JAKI. Czerpany papier, duży format, na okładce złotymi literami: Maria Kaczyńska. Pani prezydentowa donosi nam, że Ninę Terentiew spotkała raz w życiu, przywitały się, ot i cała znajomość. Przede wszystkim jesteśmy ciężko zszokowani, że pani prezydentowa nas czyta. Za poprzedniego reżimu nikt do nas z pałacu nie pisał. Może nie umieli.
Z DZIKĄ RADOŚCIĄ PROSTUJEMY więc informację, że caryca Nina zdążyła zaprzyjaźnić się z Marią Kaczyńską. Radość nasza jest tym dziksza, że w TVP już się rozniosło, że Nina ma nowe przyjaźnie, więc jej akcje zwyżkowały. A teraz będzie płacz i zgrzytanie zębów, co nas, ludzi z gruntu złych i zepsutych, cieszy zawsze.
DO POSŁA OŁDAKOWSKIEGO dobijał się telefonicznie nieznany mu senator PO Ryszard Górecki. Bardzo był natarczywy, więc kiedy już udało mu się dopaść posła, przeszedł od razu do rzeczy. Jest oto dogadane przez liderów PO i Samoobrony - klaruje Górecki - coby w komisji wyrolować PiS podczas głosowania nad jedną z ustaw, która wróci z Senatu do Sejmu. I Ołdakowski ma się tym zająć. Jan Ołdakowski wyznał senatorowi, że trochę go dziwi ta propozycja, bo sam jest z PiS. Góreckiego też to troszkę zdziwiło, bo myślał, że rozmawia z Adamem Ołdakowskim z Samoobrony. Zaraz, panie Górecki, to pan jest Ryszard, a nie Leszek? No wie pan, ten z "Daleko od szosy".
DLACZEGO BOGOBOJNY I ŻONATY Jarosław Sellin interesuje się cudzymi żonami? A konkretnie jedną cudzą żoną - swego kolegi z PiS Adama Lipińskiego. Ano naczytał się Sellin u nas w rubryce, że to fajna babka i dalejże dopytywać o to kolegę ministra. Wyszło cokolwiek cudacznie, ale Lipiński nie zaprzeczał, że ma fajną żonę. Zresztą spróbowałby, już ona by mu dała!
WSZYSCY KPIĄ Z ELŻBIETY KRUK (sugerujemy lekturę kilku forów internetowych), bo ostatnio poleciała z prezydentem do Iraku, a przecież niezbyt jest lotna jak na kruka. OK, a rozmawialiście kiedyś z Hanną Gronkiewicz-Waltz?
WIOSNA IDZIE, LUDZIE RÓŻNE POSTANOWIENIA składają. Armia nasza postanowiła więc sobie, że awansuje Andrzeja Urbańskiego. Ponaginała przepisy, pokręciła i wyszło, że można go mianować podporucznikiem. Urbański zatrząsł się z oburzenia. To nawet jedna z żon Idi Amina została generalissimusem, a on co, gorszy? Może trochę bledszy, ale tuszą i intelektem madame Aminowej dorównuje. A i z Idi Aminem Dadą widzimy pewne podobieństwa.
JAK SŁYSZELIŚMY, ZYTA "Gdzie jest moje walium?!" Gilowska nie będzie startować na prezydenta Warszawy. Nowy pomysł jest taki, żeby została szefową NBP. Och tak, po Balcerowiczu przyda się tam ktoś tak szaleńczo wręcz zrównoważony.
NA RAZIE GILOWSKA KORZYSTA z władzy i wywaliła wiceministra finansów Cezarego Mecha. Wrył się nam on w pamięć tylko z powodu jednej anegdoty. Otóż, gdy opuszczał warszawski ratusz dla ministerialnego fotela, Lech Kaczyński podsumował to krótko: "Cóż, ratusz na tym nie ucierpi".
LUDZIE ŚWIATLI CZUJĄ SIĘ ZAGROŻENI. Za samochodem Manueli Gretkowskiej jeżdżą PiS-owscy siepacze i dają jej znaki, później twierdząc, że chcieli tylko pokazać, że ma włączone światła. Bezkompromisowo rozprawiający się z każdym, pod warunkiem że jest kaleką z Radia Maryja, Kuba Wojewódzki przerażony łka w rękaw Piotrowi Najsztubowi. Najsztub ogłasza więc apel, by przesyłać mu wszelkie przejawy PiS-owskiej cenzury. Antyradio, ostatni szaniec wolnej Polski, napadnięty przez kruki. Przyjaciele, a może jednak nervosol?
KAŻDY SZANUJĄCY SIĘ POLITYK, dziennikarz, gwiazda telewizyjna ma swego wariata (my swego niniejszym pozdrawiamy!). Ma takowego i Kancelaria Prezydenta. Dzwoni do niej regularnie miły dżentelmen, prosząc o pomoc. Otóż, jakiś czas temu prezydent Kaczyński mianował go ponoć ministrem, ale on na śmierć zapomniał czego. I prosi o przypomnienie. To proste, skoro jest pan wariatem, to, zgodnie z I Prawem Mazurka - Zalewskiego, jest pan ministrem finansów lub szefem służb specjalnych.
koalicja&opozy[email protected]
Fot: M. Stelmach (Kaczyńska, Gilowska); K. Pacuła (Urbański, Kruk)
Więcej możesz przeczytać w 15/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.