Pociąg do nieszczęścia

Pociąg do nieszczęścia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Za półdarmo weźmiemy sto miliardów euro kłopotów
Będzie za co zmyć narodową hańbę - ostatnie miejsce w cywilizowanej Europie pod względem rozwoju nowoczesnych dróg i kolei. Otrzymamy 60 mld euro, kwotę, przy której nasze wydatki w ostatnich kilkunastu latach na autostrady, koleje i mosty wydają się nędznymi groszami. Pieniądze te dostaniemy, tak jak przed laty otrzymały je Hiszpania i Portugalia - dzięki własnym staraniom, a także lobbingowi, czy to francuskiemu, czy to niemieckiemu. Bo firmy z tych krajów, na przykład w wypadku wybudowania w Polsce superszybkich kolei, zarobią najwięcej. Jeśli unijne miliardy weźmiemy na łapu-capu (a wiele na to wskazuje), wraz z nimi możemy dostać o wiele większe kłopoty niż Hiszpanie i Portugalczycy, i wtedy nie wykaraskamy się z nich przez dziesiątki lat. Słowem, za kilkanaście lat 60 mld euro źle przyjętych dotacji może się równać w skrajnie niekorzystnym wariancie nawet stu miliardom euro kłopotów.

Głupi dwa razy traci
Z jednej strony unijnych miliardów stoi groźna Bruksela żądająca szczegółowych informacji na temat projektów i drobiazgowych kontroli sposobu wydawania pieniędzy. Z drugiej strony mamy naszą własną nieudolność, nieumiejętne zarządzanie projektami, słabą rodzimą biurokrację podnoszącą do trzeciej potęgi wszelkie wymogi Brukseli. Mamy też kłopoty z przetargami, podejrzenia o korupcję i ryzyko oddania nie wykorzystanych lub nieprawidłowo wykorzystanych pieniędzy. Widząc, że udało się wydać kolejne miliony euro, oddychamy z ulgą. Widząc, że grozi oddanie ich do unijnej kasy, drżymy z przerażenia.
Problem tkwi w tym, że prawidłowe - z formalnego punktu widzenia - wydanie unijnych pieniędzy wcale nie załatwia sprawy. Na dłuższą metę w grę wchodzi to, na co dziś mało kto w Polsce zwraca uwagę, czyli efektywność ich wykorzystania. Innymi słowy, zamiast stawiać sobie pytanie:, "czy wydamy?", należałoby raczej spytać: "w jaki sposób wydamy?". Może się bowiem okazać, że pieniądze można było wydać znacznie lepiej. A nawet - w skrajnej sytuacji - może się okazać, że lepiej byłoby w ogóle nie wydać ich części, niż wydać je w sposób niemądry.


Zysk, czyli strata
Jak to? - spyta ktoś. Skoro na stole leżą pieniądze - nie nasze, nie pochodzące z kredytu, dostępne za darmo - to jakim cudem ich wydanie, choćby w sposób bardzo nieefektywny, może nam zaszkodzić? Otóż może - z dwóch powodów. Po pierwsze, świat jest skonstruowany w taki sposób, że nawet największych pieniędzy prędzej czy później musi zabraknąć. Dziś może nam się wydawać, że unijna kasa nie ma dna. Jeśli jednak nauczymy się skutecznie do niej sięgać i wydawać pieniądze na wielkie i kosztowne projekty, szybko się okaże, że na inne projekty pieniędzy zabraknie. Dobrym przykładem do nienaśladowania mogą być pod tym względem hiszpańskie pociągi. Hiszpania, największy odbiorca dziesiątków miliardów euro unijnych dotacji, przeznaczyła ogromne sumy na modernizację sieci kolejowej. Kraj w szybkim tempie rozbudowuje sieć ultraszybkich pociągów AVE, stanowiących wersję francuskich TGV. Polskiego turystę, który wsiada w Madrycie do lśniącej lukstorpedy, aby po dwóch i pół godzinie wysiąść w odległej o niemal 500 km Sewilli, pomysł ten może rzucić na kolana. Mniej jednak efektownie będzie wyglądać informacja, że linia wybudowana w 1992 r. za ponad 5 mld euro nie ma szansy na siebie zarobić, m.in. ze względu na koszmarnie wysokie koszty utrzymania infrastruktury (sprytne rządy mogą oczywiście ukrywać ten deficyt, przerzucając koszty w inne miejsca). Co jednak najgorsze, już na początku lat 90. zwrócono uwagę na fakt, że za cenę konstrukcji lśniącej zabawki można było zmodernizować całą, liczącą 13 tys. km, hiszpańską sieć kolejową tak, by normalne pociągi mogły po niej jeździć z prędkością 200 km na godzinę. Pieniędzy wydanych w jednym miejscu oczywiście zabrakło w innym. TGV mknęły więc z Madrytu do Sewilli o dwie godziny krócej niż poprzednio, za to na niezliczonych kilometrach hiszpańskich linii kolejowych inne pociągi nadal wlokły się z prędkością 40 km na godzinę.
Bardzo często zapomina się o tym, że na samej inwestycji sprawa się nie kończy - po jej zbudowaniu trzeba co roku płacić za jej utrzymanie. Jeśli mówimy o dobrze zaplanowanym projekcie, który doprowadzi do wzrostu zamożności kraju i zapewni wystarczający strumień dodatkowych dochodów na pokrycie zwiększonych kosztów operacyjnych, nie ma problemu. Co jednak z projektem, który nie zapewni takich dochodów? Przykładem do nienaśladowania mogą się stać portugalskie autostrady. Portugalia podobnie jak Polska cierpiała z powodu niedorozwoju nowoczesnej sieci drogowej. Budowa 2000 km autostrad, sfinansowana głównie przez unię, wydawała się więc cudownym rozwiązaniem, pod którym podpisałby się każdy. Tyle że zbudowano system dróg, którego roczne utrzymanie kosztowało więcej, niż portugalski budżet był w stanie wytrzymać. Co roku rząd musiał za ten luksus płacić ponad pół miliarda euro (0,5 proc. PKB) - więcej niż wynosił cały dotychczasowy budżet portugalskiego drogownictwa! Znaleziono wyjście z pułapki, drastycznie podwyższając opłaty za korzystanie z dróg. Co jednak zrobić w sytuacji, jeśli za unijne pieniądze dokonamy wielkiej inwestycji, podnoszącej wprawdzie jakość i wygodę życia, ale nie przynoszącej żadnego dodatkowego dochodu? Zwłaszcza że koszty finansowanych w taki sposób inwestycji często wymykają się spod kontroli, bowiem wykonawca jest zainteresowany tym, aby były one jak najwyższe (kto chce, niech sobie przypomni wynegocjowany koszt budowy odcinka autostrady Gdańsk - Toruń, tak wysoki jakby autostradę trzeba było budować tunelami przez wysokie góry). Polska stoi więc przed oczywistym wyborem: współfinansowane z unijnych pieniędzy inwestycje muszą wpływać na podwyższenie tempa wzrostu gospodarczego, bo inaczej szybko się okaże, że nie stać nas na utrzymanie wybudowanych dróg, kolei czy oczyszczalni ścieków.

Sto milionów na minutę
Od kilku lat mówiłem, że czekam na moment, kiedy padnie pierwsza propozycja wykorzystania unijnych dotacji na konstrukcję w Polsce superszybkich pociągów. Nie trzeba było czekać zbyt długo - już obecnie pojawiła się idea, by PKP za miliardy euro wybudowały linię kolejową o kształcie litery Y, łączącą Warszawę, Łódź, Wrocław i Poznań. Polskie superszybkie pociągi teoretycznie miałyby umożliwić pokonanie trasy Warszawa - Łódź w 45 min, a trasy Warszawa - Wrocław - w 1 godz. 40 min.
Budowa linii Y jest jednym ze znakomitych pomysłów na zagospodarowanie znacznej części dostępnych pieniędzy. Nie musimy się specjalnie martwić o to, czy Bruksela zgodzi się finansować linię Y. Wystarczy tylko dokonać wyboru: jeśli zadeklarujemy, że będą po niej jeździć pociągi francuskiej TGV, lobbingiem zajmie się Paryż, jeśli wybierzemy niemieckie pociągi Siemensa, o przepchnięcie projektu zadba Berlin.
Co zyska Polska? Wyobraźmy sobie, że zamiast zainwestować unijne pieniądze w rozsądną poprawę stanu torów (dzięki czemu pociągi jeździłyby z szybkością 180 km na godzinę), wydamy kilka miliardów euro więcej na konstrukcję superszybkiej linii Y. Spowoduje to, że zamiast jeździć
z Warszawy do Łodzi w godzinę, będziemy jeździć o kwadrans krócej, a do Wrocławia - o pół godziny krócej (każda minuta oszczędności będzie więc pewnie kosztować ponad 100 mln euro). Podróżni będą oczywiście zadowoleni, ale efekt dla rozwoju gospodarczego Polski będzie zerowy. A na modernizację torów na innych odcinkach zabraknie funduszy, więc ten, kto nie będzie miał szczęścia przemieszczać się linią Y, będzie wlókł się noga za nogą jak dziś.

Walka postu z karnawałem
W miarę coraz głębszego sięgania przez Polskę do unijnej kasy coraz bardziej będzie rosła presja na to, aby pieniądze wydawać na kosztowne, ambitne i efektowne projekty, nie przyczyniające się do rozwoju gospodarczego kraju. W porównaniu z projektami oszczędnymi, małymi, skierowanymi na wzrost gospodarczy (na przykład nakładami na rozwój kapitału ludzkiego, na innowacje w małych firmach czy na usprawnienie instytucji otoczenia rynku) wielkie projekty będą kusić łatwością uzyskania pieniędzy, blichtrem i międzynarodowym poparciem. I będą zapewne wygrywać.
Kiedy podobne dysydenckie myśli przedstawiłem na pewnej konferencji dotyczącej wydatkowania unijnych funduszy, uczestnik z Węgier wstał i z oburzeniem stwierdził, że sprawy nie wolno stawiać w ten sposób. Jak mogę odmawiać ludziom w Europie Środkowej tak bardzo im potrzebnej poprawy komfortu życia, na którą od lat zasługiwali? - zapytał. Otóż mogę, bo uważam, że choć miło byłoby jechać z Warszawy do Łodzi zbudowanym za unijne pieniądze superszybkim pociągiem, znacznie ważniejsze jest obecnie to, aby pasażerowie jadącego po tej trasie pociągu mieli nieco zasobniejsze portfele i bardziej pewną pracę. Choćby nawet przez najbliższe lata musieli jeździć o kwadrans dłużej.
Więcej możesz przeczytać w 30/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 30/2006 (1233)

  • Na stronie - Polski syndrom30 lip 2006Najlepszym sposobem walki z syndromami X w życiu publicznym jest uruchomienie mechanizmów samoregulacyjnych3
  • Skaner30 lip 2006INTERNET Polska Partia Pedofilów Zwolenników zalegalizowania w Polsce pedofilii odkryli dziennikarze "Wprost". Działają oni całkiem bezkarnie i reklamują się w Internecie. Niczym zalegalizowana w ubiegłym tygodniu w Holandii partia...8
  • Sawka czatuje30 lip 2006Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)10
  • Poczta30 lip 2006MOCNI W GĘBIE Bardzo uważnie czytałem opinie o piłkarskich mistrzostwach. Także we "Wprost". Nikt - ani "Wprost", ani pozostałe media - nie postawił na fachowość innych ludzi niż tych, którzy "żyją z piłki". Długo i...14
  • Playback30 lip 2006Premier Jarosław Kaczyński i Jolanta Szczypińska, posłanka PiS © A. JAGIELAK16
  • Ryba po polsku - Gdy Rokita szedł na wojnę30 lip 2006Tusk ogłosił już, że rządy PiS są gorsze od rządów SLD. Niedługo okaże się, że nawet Bierut był lepszy17
  • Z życia koalicji30 lip 2006Nowy likwidator WSI Antoni Macierewicz to postać barwna. Do grona wytartych anegdot chcielibyśmy dorzucić mniej znaną, taką bardziej romantyczną, z lat 70. Otóż Antoni kochał się wtedy w pewnej pannie, dziś dość znanej, pokazującej się czasem w...18
  • Z życia opozycji30 lip 2006W czwartek, pierwszy dzień kolejnej fali upałów, Donald Tusk wykrył w ordynacji samorządowej zamach stanu. Wykrywacza zabrano w cień i podano napoje chłodzące. O dalszym losie pensjonariusza i jego zamachu będziemy informować. Wyjaśniło się....19
  • Nałęcz - Dwaj Kazimierze30 lip 2006Kazimierz Marcinkiewicz powiela losy przedwojennego premiera Kazimierza Bartla20
  • Fotoplastykon30 lip 2006Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)21
  • Wojskowe Służby Hakowe30 lip 2006W archiwach WSI znajdują się tajemnice wielkich afer i fortun III RP22
  • Konwent "Wprost"30 lip 2006Premiera premiera: exposé Jarosława Kaczyńskiego26
  • Exposé z głowy30 lip 2006Hanna Suchocka część swego exposé poznała w chwili odczytywania30
  • Sezon na kaczki30 lip 2006Kaczyńscy stali się dyżurnymi europejskimi chłopcami do bicia32
  • Stereotyp na resentymencie30 lip 2006Przydałby się niezależny polski doradca przy rządzie niemieckim i nie-miecki doradca przy rządzie polskim36
  • Giełda30 lip 2006Hossa Świat Plastikowy Boeing Już niedługo samoloty typu Boeing 737 będą wykonywane z materiałów kompozytowych. Prezes Boeinga Alan Mulally zapowiedział wycofanie metali z produkcji popularnych modeli. Ta decyzja ma wyeliminować problem korozji....38
  • Wielka emigracja podatkowa30 lip 2006Pieniądze polskich przedsiębiorców wyjeżdżają na Cypr, Maltę, Karaiby, do Beneluksu40
  • Pociąg do nieszczęścia30 lip 2006Za półdarmo weźmiemy sto miliardów euro kłopotów46
  • Państwo bez ziemi30 lip 2006Wirtualne miliardy w prawdziwym portfelu50
  • Załatwione odmownie - PiStandardy30 lip 2006Kroi nam się IV Rzeczpospolita z lichego materiału52
  • Supersam30 lip 200654
  • Audi z temperamentem30 lip 2006Rozmiar szóstka, zachwycające kształty, sylwetka muskularna, ale z zachowaniem wszelkich powabów, no i temperament - maksymalny moment obrotowy osiąga już w 6 s. To pociągające stworzenie to audi 6 o wdzięcznej nazwie allroad quattro. W wersji...54
  • Buty na jubileusz30 lip 2006Równo 150 lat temu powstał we Francji pierwszy na kontynencie europejskim klub golfowy. Duńska firma Ecco uczciła ten jubileusz zaawansowaną technologicznie kolekcją butów golfowych. Podeszwa i śródpodeszwa zostały wykonane z termoplastycznego...54
  • Dystyngowany cabernet30 lip 2006Cabernet Franc, domniemany ojciec najbardziej dziś znanej w świecie odmiany czerwonych winogron cabernet sauvignon, pozostaje w cieniu swojego dziecka. Nie ma jego przebojowości, jak przystało na członka starszego pokolenia jest skromniejszy i...54
  • Jabłko vintage30 lip 2006Styl vintage, który w ostatnich latach zdominował świat mody, teraz podbija rynek perfum. Flakon najnowszego zapachu Nina domu mody Niny Ricci jest współczesną interpretacją legendarnego flakonu Fille d'Eve zaprojektowanego przez Lalique'a w 1952...54
  • Raport nurka30 lip 2006Nie trzeba już specjalistycznej aparatury, by kontrolować warunki nurkowania. Nowy zegarek Sea Pathfinder firmy Casio został zaopatrzony w głębokościomierz i jest wodoszczelny do 10 atmosfer. Po wyjściu na powierzchnię można na nim odczytać dane o...54
  • GADŻETOWE HITY30 lip 2006W USA rozdano IDSA, nagrody Stowarzyszenia Projektantów Wzornictwa Przemysłowego dla najlepiej zaprojektowanych gadżetów. Łącznie przyznano 108 wyróżnień. Nagrodzone zostały m.in.: Camcopter S-100 - bezzałogowy helikopter zaprojektowany przez...54
  • Mall Polska30 lip 2006Nasze centra handlowe to ścisła europejska czołówka56
  • Wiocha na Wiejskiej30 lip 2006Niedbałe stroje mogą latem nosić przeciętni ludzie, ale nie elity62
  • Wakacje poliglotów30 lip 2006John F. Kennedy, John Lennon i Meryl Streep uczyli się języków obcych na wakacyjnych kursach66
  • Strażnik olbrzyma30 lip 2006Jest jednym z najbardziej tajemniczych świadków najbardziej tajemniczych wydarzeń II wojny światowej. Uczestniczył w drążeniu kompleksu Riese (Olbrzym) w Górach Sowich. Anthon Dalmus, niemiecki inżynier, główny energetyk podczas budowy podziemnego...68
  • Know-how30 lip 2006Domowe mutanty I owczarek niemiecki, i maleńki chihuahua mogą się wywodzić od udomowionego 15 tys. lat temu wilka szarego. Na świecie jest ponad 350 ras psów, z których większość powstała w ciągu ostatnich kilkuset lat. Karol Darwin sądził, że...71
  • Syndrom x - cichy zabójca30 lip 2006Co drugą osobę atakuje choroba groźniejsza niż AIDS!72
  • Czarna flaga czerwonych30 lip 2006Piraci na Karaibach sto lat przed rewolucją francuską głosili hasło: "wolność, równość, braterstwo"78
  • Bez granic30 lip 2006Wakacje z lawą Od kilku dni z sycylijskiego wulkanu Etna wylewają się strumienie lawy. Eksperci z Włoskiego Narodowego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii zanotowali dwa duże wybuchy Etny, które spowodowały powstanie nowych, mniejszych kraterów....82
  • Nasze jądro ciemności30 lip 2006Wojana domowa w Kongu pochłonęła prawie 4 mln ludzi. To najkrwawszy konflikt od czasu II wojny światowej84
  • Jajecznica w Bejrucie30 lip 2006Wieloletnie wojny uczyniły Liban chorym dzieckiem Lewantu. Dziś stolica tego kraju przeżywa kolejne oblężenie88
  • Wiktorów dwóch30 lip 2006W Kijowie wzięła górę opcja prorosyjska i antyeuropejska90
  • Grzeszna niewinność30 lip 2006Do Francji i Belgii wracają upiory nie rozliczonej przeszłości92
  • Menu30 lip 2006KRÓTKO PO WOLSKU Pamiątki z wakacji Kraj obiegła informacja o nowej, interesującej aferze na Podhalu. Jacyś cwaniacy sprzedawali pod Tatrami żywe anakondy i kajmany jako pamiątki z Zakopanego. Sprawców procederu zatrzymano, problem jednak...94
  • Recenzje30 lip 200696
  • Kod Marcelego Nowotki30 lip 2006Wiele lat temu znany satyryk Jan Pietrzak zwabił młodego i obiecującego historyka Marcina Wolskiego do kabaretu Pod Egidą i tym sposobem unicestwił jego ambicje naukowe. W ostatnich latach Wolski coraz częściej wraca jednak do tematyki...96
  • Przypowieść o eterze30 lip 2006"Wieki światła" to nawiązująca do "Wielkich nadziei" Karola Dickensa ponura wykładnia skutków zniewolenia człowieka przez postęp. Osadzona w stylistyce science fiction powieść jest jednak głęboko humanistyczna. Ian MacLeod...96
  • Jak James Bond kilerem został30 lip 2006Wielka, może najlepsza w karierze Pierce'a Brosnana rola, nie mniej znakomita kreacja jego ekranowego partnera Grega Kinneara i błyskotliwy debiut reżysera Richarda Shepparda. Oto najkrótsza recenzja jednego z najbardziej inteligentnych i...96
  • Hiphopjazzpsychodelia30 lip 2006Jeden z niewielu polskich artystów konsekwentnie realizujący swój pomysł na twórczość. Niekomercyjną, niełatwą, niebanalną. L.U.C to połówka wrocławskiego zespołu Kanał Audytywny, znanego z oryginalnego podejścia do hip-hopu. Album...96
  • Kura na baseni30 lip 2006Połączenie histeryczki z kurą domową to specjalność Krystyny Jandy. Najlepiej, jak histeryczka jest na dodatek wariatką z fobiami w okresie menopauzy, a sztuka monodramem. Wszystkie te pewniaki znalazły się w "Skoku z wysokości",...96
  • Wojna na ekranie30 lip 2006Wildstein kontra Walter, Murdoch i Solorz98
  • Tchórze i półkowniki30 lip 2006Wizja historii najnowszej w polskim filmie jest głęboko zafałszowana101
  • Słowiki z teledysków30 lip 2006Diwa operowa musi być piękna jak modelka, a czasem musi też śpiewać przeboje102
  • Pazurem - Trendowaci30 lip 2006W Polsce duże szanse na popularność ma uryning bądź toad licking, czyli lizanie ropuchy104
  • Ueorgan Ludu30 lip 2006Nr 30 (197) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 24 lipca 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza KORZYSTNA UMOWA Rząd podpisał z Wielką Brytanią umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania. Oznacza to, że Polacy pracujący na wyspach tylko tam będą...105
  • Skibą w mur - Nowe pojęcia30 lip 2006Niedługo karty pływackie będą przyznawane pośmiertnie - tym, którzy już zdążyli się utopić106