"Wieki światła" to nawiązująca do "Wielkich nadziei" Karola Dickensa ponura wykładnia skutków zniewolenia człowieka przez postęp. Osadzona w stylistyce science fiction powieść jest jednak głęboko humanistyczna. Ian MacLeod rysuje przed czytelnikiem drabinę społeczną. Na jej szczycie stoją ci, którzy wydobywają eter. A ten, jako bezcenne źródło energii, organizuje to dziwne społeczeństwo. MacLeod pokazuje najbardziej przerażające skutki uzależnienia człowieka od surowca: gdy złoża eteru się wyczerpują, załamuje się cały społeczny ład. Mimo wymyślnej treści powieść nie jest jedynie mariażem technologii i filozofii: pełno tu psychologicznych niuansów i przerażających opisów "eterowego" pejzażu. Kogo nie zrazi etykieta "powieść SF", ten się nie zawiedzie.
Marta Nadzieja
Ian R.MacLeod "Wieki światła", wydawnictwo Mag
Więcej możesz przeczytać w 30/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.