AMNESTY AMNEZJA
Grzegorz Sadowski w artykule "Amnesty amnezja" (nr 37) pisze, że Amnesty International przestała bezstronnie zajmować się prawami człowieka i jest tubą lewicy. Takie zarzuty słyszymy mniej więcej od 45 lat. Już na początku lat 80. wiedzieliśmy, że jesteśmy "ramieniem komunistycznej propagandy" (premier stanu Queensland, Australia), "organizacją całkowicie utrzymywaną przez imperialistyczne służby bezpieczeństwa" ("Izwiestia"), względnie "lokajami w służbie szatana" (ajatollah Chomeini). Współcześnie dostaje nam się też od lewicy: z alterglobalistycznego "Counterpuncha" redaktor Sadowski mógłby się dowiedzieć, że te raporty, które według niego są antyizraelskie, w istocie są antypalestyńskie. Niestety, jeżeli ktoś przedkłada cele polityczne czy ideologiczne nad prawa człowieka, to prędzej czy później rozczaruje się Amnesty - tak też było w wypadku "rozłamu" w polskiej AI (odeszło kilka osób z ponad 2 tys. członków).
Nie jest prawdą, że po upadku ZSRR zmieniła się lista krajów, które są na naszym celowniku. Od zawsze są na niej wszystkie kraje, które łamią prawa człowieka.
Wojciech Makowski
działacz łódzkiej grupy Amnesty International, były prezes AI Polska
Grzegorz Sadowski w artykule "Amnesty amnezja" (nr 37) pisze, że Amnesty International przestała bezstronnie zajmować się prawami człowieka i jest tubą lewicy. Takie zarzuty słyszymy mniej więcej od 45 lat. Już na początku lat 80. wiedzieliśmy, że jesteśmy "ramieniem komunistycznej propagandy" (premier stanu Queensland, Australia), "organizacją całkowicie utrzymywaną przez imperialistyczne służby bezpieczeństwa" ("Izwiestia"), względnie "lokajami w służbie szatana" (ajatollah Chomeini). Współcześnie dostaje nam się też od lewicy: z alterglobalistycznego "Counterpuncha" redaktor Sadowski mógłby się dowiedzieć, że te raporty, które według niego są antyizraelskie, w istocie są antypalestyńskie. Niestety, jeżeli ktoś przedkłada cele polityczne czy ideologiczne nad prawa człowieka, to prędzej czy później rozczaruje się Amnesty - tak też było w wypadku "rozłamu" w polskiej AI (odeszło kilka osób z ponad 2 tys. członków).
Nie jest prawdą, że po upadku ZSRR zmieniła się lista krajów, które są na naszym celowniku. Od zawsze są na niej wszystkie kraje, które łamią prawa człowieka.
Wojciech Makowski
działacz łódzkiej grupy Amnesty International, były prezes AI Polska
Więcej możesz przeczytać w 39/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.