Powiększenie: Czy politycy robią nas w konia?
Aż 73 proc. wyborców Prawa i Sprawiedliwości uważa, że politycy robią ich w konia. Spośród tych, którzy głosowali na PO, myśli tak aż 87 proc.! Tak wynika z badań przeprowadzonych dla telewizyjnego programu "Powiększenie", który od poniedziałku co tydzień będzie emitowany w TVP 3. Podczas kampanii wyborczych partyjni liderzy obiecują wiele, po czym się z tych obietnic nie wywiązują. Skutki są dramatyczne - Polacy mają poczucie, że nikt ich nie reprezentuje.
Czy można mówić o normalnie funkcjonującej demokracji, gdy partie realizują inny niż zapowiadany w kampanii program, a posłowie zmieniają barwy klubowe w trakcie kadencji? O to będziemy pytać polityków i ekspertów. W naszym programie działacze partyjni nie będą się kłócić miedzy sobą, ale odpowiedzą na pytania i zarzuty stawiane przez nas wszystkich. Bo to głos Polaków, zwykłych wyborców, będzie w tym programie najważniejszy.
"Powiększenie" wraz ze mną będzie prowadzić Piotr Ciacek, dyrektor firmy badawczej SMG/KRC od kilkunastu lat zajmujący się badaniami społecznymi. Zapraszam.
Igor Janke
"Powiększenie", TVP 3, poniedziałek godz. 20.50
KRÓTKO PO WOLSKU
Miejsca historycznie wrażliwe
Mimo obowiązującego standardu, że każdy pomysł ministra Giertycha jest zły, głównie dlatego, że zaproponował go minister Giertych, jak najbardziej popieram jego koncepcje nauczania historii za pomocą wycieczek do miejsc historycznie uzasadnionych. Zastanawiam się jedynie, czy na wszelki wypadek nie należałoby ogłosić również mapy miejsc historycznie nie uzasadnionych, dokąd mogliby chcieć ciągnąć młódź aktywiści Związku Nauczycielstwa Polskiego. A są takie miejsca - Chełm, miasto manifestu PKWN (napisanego w Moskwie ponoć przez Stalina i Borejszę), Kurów - miejsce narodzin generała Jaruzelskiego, czy Jedwabne. Gorzej, że mamy miejsca historycznie niejednoznaczne - na dawnych uroczyskach czy miejscach sabatów czarownic pobudowano klasztory, w Warszawie w dawnej Loży Masońskiej działał Teatr STS, a obecnie Orkiestra Kameralna, plac Defilad to teren komunistycznych spędów, ale również mszy papieskiej i demonstracji PiS. Pałac Namiestnikowski hańbi podpisany Układ Warszawski, relatywizuje "okrągły stół", a nobilituje aktualny lokator. Belweder kojarzy się z Wielkim Księciem Konstantym, ale również z Piłsudskim, apartamenty na Wawelu natomiast z generałem-gubernatorem Frankiem, ale także z prezydentem Mościckim.
Może więc mapę szkolnych wycieczek wzbogacić informacjami typu: miejsca zalecane, nie zalecane lub do zwiedzania wyłącznie w towarzystwie przewodnika z IPN. A gdyby zostawić rzecz samym nauczycielom lub zgoła uczniom? Co do nauczycieli, mogłoby być różnie, a uczniowie - wiadomo - woleliby się zapoznawać z mapą miejsc erogennych.
Marcin Wolski
Fot: M. Stelmach
Aż 73 proc. wyborców Prawa i Sprawiedliwości uważa, że politycy robią ich w konia. Spośród tych, którzy głosowali na PO, myśli tak aż 87 proc.! Tak wynika z badań przeprowadzonych dla telewizyjnego programu "Powiększenie", który od poniedziałku co tydzień będzie emitowany w TVP 3. Podczas kampanii wyborczych partyjni liderzy obiecują wiele, po czym się z tych obietnic nie wywiązują. Skutki są dramatyczne - Polacy mają poczucie, że nikt ich nie reprezentuje.
Czy można mówić o normalnie funkcjonującej demokracji, gdy partie realizują inny niż zapowiadany w kampanii program, a posłowie zmieniają barwy klubowe w trakcie kadencji? O to będziemy pytać polityków i ekspertów. W naszym programie działacze partyjni nie będą się kłócić miedzy sobą, ale odpowiedzą na pytania i zarzuty stawiane przez nas wszystkich. Bo to głos Polaków, zwykłych wyborców, będzie w tym programie najważniejszy.
"Powiększenie" wraz ze mną będzie prowadzić Piotr Ciacek, dyrektor firmy badawczej SMG/KRC od kilkunastu lat zajmujący się badaniami społecznymi. Zapraszam.
Igor Janke
"Powiększenie", TVP 3, poniedziałek godz. 20.50
KRÓTKO PO WOLSKU
Miejsca historycznie wrażliwe
Mimo obowiązującego standardu, że każdy pomysł ministra Giertycha jest zły, głównie dlatego, że zaproponował go minister Giertych, jak najbardziej popieram jego koncepcje nauczania historii za pomocą wycieczek do miejsc historycznie uzasadnionych. Zastanawiam się jedynie, czy na wszelki wypadek nie należałoby ogłosić również mapy miejsc historycznie nie uzasadnionych, dokąd mogliby chcieć ciągnąć młódź aktywiści Związku Nauczycielstwa Polskiego. A są takie miejsca - Chełm, miasto manifestu PKWN (napisanego w Moskwie ponoć przez Stalina i Borejszę), Kurów - miejsce narodzin generała Jaruzelskiego, czy Jedwabne. Gorzej, że mamy miejsca historycznie niejednoznaczne - na dawnych uroczyskach czy miejscach sabatów czarownic pobudowano klasztory, w Warszawie w dawnej Loży Masońskiej działał Teatr STS, a obecnie Orkiestra Kameralna, plac Defilad to teren komunistycznych spędów, ale również mszy papieskiej i demonstracji PiS. Pałac Namiestnikowski hańbi podpisany Układ Warszawski, relatywizuje "okrągły stół", a nobilituje aktualny lokator. Belweder kojarzy się z Wielkim Księciem Konstantym, ale również z Piłsudskim, apartamenty na Wawelu natomiast z generałem-gubernatorem Frankiem, ale także z prezydentem Mościckim.
Może więc mapę szkolnych wycieczek wzbogacić informacjami typu: miejsca zalecane, nie zalecane lub do zwiedzania wyłącznie w towarzystwie przewodnika z IPN. A gdyby zostawić rzecz samym nauczycielom lub zgoła uczniom? Co do nauczycieli, mogłoby być różnie, a uczniowie - wiadomo - woleliby się zapoznawać z mapą miejsc erogennych.
Marcin Wolski
Fot: M. Stelmach
Więcej możesz przeczytać w 44/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.