Ofiarami przemocy ze strony rówieśników zwykle nie są dzieci otyłe, z wadami postawy czy w okularach z grubymi szkłami. Prześladowane są te, które prowokują innych do agresywnego zachowania. A za taką postawę najczęściej są odpowiedzialni rodzice.
To zabrzmi jak oskarżenie, ale nie ma wątpliwości, że na to, czy dziecko stanie się ofiarą przemocy, największy wpływ mają rodzice – mówi Michael Bovin, psycholog z Université Laval w Kanadzie. Naukowcom nie udało się potwierdzić tzw. biologicznej koncepcji pochodzenia agresji i podatności na nią. Ta teoria głosiła, że na poziom agresji wpływają czynniki neurologiczne i fizjologiczne. Wykazano jednak, że nawet patologiczną agresję wywołaną uszkodzeniami układu nerwowego można modyfikować odpowiednim wychowaniem.
Kluczową rolę w kształtowaniu postaw dzieci odgrywa to, jak postrzegają one zachowania agresywne. Jednym z podstawowych sposobów uczenia się jest tzw. modelowanie, obserwowanie i naśladowanie innych. – Gdy mama przechodzi na czerwonym świetle i jednocześnie tłumaczy, że tak nie wolno robić, dziecko lepiej zapamięta zachowanie niż słowa. Tak samo jest z agresją – jeśli dziecko dostrzega, że jest ona sposobem załatwiania spraw, będzie z niej korzystać i jej ulegać – mówi psychiatra dziecięcy Artur Kołakowski.
Kluczową rolę w kształtowaniu postaw dzieci odgrywa to, jak postrzegają one zachowania agresywne. Jednym z podstawowych sposobów uczenia się jest tzw. modelowanie, obserwowanie i naśladowanie innych. – Gdy mama przechodzi na czerwonym świetle i jednocześnie tłumaczy, że tak nie wolno robić, dziecko lepiej zapamięta zachowanie niż słowa. Tak samo jest z agresją – jeśli dziecko dostrzega, że jest ona sposobem załatwiania spraw, będzie z niej korzystać i jej ulegać – mówi psychiatra dziecięcy Artur Kołakowski.
Więcej możesz przeczytać w 50/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.