Orange, Era i Plus to dla ich zagranicznych właścicieli dojne krowy, których zadaniem jest ratowanie spadających zysków central przez podnoszenie cen – tak opisał swoich konkurentów Chris Bannister, prezes spółki P4, operatora sieci Play. Przy okazji wyjaśnił, jak powinny wyglądać „uczciwe ceny". Na przykład dostęp do szerokopasmowego Internetu w Wielkiej Brytanii w ofercie Orange to równowartość około 67 zł miesięcznie. W Polsce za podobny pakiet operator życzy sobie 120 zł. Tymczasem na Wyspach powinno być drożej, bo licencja na telefonię 3G była tam dziesięciokrotnie wyższa niż w Polsce. Brytyjski sprzedawca otrzymuje też 3,5 razy wyższą pensję niż polski. Prezes Play uważa, że w Polsce operatorzy podzielili rynek i teraz wspólnie utrzymują „zbójeckie stawki".
Więcej możesz przeczytać w 50/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.