Proponowane przez rząd zmiany w prawie budowlanym, które miały ułatwić Polakom budowę domów, tylko pogorszą sytuację – mówi „Wprost" Anna Wieczorek, ekspert Centrum im. Adama Smitha.Miało być lepiej, a wyszło jak zwykle. Każdy, kto zamierza wybudować dom, będzie musiał przebrnąć przez jeszcze gęstszą biurokratyczną dżunglę. Utrudniono proces planowania przestrzennego, wprowadzając sześć nowych czynności prawnych. Zlikwidowano pozwolenia na budowę, ale zamiast nich wprowadzono „rejestrację zamierzonej inwestycji". Żeby było śmieszniej, wymaga ona dokonania niemal tych samych czynności co uzyskanie pozwolenia. – Sejmowa komisja Przyjazne Państwo posła Palikota, która była inicjatorem poprawek w prawie budowlanym, nie ma nic wspólnego z ostateczną wersją projektu ustawy. Rząd korzysta jedynie z lansowanych przez komisję haseł, w ogóle nie interesując się jej merytorycznymi propozycjami – uważa Anna Wieczorek, uczestnicząca jako doradca w pracach „komisji Palikota”.
Więcej możesz przeczytać w 50/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.