Gospodarka USA wciąż jest w kiepskim stanie. Antykryzysowe strategie nie zadziałały, w dodatku z Białego Domu odchodzi Christina Romer, szefowa doradców ekonomicznych Obamy. To wygląda na akt kapitulacji.
Mam męża, trójkę dzieci, w tym 13-letniego syna, który idzie niedługo do liceum. Pracując w Waszyngtonie, byłam daleko od domu, nie miałam czasu dla rodziny – tak 51-letnia Christina Romer wyjaśnia, dlaczego 3 września przestanie pełnić funkcję szefa prezydenckiej Rady Doradców Ekonomicznych. Ta wiadomość zaskoczyła obserwatorów, bo nic jej nie zapowiadało. – Rządowy etat można stracić z trzech powodów: zostać zwolnionym, paść ofiarą konfliktów personalnych lub samemu się rozczarować i dojść do wniosku, że nie tak to miało być – mówi Marc Ambinder, główny komentator polityczny CBS News. W przypadku Christiny Romer swoją rolę odegrały wszystkie trzy powody. Jej postawa nie podobała się Obamie, miała ambitnych i głuchych na argumenty konkurentów oraz zawiedzioną nadzieję, iż w opracowywaniu planów ratowania gospodarki USA zdobędzie decydujący głos. Ale po kolei.
Więcej możesz przeczytać w 35/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.