Happy Events przeganiają prowizorkę z polskich plaż Gwiazdy sopockiego festiwalu piosenki na plaży. A oprócz tego nauka tańca, gry w golfa, pierwszy w Polsce profesjonalny parasailing, czyli loty spadochronem ciągniętym na linie przez motorówkę i międzynarodowe mistrzostwa w piłce plażowej. To niektóre atrakcje plażowych miasteczek sportowo-rekreacyjnych Happy Events pod patronatem "Wprost" i Radia Zet.
Dzięki naszej imprezie nadmorskie miejscowości wypoczynkowe zaczynają przypominać prawdziwe kurorty. Rok temu odwiedziło je prawie ćwierć miliona osób. W tym roku w Sopocie, Władysławowie, Jastarni, Mielnie i Świnoujściu spodziewanych jest 300 tys. uczestników. Pięcioletnia historia Happy Events pokazuje, że mała wcześniej aktywność Polaków podczas urlopu nie wynikała z lenistwa, lecz z braku dobrej oferty. Jak przyznaje Dariusz Maciejewski, szef Happy Events, niedawne plażowe atrakcje sportowe dla turystów dziś są uważane za amatorszczyznę.
Hipermarket na piasku
Polskie plaże zaczynają pełnić podczas Happy Events funkcje sportowo-rozrywkowych hipermarketów. Muszą one konkurować nie tylko z ofertą sąsiedniej miejscowości, lecz także ośrodków w Tunezji, Turcji czy w Egipcie. Dlatego coraz bogatsza jest oprawa imprez, coraz więcej znanych osób bierze w nich udział. Hymn Happy Events skomponował Zbigniew Górny, a nad choreografią czuwała Paulina Modrzejewska z warszawskiego teatru Roma. W poprzednich latach z plażowymi miasteczkami współpracowali m.in. aktorka Małgorzata Potocka i znani sportowcy. W tym roku będą czołowi artyści rockowi i popowi, których do plażowych centrów zaprosi telewizja TVN, organizator festiwalu w Sopocie.
Turnieje piłki siatkowej i nożnej w tym roku zyskały rangę mistrzostw Polski. Zwycięzcy z poszczególnych centrów plażowych zagrają m.in. o samochód, zagraniczne wycieczki czy sprzęt RTV. Na najmłodszych będą czekać bezpłatne plażowe przedszkola. Firma Morliny ustawiła tam m.in. okręty rozbitków, w których dzieci pod okiem animatorów nauczą się pracy w zespole, rozwiną kreatywność czy muzyczną wyobraźnię. W tym czasie rodzice będą mogli ćwiczyć. Po wysiłku odpoczną w kawiarniach Nescafe Frappe lub salonach prasowych "Wprost".
Na plaży z Ordonką
Polskie centra plażowej rekreacji i sportu coraz bardziej przypominają podobne ośrodki za granicą. Najsłynniejsze z nich, takie jak australijskie Beach House czy florydzkie Coconut Creek Family Fun Park, stały się prawdziwymi potentatami na turystycznym rynku. W ośrodku Myrtle Beach w Kalifornii sport uprawiają m.in. Bruce Willis i Patrick Swayze, a w brytyjskim Brighton - piosenkarka Bjšrk i aktor Ewan McGregor.
Polskie kurorty były miejscem spotkań elit już w latach 20. XX wieku. Prezydent Ignacy Mościcki bawił w Gdyni Orłowie i Jastrzębiej Górze, Henryk Sienkiewicz i Wojciech Kossak wypoczywali na Helu i w Jastarni, a Hanka Ordonówna w Juracie.
Znani Polacy będą znowu bywać w kurortach, gdy lepsza będzie tam architektura i ciekawsza oferta. A ta ostatnia bardzo się poprawiła właśnie dzięki miasteczkom Happy Events. W przyszłym roku w Jastarni powstanie profesjonalne centrum Happy Events: z zapleczem hotelowym, restauracyjnym i konferencyjnym oraz centrum nurkowania. Kto wie, może za kilka lat polskie plaże będą na tyle atrakcyjne, że chętnie będą tu spędzać czas także celebrities z zagranicy.
Hipermarket na piasku
Polskie plaże zaczynają pełnić podczas Happy Events funkcje sportowo-rozrywkowych hipermarketów. Muszą one konkurować nie tylko z ofertą sąsiedniej miejscowości, lecz także ośrodków w Tunezji, Turcji czy w Egipcie. Dlatego coraz bogatsza jest oprawa imprez, coraz więcej znanych osób bierze w nich udział. Hymn Happy Events skomponował Zbigniew Górny, a nad choreografią czuwała Paulina Modrzejewska z warszawskiego teatru Roma. W poprzednich latach z plażowymi miasteczkami współpracowali m.in. aktorka Małgorzata Potocka i znani sportowcy. W tym roku będą czołowi artyści rockowi i popowi, których do plażowych centrów zaprosi telewizja TVN, organizator festiwalu w Sopocie.
Turnieje piłki siatkowej i nożnej w tym roku zyskały rangę mistrzostw Polski. Zwycięzcy z poszczególnych centrów plażowych zagrają m.in. o samochód, zagraniczne wycieczki czy sprzęt RTV. Na najmłodszych będą czekać bezpłatne plażowe przedszkola. Firma Morliny ustawiła tam m.in. okręty rozbitków, w których dzieci pod okiem animatorów nauczą się pracy w zespole, rozwiną kreatywność czy muzyczną wyobraźnię. W tym czasie rodzice będą mogli ćwiczyć. Po wysiłku odpoczną w kawiarniach Nescafe Frappe lub salonach prasowych "Wprost".
Na plaży z Ordonką
Polskie centra plażowej rekreacji i sportu coraz bardziej przypominają podobne ośrodki za granicą. Najsłynniejsze z nich, takie jak australijskie Beach House czy florydzkie Coconut Creek Family Fun Park, stały się prawdziwymi potentatami na turystycznym rynku. W ośrodku Myrtle Beach w Kalifornii sport uprawiają m.in. Bruce Willis i Patrick Swayze, a w brytyjskim Brighton - piosenkarka Bjšrk i aktor Ewan McGregor.
Polskie kurorty były miejscem spotkań elit już w latach 20. XX wieku. Prezydent Ignacy Mościcki bawił w Gdyni Orłowie i Jastrzębiej Górze, Henryk Sienkiewicz i Wojciech Kossak wypoczywali na Helu i w Jastarni, a Hanka Ordonówna w Juracie.
Znani Polacy będą znowu bywać w kurortach, gdy lepsza będzie tam architektura i ciekawsza oferta. A ta ostatnia bardzo się poprawiła właśnie dzięki miasteczkom Happy Events. W przyszłym roku w Jastarni powstanie profesjonalne centrum Happy Events: z zapleczem hotelowym, restauracyjnym i konferencyjnym oraz centrum nurkowania. Kto wie, może za kilka lat polskie plaże będą na tyle atrakcyjne, że chętnie będą tu spędzać czas także celebrities z zagranicy.
Więcej możesz przeczytać w 27/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.