"Umowy z Bogiem", autorskie dzieło Willa Eisnera, trzeba było nazwać "powieścią graficzną". Bo jako komiks wydał się snobom zbyt mądry. Coś, co początkowo miało być krótką opowieścią o nowojorskim chasydzie, wadzącym się ze stwórcą, z czasem rozrosło się do rozmiarów sagi, obejmującej życie kilku pokoleń mieszkańców Bronksu, ze szczególnym uwzględnieniem lokatorów czynszowej kamienicy przy Dropsie Avenue 55. Eisner, zwany "Orsonem Wellesem komiksu", opisał i narysował narodziny, śmierć i zmartwychwstanie swojej małej ojczyzny z pasją, której często brak twórcom, uważającym kreskówki za godny pogardy objaw zdziecinnienia kultury. "Umowa z Bogiem" to lektura dla dorosłych, nie ze względu na erotykę (choć jest jej tu całkiem sporo), lecz temat, którym jest walka o przetrwanie w wielkomiejskiej dżungli. W tej jednej sprawie bohaterowie tego opasłego, liczącego ponad pięćset stron, tomu są zgodni: nie chcą żyć jak, słynne skądinąd, nowojorskie karaluchy.
Will Eisner, "Umowa z Bogiem", Egmont Polska
Więcej możesz przeczytać w 9/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.